Skocz do zawartości

makok

Użytkownik
  • Postów

    4270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez makok

  1. Perez, łykają a po tygodniu-dwóch zaczynają płakać... a pan w zoologu ma dzięki takim jak on wyższą zdolność kredytową eeeh i wydaje się z wypowiedzi że czytał forum... a po sposobie wypowiedzi nawet, że ze zrozumieniem... a tu taki klops... i zapewniam Cię Clk, że na tą chwilę to NO2 nie jest Twoim największym zmartwieniem... gdyż przez najbliższe 15dni będziesz truł ryby amoniakiem (nh3/4), a dopiero potem przez 20 dni azotynami (no2) a skoro aby ich nie zabić musisz podmieniać jak tylko te dwa parametry podrosną (co w zasadzie musiałbyś codziennie mierzyć i prawie codziennie podmieniać), to dodatkowo opóźnisz start baniaka... co Cię czeka? (nie wszystko, choć niewykluczone, pewnie nie naraz, ale wystarczy że sobie wybierzesz kilka spośród): - ocieranie się ryb - atak drobnoustrojów chorobotwórczych w wyniku osłabienia organizmu ryb - atak pasożytów jw. - atak pierwotniaków (mleczny zakwit w akwa) - brak apetytu - przyspieszony oddech - wzmożona lękliwość - apatia - sinice wypisałem Ci kilka haseł do poduszki, bo może Cię trafić, choć nie życzę... swoją drogą ciekawe co powiedzialby miły przekonujący pan jakbyś za dwa tygodnie wpadł po bactopur direct bo ryby chore?? hehe wiadomo, wcisnąłby Ci dodatkowo MFC
  2. W sumie nie przywiązywałem wagi do szlifowania krawędzi klejonych przy wklejaniu wszystkich moich wzmocnień. Dobrze że mam wklejone poprzeczki w każdym akwa. Ale teraz zwrócę na to uwagę. Dzięki za info. Mnie jeszcze ciekawi baniaczek 840l z 12mm o wymiarach 2000x600x700h mm, bez wzmocnień i ze wzmocnieniami wzdłużnymi 1800x120x12, oraz dwoma poprzeczznymi na 1/3 i 2/3 długości - szerokie na 15cm EDIT: A tak wygląda moje wzmocnienie w dużym akwa - wklejone 3 lata temu samodzielnie, przeźroczystym silikonem u góry... wtedy spoina nie była tak idealnie równa jak obecnie w małym, ale z założenia miało być zakryte. [ame] [/ame]
  3. makok

    Demasons Rock II :)

