BYlem przez jakis czas sprzedawca w zoologikach i mam pewne posrednie doswiadczenia z easy balance, mianowicie ma toto swoich starych fanow (jak Metallica), ktorzy to kupuja, i to niekoniecznie sa akwartysci latwi do zbajerowania. NIektorzy, w tym doswiadczeni akwarysci, stali klienci, po porstu twierdzili ze to im sie bardzo sprawdza. Zeby bylo smieszniej bylem w pewnym sklepie swiadkiem jak moj kolega sprzedawca, reprezentujacy frakcje "ultra", wyperswadowal klientowi zakup EB nie baczac, ze to wbrew interesowi sklepu (klient byl zdecydowany to kupic!). Mysle ze to czesta sytuacja - klienci radza sie przeciez przede wszystkicm "swoich" sprzedawcow. a ci odradzaja, bo tak naprawde nie wiedza jak tez ten preparat-cud dziala, nie maja nic madrego do powiedzenia oprocz tego co pisze na butlelce, a to zawsze irytujace.
Bo to rzeczywiscie chyba ciezko zrozumiec, i trzeba raczej brac na wiare - jakos niby dziala. Gdyby dzialanie EB bylo bardziej transparentne i wytlumaczalne mysle, ze preparat bylby popularniejszy - a tak jezeli nawet mi sie to sprawdza to nie jestem za bardzo w stanie wytlumaczyc klientowi czy koledze DLACZEGO. CHyba ze ktos wie? SAm chetnie bym sie dowiedzial jak to wlasciwie dziala.
pozdro