-
Postów
1682 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tomasz78
-
Każdy robi jak chce, tylko że twój wycinek natury jest zabójczy właśnie przez zastosowany aranż i po części obsadę a mój nie, taka jest różnica, dla mnie ważniejsze są ryby, ich zdrowie i życie a nie kamienie. Naturalny aranż tylko w ogromnych zbiornikach, w małych jak mój czy twój naturalny wystrój będzie zabójczy, ale ja już do tego dawno doszedłem a jak ktoś tego nie rozumie to jego problem, ryby będą mu się nagminnie zabijały dopóki nie zrozumie co trzeba zrobić. Choć niektórzy są niereformowalni więc nigdy nie zrozumieją. To się sprawdza w małych akwariach i zależy jak duży jest gatunek, ja mam wielosamcowo we wszystkich gatunkach bo tak lubię i uważam że tak jest naturalnie tak jak w naturze jest wiele samców i nic się u mnie nie dzieje, nie mam żadnych pobić, i to nie jest przypadek tylko dokładnie wiem jak to osiągnąć. Moje zdanie jest takie że układy haremowe to bzdura, to jest dobre do małych akwa. Nawet w ogromnych zbiornikach? To ci starzy mają klapy na oczach, są niereformowalni, patrzą na wszystko przez pryzmat 100l akwarium jakie kiedyś się miało i się wydawało że to wielkie akwa a ryby się wybijały, sam tak miałem, uczyłem się na własnych błędach ale teraz jestem lata świetlne do przodu i odrzuciłem stare mity. To przypomnij sobie jak się udzielałeś w obsadach że ten gatunek nie pasuje bo jest roślinożerny a ten nie pasuje bo jest mięsożerny a ten to owadożerca, a sam trzymasz najbardziej roślinożerną mbunę jaką jest labeotropheus z mięsożerną non-mbuną. Więc sam kijem rzekę zawróciłeś tylko trochę nie w tym kierunku co trzeba.
-
Weź se luknij na ten film, może ci się rozjaśni trochę w głowie. https://www.facebook.com/barhom82dz/videos/724977952171302/ W tak wielkim zbiorniku z tak dużą ilością ryb samce zajadą samice według ciebie. Masz mierne pojęcie, słabą przewidywalność i niskie doświadczenie.
-
Za mało kryjówek zrobiłeś. Masz za mało ryb. Klasyczne błędy. No ale każdy robi sobie w akwarium jak chce. A poza tym to labeotropheus jest za dużym gatunkiem na 420l, a zwłaszcza żeby wielosamcowość robić, to kolejny błąd.
-
Przy 3x3 metry mbuny nie muszą się nigdzie chronić i nic się niestanie, masz dziwne wyobrażenie na ten temat. No chyba że to będą jakieś 35cm agresory mbuna a takich niema, a non-mbuna 35cm to też wątpię żeby się coś niby miało stać. Nie porównuj 240l gdzie się saulosi zajeżdżają czy inne mbunki bo 3x3 metry ma inne przełożenie, będzie dużo ryb i dużo przestrzeni - nic się niestanie. Mi w moim małym 375l samce jakoś samic nie zajeżdżają a co dopiero 3x3metra.
-
Teleportują się na inną planetę? W dużych zbiornikach nie jest ważna większa ilość samic, może być po połowie i będzie ok, tak jak w naturalnym środowisku jest.
-
Przy tak ogromnym litrażu niema znaczenia harem, przy mbunie wpuszczasz po co najmniej 10 sztuk i niema znaczenia proporcje płci, może być np; 8 samców i 2 samice, przy tak wielkim zbiorniku to niema znaczenia. Nie można tego rozwiązać, tylko w przypadku dużych drapieżników można je osobno karmić mięsem. To są drapieżniki, duże samce mogą zjeść małe samice saulosi i innych małych mbun.
