Dziwne masz stwierdzenie, msobo to delikatny gatunek. Nie ma co go porównywać do 'chwastów' gdzie rosną nawet w 100L akwarium.
Moje msobo z 4cm do 8-10cm wyrosły w... jakies 6mies., samce już prawie całkowicie wybarwione. No3 na poziomie 5-10 i oczywiście karmienie do sytego, bo młode się tak karmi i trzyma się w czystej wodzie. Każdy hodowca pyszczaków tak robi i obala jakieś teorie wymyślone przez kogoś, w No3-50 delikatniejsze aulonocary już tracą kolory i moga już łapać choroby. Dla mnie No3-50 to szambo i nigdy bym nie dopuszczał do tego, ale Twoje ryby i Twoje decyzje, musisz się nad tym zastanowić.
Jakbym miał 1.5roczne 6cm msobo, to za głowę bym się złapał, jest to niewiele większy od 'rozmiaru' handlowego trzy-czteromiesięcznych pyszczaków.