Mortis

Wyczytałem, że to jest owad z rodzaju muchówki przypominający komara, z tym że samice nie kłują. Czyli jak się przeistoczy to jest owadem przypominającym komara?

Wodzień jest larwą tzw komara białego.

Larwy ochotek to odpadają całkowicie w karmieniu pyszczaków. Obsada jest głównie roślinożerna więc podstawą będzie spirulina do tego urozmaicenie w innym pokarmie roślinnym lub nawet w dwóch. Do tego dwa trzy razy w tygodniu z rana coś dla wszystkożerców.

Oki. Czyli odpadam.

To i mnie dopisz do listy Spirulina 200g.

Widzisz kolego, trzeba rozróżnić krytykę od krytyki konstruktywnej . Nie chodzi mi o akwarium tylko o ryby w nim pływające. Ja jestem bardzo daleki od obrażania kogoś, chce tylko najnormalniej na świecie pomóc w aranżacji zbiornika jak i obsady w nim . Oświetlenie to dobierane jest na końcu bo rybom to obojętne czy będzie świetlówka, taśmy , moduły. Mam nadzieję ,że ktoś Ci pomoże w doborze oświetlenia nie wspominając o reszcie akwarium. Powodzenia.

To przykro jest czytać, że zależy Ci tylko na oświetleniu.

Witaj Andrzeju na forum. Przykro mi ale wszystko co masz ni to do składu ani do ładu. Zbyt dużo tłumaczyć ale to nie odpowiedni dział .proponuje poczytać wszystko w FAQ by załapać podstawy.

Tomku pięknie to wszystko zobrazowałeś. Chociaż narazie nie skłaniam się do NON-Mbuny jednak takie tematy czyta się wyśmienicie.

To może ja podsumuję swoją wypowiedź. Jeżeli kolega chce robić samemu pokarm z żelatyną i innymi dodatkami to niech robi. Będzie miał wiedzę co dodał, jaki ma skład pokarmu. Ma gotowy przepis to nic nie stoi na przeszkodzie by taki pokarm wykonać.

... jednak żywy organizm, zresztą człowiek też ani krowa ani świnia...

No tak ale z tą żelatyną jest teraz strach bo diabli wiedzą skąd ona pochodzi. Kiedyś wycofano żelatynę wołową bo była choroba wściekłych krów. Teraz jest Afrykański pomór świń to może nie będzie można używać żelatyny wieprzowej. Wiem, że żelatyny się nie uniknie w produktach codziennych ale jeśli możemy ją zminimalizować to może warto. W linku masz gotowy przepis to go zastosuj jeśli chcesz, przecież nikt Ci nie broni tego robić. Każdy z nas tylko wyraził swoją opinię.

Naprawdę można zgłupieć. W/g Habitat V występuje wariant rdzawego Makokola tyle że Iodotropheus Sprengerae Makokola Reef inaczej wygląda.

Nie to że się czepiam, ale to jest interesująca odmiana kolorystyczna i raczej nie spotykana w jeziorze. Patrząc na Twoje zdjęcie to ten pysk nie za bardzo przypomina pysk Rdzawego,chyba że fotka tak wyszła.

Ok dzięki. Bez astaksantyny utrzymują kolor?

Rob a jakim pokarmem karmisz, że uzyskały taki kolor?

Gdzieś na forum było jak robić karmy własnej produkcji ale z żelatyną to trochę przesada. Takie rzeczy pewnie daje się do zanent wędkarskich plus środki zapachowe ale na to masz rybę zwabić, a nie karmić. Tak jak koledzy radzą daj ogórka, sałatę i najlepiej jak warzywa są z własnego ogródka niczym nie pryskane. Jak masz ochotę dać coś treściwego to kup krewetki lub małże bez przypraw rozmroź je natrzyj lub nawet przetrzymaj w czosnku i masz świetne danie na podanie raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie bo te skorupiaki są wysokokaloryczne. Masz zestaw pokarmów z górnej półki, trudno coś więcej opisać na temat żywienia bo nie wiem jakie ryby u Ciebie pływają, to może z krewetkami przesadziłem jak masz roślinożerców.

Jak sobie przypomniałem pierwsze Twoje zdjęcia to teraz baniaczek naprawdę prezentuje się ekstra.

U mnie samiec Msobo jako osamotniony samiec Hongi jest w pełni wybarwiony. Hongi gania wszystkich prócz Msobo, a co najlepsze swoje terytoria mają w odległości od siebie około 15 cm.

Nie ma sprawy. Miło było poznać

A wysypałeś pokarm z woreczka? Może kartka jest przysypana pokarmem. Jeśli nie to Veggie jest jaśniejszy i ma zielonkawy kolor. Sławku nie ma typowo wybarwiającego Northfin, ale zobacz w akcji OSI polecam Prostar/Growth lub z Tropicala Astakolor albo jeszcze Omega One Color. W tej chwili bym brał OSI Growth cena dobra jak i pokarm premium.

A powiedz Marku, czy przy samicach Membe Deep płetwa grzbietowa ciemnieje, tzn czy występuje taka czarna linia na płetwie grzbietowej?

Fajnie się zapowiada i wszystko zrobione z głową. Powodzenia.

Tylko uważaj... To uzależnia