-
Zakładając że będziesz miał połowę gatunków małej mbuny (np; saulosi) i połowę dużej (np; acei) to tak można założyć że średnio na jedną dorosłą sztukę niech przypada 25l, to tak pi razy drzwi, a i tak to będzie nadlitraż, czyli teoretycznie w 1000l by było przykładowo 20 dorosłych saulosi i 20 dorosłych acei, ale ludzie w 1000l często mają i dwa razy więcej ryb. Jeżeli chodzi o ilość gatunków to najlepiej żeby z każdego gatunku było po minimum 10 sztuk, może być znacznie więcej, nawet jeden gatunek w ogromnej ilości, to już zależy od Ciebie, ale najlepiej wielogatunkowo bo w tedy jest najbardziej różnorodnie i kolorowo. Można trzymać mbuna z non-mbuna, najlepiej jesli mbuna składa się z gatunków wszystkożernych i mięsożernych bo non-mbuna to prawie sami mięsożercy i rybożercy (predatory drapieżne), ale są też non-mbuna roślinożerne ale i tak są ''mniej'' roslinożerne niż mbuna. Wśród mbun też są roślinożerne, wszystkożerne i mięsożerne. Ale ludzie trzymają roślinożerną mbunę z mięsożerną non-mbuna i chyba nic wielkiego się nie dzieje. A przejrzałeś stronę z gatunkami co Ci podałem ? Wszystko zależy jaki ostatecznie litraż wymyślisz, będzie można dopasować ilość ryb i gatunków. Dlaczego tak się uparłeś na saulosi i acei? to nie są jakieś super ładne gatunki.
-
Skoro niema ograniczeń to zrób zbiornik jak największy, a obsada to duża non-mbuna i drapieżniki, chyba że wolisz mniejszą mbunę. Co do gatunków to jest mnóstwo tego i chyba najlepiej żebyś przejrzał tę stronę http://www.malawi.si/Malawi/index.html co by się zapoznać z grubsza z tematem. "Malawi Haplochromises" na stronie z podanego linku to jest non-mbuna (niektórzy nie wiedzą).
-
Pomyśl nad choć trochę większym akwarium np; 120x50x50 - 300l a 120x60x60 daje już 432l a to już otwiera większe możliwości, a najlepiej żeby co najważniejsze było dłuższe - min 150cm. Czy ogranicza Cię długość, szerokość lub wysokość akwa? Im większe tym lepsze. Wybierając większe nie pożałujesz a otworzą się większe możliwości doboru obsady.
-
Do powyższej obsady wziąłbym coś jasnego np; matriaclima callainos white.
-
Dwa lub trzy typy Metriaclima w jednym akwaium
Tomasz78 odpowiedział(a) na Mario1973 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Można trzymać. To zależy jak duże masz akwarium, im większe tym szansa na krzyżówkę mniejsza. A poza tym, jeżeli chodzi o krzyżowanie się pyszczaków to gatunki nie muszą być blisko spokrewnione np; metriaclimy, równie dobrze mogą się krzyżować gatunki kompletnie różne o odmiennych barwach i kształtach. Mało tego, krzyżować mogą się również gatunki mbuny z non-mbuną. -
Na agresję najlepsza jest duża liczba ryb i jak najwięcej gatunków, choć w 300l to się nie poszaleje, dodatkowo muszą być kryjówki ale nie z taczki gruzu zajmujące pół akwarium i tworzące zakamarki dla narybku tylko duże garaże i skorupy, ja tak mam i może nie jest to ładny aranż ale dla mnie ważniejsze są ryby które się dzięki temu nie zabijają i mam wiele atrakcyjnie ubarwionych samców żyjące blisko siebie i nie robią krzywdy ani sobie ani samicom a nie mało praktyczne ładne aranże, takie ładne naturalnie wyglądające aranże to tylko w dużych zbiornikach. Ładny m.pulpican masz na profilu, masz ten gatunek?
-
Np. cuś takiego, dużo jasnych kolorów, ale można zestawić na więcej ciemnych, co kto lubi metriaclima estherae red red labidochromis caeruleus yellow pseudotropheus cyaneorhabdos maingano cynotilapia sp.hara
-
Obsada jest ok, ale jeżeli ma być bardziej kolorowo to można inne gatunki zestawić.