    rzadko tu wchodzę po przerwie, ale dzisiaj bylo warto.... ... to jak Ci wyrosły te demasony po 2 latach - po prostu piękne... ... akwa jak akwa, niedawno takie ciemne mi się jeszcze podobały, ale ryby... przepiękne - jednak co demason to demason robiły jakieś problemy w mniejszym? czy zmieniłeś bo Ci po prostu baniak zmalał optycznie?
  4. hmm mikropęknięcia w procesie cięcia... tym mnie zaciekawiłeś, bo zamierzam dać do pocięcia szyby z dużego akwa do szklarza... zastanawiam się co mi zrobi z szybami jak polecę obcięcie z 140x55cm do 140x45 .... :roll:
  5. pewnie - pęknięte klasyczne 240l, 120x40x50h z 8mm - wzmocnienie 100x5x0,8 pęknięte od końca jednego z wzmocnień do najbliższego rogu przy dnie. A na filtry są patenty...
  6. Wartek, a mógłbyś policzyć wygięcie szyby 100x40 z 10tki bez wzmocnień?
  7. Wartek dzięki za te wyliczenia i za wyliczenia które mi podawałeś na gadu odnośnie mojego dużego baniaka. Tak sobie czytam i wertuje fora i przypadki pęknięć, wszelkiej maści są całkiem częste. Albo ludziom pękają poprzeczki, albo całe szyby i to najczęściej w miejscu zakończenia poprzeczek. Przypadków naliczyłem ze 4-5 nie tylko na tym forum. Pewnie możnaby powiedzieć, że przy ilości zbiorników jakie mamy wspólnie, to są to przypadki marginalne. Jednak co mają powiedzieć osoby którym stała się rzecz najgorsza - powódź? Idąc dalej tym tokiem możnaby powiedzieć, że głównym powodem tragedii są baniaki standardowe, gdyż za takie uważa się te robione z cienkich szyb (w stosunku do wysokości) ze wzmocnieniami, które w takim przypadku są konieczne. Zwrócić należałoby uwagę, że nie pękają zbiorniki większe, ani te robione na zamówienie, gdyż tam przeważnie osoby zwracają szczególną uwagę na czynnik bezpieczeństwa. Dla przykładu moje duże akwarium 140x55x55h było robione na zamówienie z szyby 10-tki, ale bez wzmocnień, które celowo wklejałem sam na całej długości szyb głównych + dokleiłem poprzeczkę. Akwarium nie odkształca się i wszystko jest w najlepszym porządku. Kolejny zbiornik, o którym pierwotnie był ten wątek, to akwarium wromaka 160l, gdzie rzeczywiście były dwa wzmocnienia wzdłużne 80x4x0,6cm, które w mojej opinii nie mogło być wystarczające, po tym co zobaczyłem gdy mi pękło. Przed tym faktem sądziłem, że takie akwarium nie powinno stanowić problemu - przecież firmówki nie pękają. Po tym doświadczeniu ciesze się, że pękło to wzmocnienie odrazu, bo miałem sposobność poprawienia firmówki nim stała się rzeczywista tragedia. Mam kolejne akwarium ze wzmocnieniami na całej długości + poprzeczka. Wnioski jakie mi się nasuwają, otwarcie skłaniają do klejenia akwariów samodzielnie (zamówienie) z dobrego źródła, lub klejenie samodzielnie na miejscu. Bo nie jestem w stanie zaufać w tym momencie firmom, skoro taki mój wromak nie miał tych wzmocnień nawet na przeciwko siebie - były przesunięte względem siebie o 6cm. :roll: Tak klei się takie zbiorniki: [ame] [/ame] Zwróćcie uwage na parę detali: 1. czystość szyb klejonych (staranność) - i nie mówię o krawędziach z nakładanym silikonem, ale jeśli szyby są tak brudne, to można zakładać że w % akwariów będą z tego powodu podstawowe wady konstrukcyjne (odtłuszczanie) 2. tempo pracy - jasne ten gość to profesjonalista i w dodatku w fabryce, gdzie musi na siebie zarobić, ale może to rodzić niepokój, bo prędkość obniża jakość W takim wypadku podziękuję i 160x70x44h z 10tki skleję sobie sam z pomocnikiem. Takie tam luźne przemyślenia.
  8. To co czarne rozmontowałem i przeniosłem na górę upraszczając. Generalnie wydłużasz wąż miękki za pompą i odrazu trójnik skierowany tak jak obecnie masz kolanko oraz w górę. Na górze za trójnikiem zawór i za zaworem kolanko do ścieków (pomarańcz). Zyskujesz odsłonięcie FBFów na tylnej ścianie szafki. Wysokość położenia tego co narysowałem regulujesz długością węża za pompą, ustawiając tak żeby wylot prostopadły trójnika był na wprost wlotu trójnika FBFów 50 mikronów. Wszystko masz na łączeniach rozmontowywalnych więc da radę.
