sision

Może, ale czy uda Ci się taki układ Demasoni stworzyć, tego nie wiem, ale życzę Ci tego. U Redów nie wiem dokładnie, jak to jest, ale z pewnością nie da się ich tak szybko odróżnić, w końcu u tych ryb dymorfizm płciowy nie jest aż tak mocno widoczny, jak u RB.

No może poniosło widziałem szkrabiki poniżej 1cm i można było rozpoznać płeć, ale nie widziałem takich świeżaków tzn widziałem, ale u mnie samiczka wypuściła same.... samiczki. Reasumując - Nowik, jeśli pójdziesz do sklepu czy złożysz zamówienie przez neta, to u Twoich ryb na pewno będzie można płeć rozpoznać. U Demasonów, to tak, jak yaro już Ci napisał. Pamiętaj, że u nich ciężko jest rozpoznać płeć i tak naprawdę tylko one same będą wiedziały na początku, co pływa w akwa... A właśnie :!: jak napisałem, moja samiczka wypuściła same samiczki, ale one nie były szare, tylko żółto-pomarańczowe więc nie są wszystkie od urodzenia szare.

Aaa, 650l zew... przepraszam, źle przeczytałem Twojego posta :oops: Ten kubełek da radę, jeśli masz dobre złoża (czyli np. ceramika) a obsada nie jest przesadzona. Tzn ok 15 ryb w 240l. Mimo wszystko wew uważam za zbyt słaby i podtrzymuję powyższe zdanie: ok 1500l/h

W depresję nie popadaj, tylko kupuj filtr z przepływem pod 1500l/h. To takie optimum na 240l. A poniżej 1000l to już w ogóle klapa, zdecydowanie za słaby.

duża ryba ktora jest dominująca rzadko kiedy musi się chować. Natomiast w moim przypadku, w okolicach tła bunkrują się samice noszące, poturbowane ryby które nie chcą rzucać się w oczy, więc nie widzę bezzasadności mojego stwierdzenia o użyteczności tła. Zgadzam się w 100%, od kiedy włożyłem cr do akwa, wiele ryb chroni się właśnie w jego zakamarkach. Gdyby tła nie było, wiadomo - chowanie się w tych częściach akwa byłoby niemożliwe.

Wiesz, nie chciałem, żebyś takiego przypadku doświadczył i żeby jakieś moja słowa się spełniły Co do Twojego przypadku: ja bym zdecydowanie odłowił i dobrze robisz, że szykujesz osobne akwa. Trudno, że ma tylko 20cm, ale ryba, o której rozmawiamy, to chyba młoda samiczka, więc na początek wystarczy. Z kamieniami i piaskiem bym nie przesadzał, niech ryba ma miejsce dla siebie, czyli 1/2 kamienie i troszeczkę dosłownie piasku, tak dla lepszego samopoczucia. Ryba, która porządnie oberwała, po odłowieniu trochę będzie się chować, więc kamyk czy dwa się z pewnością przydadzą. Dałbym tej rybie jakieś leki, czester wspominał o preparacie, który stosuje właśnie przy uszkodzeniu płetw u swoich ryb. Nie mogę tego znaleźć :? czester - pomóż oczywiście patrz, czy pobiera pokarm i nie syp za dużo, tak od serca Będzie dobrze, ja zawsze ratuje ryby w ten sposób i zawsze po powrocie do akwa świetnie sobie radzą.

Się wypowiem, bo to między innymi chyba i o mnie chodzi Uważam, że 35cm to mało, zwłaszcza dla takich gatunków, jak Red (ogólnie nazwijmy je "duże"). Dlaczego tak uważam?na podstawie tego, co widzę u siebie. Mam Red Blue, mam akwa panoramę, które w najwęższym miejscu ma poniżej 40cm (bardzo żałuję, że mam takie akwa :? ), mam też akwa 100x40, w którym moje ryby przez tydzień musiały przebywać. Jeśli mamy do czynienia z rybą dorosłą, to to 40cm na prawdę jest dużo mniejsze, niż się wydaje. Długość dna - ok, ale jak pisałem wcześniej - nie możemy tylko na tym się wzorować. Zrobię dno 4metry, ale szer. 20cm. Ja nie napisałem, że można do akwa 240 standard wsadzić tło, a jako obsadę dać np Redy, właśnie ze względu na to, co zaznaczył sabotage. Bo co by to była za różnica? No i jeszcze jedno. To, co napisałem wyżej, to są moje obserwacje i moje zdanie. Nie próbuję zmienić teorii jakiś tam itd (jeśli taka jest ). Jak ktoś się z tym nie zgadza - nie musi, ale ja osobiście do takiego akwa nie dałbym takich ryb i będę coś takiego odradzał.