-
Instalacja modułów skalnych w istniejącym akwarium
Tomasz78 odpowiedział(a) na Vrzechu temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
No faktycznie takie ze styropianu trzeba mocować. No ale można wykonać samemu albo zlecić komuś wykonanie takiego modułu z zaprawy i jego nie trzeba mocować, taki moduł tonie. -
Instalacja modułów skalnych w istniejącym akwarium
Tomasz78 odpowiedział(a) na Vrzechu temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
A one muszą być zamocowane? Można je po prostu oprzeć o tylną szybę lub podwiesić. -
Po pierwsze nikogo nie zmuszam żeby robić moim sposobem, jak ktoś chce robić cykle, sikać do akwa to proszę bardzo, ja nikomu tego nie bronię, zawsze mi to humor poprawia , może ktoś wpadnie w końcu na pomysł że skuteczniej będzie zasadzić kloca do akwa . A cóż to takiego znaczy "zakończony cykl azotowy"? Cykl azotowy się nigdy nie kończy dopóki są ryby, on zachodzi cały czas, na okrągło. Osłabienie układu odpornościowego ludzi spowodowane nawet krótkotrwałym pogorszeniem warunków może wywołać wiele chorób, bla bla bla, bajeczki i cackanie się oraz szukanie dziury w całym jak biadolenie żeby ryb nie wyławiać bo się stresują a wiadomo ''pogorszeniem warunków może wywołać wiele chorób'' bla bla bla, czy ja piszę z dzieciakami z 5 klasy podstawówki? no chłopie, no nie osłabiaj mnie, skoro wiem od dawna że wodą z chlorem nie niszczę całkowicie bakterii bo robię tak od 30stu paru lat i śmieszy mnie ten lęk o biologię który widzę tu na forum jak i na fejsbuku to jaki to mój mit, skoro piszę że płukam i to nie niszczy to jak mogę wierzyć w mit który ciągle obalam opisując jak płukam? co Ty bredzisz... , chłopie Ty jesteś trzeźwy? gdzie pisałem że wierzę w taki mit? a od kiedy to ryby wydalają amoniak z kałem? ryby wydalają kał z którego powstaje amoniak a z niego azotyny a z tych azotany. Choć za chwilę może się okazać że ktoś wynajdzie jakiś tekst na necie że jednak trochę amoniaku jest w kale, bo może jest, ja nie wiem, a nawet jak jest to mam to tam gdzie słońce nie dochodzi. O kurdę, możliwe że pomyliłem azotany z azotynami, to zaraz będę poprawiany, o my god .
-
No prosze, to jednak jest ktoś kto zauważył że nie tak łatwo zniszczyć bakterie i w związku z tym nie trzeba się z nimi tak cackać i bać co będzie jak prądu braknie, bidulki się poduszą - wątpię. Nie wiem co tam w linkach podrzucasz - nie znam angielskiego. I tak twierdzę że za bardzo wszystko komplikujesz. W które mity wierzę?
-
@triamond pojęcia nie mam o czym piszesz, dla mnie prowadzenie akwa jest proste jak budowa cepa a Ty robisz z tego coś skomplikowanego do poziomu apogeum skomplikowania, jeszcze trochę to żeby mieć jakiekolwiek akwa trzeba będzie robić jakieś tęgie studia i robić tytuł co najmniej profesora azotowego. Nic nie rozumiem z tego, dla mnie to jakiś bełkot, pisałem już wiele razy że nie robie żadnych cykli azotowych bo one robią się same razem z rybami i nic tu nie trzeba pomagać, dodatkowo niszczę regularnie biologie płukając wszystko i ona się sama odradza, prowadze jak widać inny ''model prowadzenia akwa'' i nie zamierzam tego zmieniać dla jakichś niepotrzebnych opisów jakiegoś przesadyzmu skrupulatyzmu maniaka o azotach co to one nie robią i jak powstają, jakieś cyferki, tabelki a ja na to wszystko this is bullshit. A po za tym to żywica nie zwiąże 100% toksyn ( jeszcze zależy która) ale znacząco pomaga, część toksyn będzie się rozkładała w cyklu który będzie zachodził i tak, nie ma perpetum mobile że nie będziesz musiał przez 100 lat wymieniać wody chyba że jest bardzo mało ryb a tak to nie pomoże ani żywica ani bakterie tak na 100% żeby nic nie robić ale coś tam zawsze pomagają w prowadzeniu akwa, a Ty szukasz dziury w całym.
-
Więcej niż powstaje z odchodów? Raz to zależy od stężenia a dwa to dziwne bo mi nie dojrzały filtr chyba rozkłada wszystko ekspresowo bo NH3 i NO2 mam ciągle poniżej skali a NO3 wzrasta w szybkim tempie, dziwne, to chyba znaczy że jednak mam filtr ultradojrzały choć żadnych cykli azotowych nie robiłem, wymieniłem wodę kompletnie 100% i wszystko (żwir, kamienie, gąbki z filtra) wypłukałem dokładnie w wodzie kranowej z chlorem i po 2 tygodniach zrobilem pomiary tak że NH3 NO2 poniżej skali na niewykrywalnym poziomie a NO3 wzrasta, to dziwne hmmm... a tu takie cudownie z cyklami, z bakteriami bo żeby biologia nie zgineła a ja biologie niszczę, wszystko wymywam a ta się odradza sama bez niczyjej pomocy i tak miałem zawsze a tu cackanie z biolologią i wymyślanie coraz to nowych cudów .