  9. Ten FBF bez bypasu na tej pompie nie zadziała - parametrów nie ruszy bo pozostałych sznurków masz aż nadto, ale po co Ci taki niedziałający. Proponuje następującą modyfikację: W miejsce gdzie masz ten miękki wąż po łuku tuz przed FBFem proponuje dać: czerwony - zawór nibco zielony - trójnik nibco skierowany prostopadłym do długości w stronę wylotu z 50-micronowych-sznurków i tam na wężu lub sklejone na sztywno - jak wolisz niebieski - wąż łagodnie zakręcający i przez wywierconą u góry przy samym blacie dziurę do akwa (wiercenie bez demontażu zapewne długim wiertłem po kilka otworów i wybicie dłutkiem) Jeśli przeszkadza Ci zrzut do ścieków na tym trójniku to imho możesz go zmienić.. zaraz wkleję jaką mam propozycję - zyskasz więcej dostępu. Tym sposobem zyskujesz drugi wylot, FBFa masz możliwość regulować, a jak kiedyś dojdziesz do wniosku że zamiast FBFa wolisz np barracudę do no3, to sobie podmienisz bez szkody dla przepływu. Imho dwa sznurki 50 mikronów tuz za pompą z nawiązką wystarczą jako złoże bio - testowane przy 40 rybach. Tak czy inaczej bypass wejdzie i ja bym go założył... Chyba że nie pozwoli odkręcać czegoś... to wtedy jest problem...
  10. akurat jak zabijesz biologie to nie skacze no3 tylko nh3/4 i/lub no2 ale nieważne... ciekawe czy mierzyłeś? bo metro zabija biologię w dawce na kąpiel długotrwałą, więc proszę Cię nie myl poczatkujących... ... co innego metro podawane w pozywieniu, albo kąpiel krótkotrwała w wiadrze, ale o tym nie pisalismy o pratelu nie pisałem bo nie znam
  11. pratel się niezgodzę metro - owszem ja proponuje pratel Levamisol 10% nie należy do najbezpieczniejszych choć jest skuteczny a na jakiej podstawie stwierdzasz że nie zabija biologii?? o capitoxie twierdzę tak z opakowania i z kilku forów internetowych, oraz ostatecznie po swojej kuracji, kiedy to parametry cyklu nawet nie drgnęły i jest skuteczny... (ale czy Ty aby nie mówisz o capifosie? - nie chce mi się teraz szukac składu tych leków)
  12. Tylko Twoje leczenie zabija biologię (metro), choć tez działa.
  13. nie pamiętam dawkowania - pamiętam tylko że kiedys do swojego (340l wody netto w obiegu) dawałem na dwie kuracje 2 opakowania po 12 tabsów - także najlepiej idź do zoologa - weź do ręki opakowanie, otwórz i poczytaj jak wygląda dawkowanie... ze strony producenta szczątkowo: http://www.zoolek.pl/index.php3?id=opis_produktu&id_produktu=capitox-s&id_kategorii=K1&id_lang=pl Policz ile masz wody netto (nie wliczaj skał i piachu). Nie pomyl z capifosem - zabija biologię i szkodzi rybom. Kuracje przynajmniej dwie, dla pewności 3 w odstępach 7 dni, lub inaczej jeśli będzie na opakowaniu. Ostatni raz stosowałem w 2009 roku na początku, więc naprawdę nie pamiętam dokładnie. Ale tam instrukcja jest dość czytelna i mówi jak zrobić. tak węgiel - ale przeczytaj w instukcji
  14. no w istocie nic groźnego... rację miał... :roll: ... a na poważnie, to niekoniecznie mógł to być pasożyt w formie dorosłej, mogła to być tez larwa - przykład: http://www.pawiookie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=15:tasiemczyce&catid=16:choroby&Itemid=453 w tym przykładzie widać, że np formy larwalne tasiemców wędrują w narządach wewnętrznych ryby - mogą czasem wyjść na zewnątrz... daleki jestem od spekulacji jaki to robal, ale blisko nicieni (choć te nie są z reguły tak duże), przez płazińce (np tasiemce), po obleńce... po zdjęciach naprawdę nie widać, ale o jednym jestem przekonany - to nie było skrzele ryby.
  15. uu jaki paskudny robal... widać nawet bez mikroskopu... choć oczywiście bez niego nie mamy co spekulować cóż to za stwór a żeby Cię bardziej zmartwić to robal ów zdążył już na pewno zasyfić akwarium jajkami, także nie masz co czekać a do leczenia masz na 90% całe akwarium... kuracji nie polecę, bo nie wiem co za robal był, profilaktycznie można by pojechać klasycznymi środkami na robale: capitox-s (nie zabija biologii) + skojarzony lek na inne na które capitox-s nie działa - poczytaj, poszukaj weź pod uwagę cykl rozwojowy robali i fakt że na jajka leki nie działają - także kurację powinieneś powtórzyć conajmniej raz... działaj
  16. Ewentualnie jest plan B, ryby zostaw, a akwa wydłuż o min 50cm....
  17. Wartek, jak odbierzesz PW to napisz mi maila - udostepnię Ci google doca z wymiarami akwa które mam zamiar skleić... potrzebowałbym obliczyczć czy szyba 160x44cm z poziomem wody na 41cm wytrzyma bez wzmocnień z 10-tki... i jak bardzo się wygnie... A jak nie to tam jest schemat planu B... plizz kontakt.
  18. Wartek posłałem ci PW - plizzz skontaktuj się.
  19. Ja bym położyl ciut więcej... bo może się uginać - zresztą dużo zależy od dekoracji... ale ja lubię pancerne szafki
  20. makok