A co może być z tego niedobrego? Jesli chodzi o kawałki zalegające w skałach czy tle to nie ma szans bo ten rozdrobniony znika u mnie zanim zatonie pare centów, albo w ogóle zacznie tonąć. A chciałem, żeby dostęp był równy do pokarmu, bo rybek sporo. No właśnie chodzi mi o zaleganie pokarmu, gdziekolwiek. Ale jeśli masz pewność, że u Ciebie do takiego zjawiska nie dochodzi, no to dobrze ja nie rozdrabniam z w/w powodu, no i faktu, że większość ryb mam już dużych, a te mniejsze doskonale radzą sobie z jedzeniem większych płatków. W związku z tym nie widzę potrzeby rozdrabniania. I wracamy do punktu wyjścia

hmmm... a to ciekawe

Posłuchaj nas

W sumie chyba tak ale jak się trzyma omawiane pyszczaki dłuższy czas, to trochę można o nich napisać stąd moja opinia Chyba może, bo wcześniej była mowa o akwa 240l, a tam nie ma wymiaru 35cm 8)

A kto powiedział, że możesz wsadzić do tej 240 tło ja bym nie wsadzał, przy takim wymiarze.... Dalej będę się upierał, że to mało.

Redy to masywne ryby, 35cm to dla nich za mało. Nie można się sugerować długością dna. A jak dno będzie miało 4m, ale głębokości 10cm?W końcu jest trochę miejsca... Moim zdaniem Redy są za duże, jak na takie akwa. Żeby nie było - mam w akwa Red Blue, jeszcze nie całkiem dorosłe, ale już po 10cm i nie widzę ich w takim zbiorniku.

No i ...... zbita :? 35cm to mało dla pyszczaków, uważam że 40cm to minimum i to dla mniejszych gatunków, a my tu o Redach mamy rozmawiać. Zastanów się jeszcze nad tymi wymiarami, bo te 35cm to nic dobrego. Ja Redy odradzam. P.S. W ogóle takie akwa na malawi jest nie bardzo, więc jeśli masz możliwość, to weź inne, na pewno lepszym rozwiązaniem jest 240l standard.

Ja karmię tak, żeby nie opadło na dno. 2-3 razy dziennie max z niedzielą bez jedzenia. Na ogół sypię szczyptę, jak napisałem, takiej wielkości, żeby nie opadła na dno, po chwili drugą, mniejszą. Nie rozdrabniam, bo uważam, że jak się rozpłynie po całym akwa, to nic dobrego z tego nie będzie. Chyba, że jest jakaś wyjątkowa sytuacja, np pobite ryby itp. A tak, powpada ten pokarm nie wiadomo gdzie i będzie syfił wodę. Apropos, lubię płatki Sery, one z biegiem czasu w pojemniczku nie rozdrabniają się na proszek.

Chłopaki i dziewczyny, spokojnie wypisujecie swoje wypociny, a osoba, której powinno zależeć na załatwieniu tematu jest nieobecna

Za każdym razem, jak ktoś unika odpowiedzi na pytania o filtrację i parametry, mam wrażenie, że wie, jakie dostanie odpowiedzi na zadane wcześniej pytania, wliczając w to delikatny ochrzan. I wydaje mi się, że Ci, którzy nie mają jeszcze gotowego akwa, są tego świadomi, ale psychika siada, brak cierpliwości i ryby trafiają do zbiornika za wcześnie. Czy u Ciebie ukasz nie jest czasem podobnie :?:

Muszą mieć, ja właśnie tam kupuję zawsze. Sylikon Soudal, biało-żółta tuba.

Caeruleusa z Saulosi bym nie łączył, z Maingano też nie. Raczej dopasowałbym do niego coś bardziej pod jego dietę. Fajnie byłoby z Afrą, ale 240l na ten gatunek, a konkretnie na jej temperament... :? Może Chisumulae?trochę niebieskiego ma Saulosi daj z Maingano, poradzą sobie. Ja jednak dalej jestem przy wersji Saulosi + Sprengerae

Ja bym odradził taki pomysł. Dobrze jest, jeśli ryby mają swobodę w akwa. Im bardziej chcesz im ograniczyć gdzieś dostęp, tym większe szanse, że ryby się tam jakoś dostaną i co gorsza, nie wypłyną. Pamiętaj, że pyszczaki to takie skubańce, że coś wykombinują i Twój pomysł załatwią Zostaw, jak jest. Trochę mnie martwią te Twoje garaże. Mam nadzieję, że użyłeś tylko takiej przenośni i nie zbudowałeś blokowiska w akwa.

Każda pianka jest szkodliwa na drogi oddechowe itd. W końcu to nie jest naturalny produkt z roślinek jak nic nie pisze o takim środku, to użyj do tła, a później zostaw do całkowitego wyschnięcia. Z bardziej błahych spraw powiem Ci, żebyś uważał na ubrania - nie wypierzesz po piance

A ja uważam, że 30cm to za mało na pyszczaki. Bez względu na to, jakie w tym akwa pływają.

Ja nie mam jej przed sobą, ale wystarczy, że popatrzysz na skład. Środek grzybobójczy jest niewskazany.

Proszę, tu jest napisane, co lepiej viewtopic.php?f=22&t=2952 Stosował długo i wcześniej było ok Myślę, że stał się szkodliwym, bo przedwcześnie zrobił się przeterminowanym. Dla jasności, używałem jak najbardziej w dacie ważności

A no właśnie, yaro napisał dokładnie to, co chciałem odpowiedzieć na Twojego posta. Mnie to, co napisałeś, również nie przekonało. Ja wiem swoje obserwację prowadzę cały czas i nie widzę na razie (odpukać) niepokojących zmian. Napiszę, czy coś z biegiem czasu się zmieniło