-
No właśnie, mi też działało, i u wielu z Was też działało, ale to stare czasy, jedni mieli szczęście inni dużą wprawę żeby ryby w świeżej wodzie nie padły, żeby nie było ryb za dużo. Teraz jest przegięcie w drugą stronę i za dużo cackania z cyklem. Ale rozumiem Twoje intencje. Technika idzie do przodu, moim zdaniem cykl azotowy można pominąć (on i tak będzie sam zachodził w niewielkim stopniu) i zastosować żywicę, aktualnie najlepsza z tego co wiem to jest purolite A500P działa tak samo jak purigen seachema który jest 7 razy droższy. Purolite A500P usuwa przyczynę powstawania toksyn czyli związki organiczne przed nitryfikacją, więc do nitryfikacji nie dochodzi (ale moim zdaniem cykl azotowy i tak będzie zachodził w niewielkim stopniu) nie powstanie NH3 ani NH4 ani NO2 ani wreszcie NO3. Do Twojego baniaka na dobry początek zastosowałbym z wejścia ze 2 litry purolite A500P i wpuszczam ryby, cykl nie potrzebny.
-
No i po co ta zabawa z cyklem azotowym? chyba dla zabawy - sam sobie odpowiem. Już bym tam dawno wpuścił ryby jeżeli mają to być młode a cykl zrobi się sam razem z rybami na naturalnej pożywce z rybich gówien a nie jakieś wynalazki.
-
Polecam pokarmy dainichi rozmiar ''baby'' 1 mm, wszystkie kulki granulatu są równe pokryte jakby jakąś powłoką tak że nie rozpadają się i nie robią syfu, moje ryby bardzo lubią ten pokarm, niektórzy też tu na forum pisali że ich ryby szaleją za nim. Polecam również tetra pro, pokarm jest w formie chipsów ale możesz go z łatwością pokruszyć w palcach jak płatki, moje ryby szaleją za tym pokarmem.
-
Możesz zdradzić od których? Dopóki samice nie zaczną inkubować ciężko odróżnić płeć, u mnie jedna z samic broniła terytorium i wybarwiła się jak samiec, widziałem że to samica bo miała zaokrąglone krótkie płetwy ale barwa i zachowanie miała samca. Hara też jest jasno niebieska, będziesz miał dwa podobnie ubarwione gatunki. A tak po za tym wszystko wygląda elegancko.
-
Podobno w małych akwariach sprawdza się też obsada saulosi + iodotropheus sprengerae (pyszczak rdzawy). Jeżeli będziesz robił ''instalacje'' z kamieni pod samą górę to zalecam aby za kamieniami była przestrzeń do swobodnego pływania ryb, będzie to dodatkowa dobra kryjówka żeby ryby mogły wpływać za kamienie. W przypadku standardowych teł, zwłaszcza grubych ze żłobieniami powierzchnia użytkowa dla ryb drastycznie się zmniejszy, przykładowo wklejone tło grubości 10-15 cm zmniejszy przestrzeń w akwarium i odległość między tylną a przednią szybą będzie 50 cm z tłem a bez tła 65 cm a to dużo w tak małym akwarium. Twoje akwarium ma 71x65x51 to daje 235l, to litraż prawie standardowej 240l, myślę że możesz mieć 15-20 ryb z gatunków które podałem a są to małe gatunki gdzie samce osiągają średnio 10cm a samice 8,9cm choć interruptus może osiągać 11,12cm, jeżeli ma to być same saulosi to wielosamcowo 3-5 samców i co najmniej 10 samic, można też z jednym samcem na dużą ilość samic co teoretycznie powinno dać minimalną agresję. Nie da się dać gotowego przepisu ile samców a ile samic dać żeby było ok, ryby są kompletnie nie przewidywalne i może się zdarzyć nadmiernie agresywny osobnik, a nieraz jest kilka samców czy nawet ilość samców jest większa niż samic i panuje harmonia, także różnie to bywa. Biorąc ryby młode o nieznanej płci trzeba wziąć 20 ryb zakładając że połowa okaże się samicami, ale może się okazać że samic będzie 4, także nic tu nie doradzę trzeba liczyć na łut szczęścia. Możesz zrobić dwugatunkowo po 1 samcu z każdego gatunku ale z jak największą ilością samic saulosi bo maja ładny kolor, np. saulosi 1 samiec i 8 samic + labidochromis perlmutt lub rdzawy 1 samiec i 3,4 samice. Ok żeby nie mącić Ci w głowie to napisze ile ja bym kupił ryb: Jeżeli tylko saulosi to wziąłbym 20 sztuk. Usuwałbym nadmiarowe samce dopiero jak podrosną i okaże się to niezbędne. Jeżeli dwugatunkowo to 15szt saulosi i 7szt drugi gatunek.