    filtr do672l

    Z wkładów to ceramikę, choć ja nigdy ceramiki nie miałem i to zupełnie bez krzywdy (kermazyt, gruboziarnisty grys koralowy, cokolwiek) - bakterie osadza się na wszystkim. A rozmieścić musisz metoda prób i błędów
  21. Na pewno ciężej, ale weź pod uwagę że one i tak tam będą i to wcale nie w mniejszej ilości. Obejrzałem jeszcze raz rysunek - zastanawiam się jak chcesz zgrać te kolanka ze śrubunkami zarówno w boku komina jak i w dnie - bo zakładam że planujesz dwa, na każdą rurę... Ponad to takie zawieszenie i okolankowanie układu jak na rysunku zmusi pompę do walki z zakrętami i grawitacją..... Ale to Twój baniaczek
  22. W takim wypadku bym zrezygnował z narurowca i oparł baniak na cyrkulatorach.... za dużo kombinatoryki - a jak to potem obsłużysz?
  23. Ale to ma być silny mechaniczny z cyrkulacją... także komin przeczy samemu założeniu.... Poza tym przeloty skręcane dobrej firmy są szczelne - zobacz jak podziurawione są amerykańskie zbiorniki... i nie mówię tu o dziurach w kominie. Jeśli chodzi o cenę to droższy będzie komin i jakieś rurki niż dwa szczelne akwarystyczne przeloty. Zobacz moje dziury: Wkręcone specjalnie w dwie strony żeby zobrazować jak wyglądają z dwóch stron. Są absolutnie szczelne. U mnie są tak wysoko bo służą do montarzu pudełka przelewowego do sumpa, ale dla mechaniaka wywierciłbym 20cm niżej i 30cm od siebie (przy mojej ścianie bocznej 55x55cm) A są na rynku jeszcze lepsze (nieco droższe) przeloty. Więc ja bym nie kombinował z kominem do tego.
  24. suchy komin do tego narurowca??? to jakiś nadmiar formy nad treścią.... imho wystarcza dwa przeloty - rury i tak maja wejść w ścianę... ale dawaj ten kontekst
  25. nadal mierzysz zoolekiem, a to imho powoduje to: a) masz zdecydowanie wyższe no3 niż Ci się wydaje - imho w okolicach 50 tak wysokie no3 wpływa na redukcję buforów węglanowych dlatego masz w akwa niższe kh niz w kranie c) w teorii nic to nie szkodzi, poza tym że błędny odczyt no3 a co za tym idzie nie wiesz ile go masz... i nie ma znaczenia jak interpretujesz wynik - zwyczajnie test zooleka możesz wyrzucić do śmieci (no3) - dalej nie musisz wklejać bo nie ma to sensu i tracisz czas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.