Skocz do zawartości

Vrzechu

Klubowicz
  • Postów

    352
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vrzechu

  1. Dzięki @pulpet! O ten artykuł właśnie mi chodziło Jeśli chodzi o ten zapis "sp." to patrząc na poniższe przykłady mam rozumieć że nie wiadomo czy Msobo, Gold Kawanga czy Membe deep są odrębnymi gatunkami czy jest to jakaś wariacja kolorystyczna istniejącego sklasyfikowanego gatunku czy bardziej chodzi o to, że nie wiadomo do końca czy to będzie finalnie Metriaclima, Cynotilapia, Pseudotropheus itp.? metriaclima sp. msobo magunga metriaclima sp. zebra gold kawanga metriaclima sp. membe deep
  2. Witam wszystkich Wiem, że gdzieś na forum widziałem już artykuł w tym temacie ale nie mogę go odnaleźć w żaden sposób. Kwestia dla niektórych jasna jak słońce, ale kto pyta nie błądzi Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie trzech rzeczy? 1. Ile jest wariacji barwnych wśród wyodrębnionych gatunków pyszczaków i jak je rozumieć? Jest O morph, OB, MC? 2. Jakie gatunki i skąd wiadomo, że mogą występować w tych odmianach barwnych? 3. Co oznacza skrót sp. występujący w nazwie niektórych gatunków? Mam nadzieję, że temat założony w odpowiednim dziale. Pozdrawiam
  3. Dzięki @Robson79 za odpowiedź nie ogarniam tych morphów. Myślałem właśnie, że np. border albo mormelade cat to są właśnie morphy Thumbi West. Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakie są morphy Thumbi West?
  4. No właśnie obawiam się, że krzyżówka między Fuelleborni a Trewavasae mogłaby mieć miejsce. Taka wariacja wg mnie jest niedopuszczalna i stąd pytanie czy ktoś ma doświadczenie w tej materii. Jeśli chodzi o Trewavasae w różnych odmianach zastanawiam się czy jest to nieakceptowalne w środowisku nazwijmy to, profesjonalnym czy to trochę tak jakby skrzyżować ze sobą dwa psy jednej rasy o różnym umaszczeniu - czyli normalna sprawa. Myślałem o dołożeniu np. 2 - 3 samic w innej barwie, np. Border.
  5. @Pikczer u mnie kombinowałem z najróżniejszymi ustawieniami i niestety nie znalazłem ustawienia, które odpowiadałoby rybom. Jak tylko włączył się cyrkulator to ryby stają jak pstrągi i nie pływają po zbiorniku swobodnie. Też mnie to dziwi patrząc na informacje zawarte na forum, ale już zaakceptowałem ten stan rzeczy
  6. Hej Każdy ma pewnie nieco inne podejście do cyrkulatorów. Ja osobiście włączam jedynie raz na jakiś czas żeby "przedmuchać" zakamarki akwarium. Przy włączeniu cyrkulatora 5000l/h w akwarium dł. 150 cm wszystkie ryby (dorosłe) ustawiają się jak pstrągi w potoku. Wg mnie wygląda to kiepsko. Stąd używanie sporadyczne. Może po prostu takie lenie mi się trafiły, że nie chcą pływać w silniejszym nurcie. Odpowiadając na Twoje pytanie wg mnie ten cyrkulator będzie za mocny do Twojego akwarium. Z tego co wiem on się reguluje w zakresie 4000-10000 l/godz. Napisałeś, że się zastanawiasz nad falownikiem. Co jest przyczyną że się nad tym zastanawiasz?
  7. Witam wszystkich! Hoduję u siebie w baniaku między innymi gatunek Labeotropheus Trewavasae w odmianie Thumbi West. Zastanawiam się czy dołożenie Labeotropheus Fuelleborni (1+2) byłoby bezpiecznym posunięciem czy doprowadziłoby do krzyżowania się tych gatunków między sobą? To samo pytanie dotyczy innej odmiany barwnej L. Trewavasae. Czy dokładanie jej miałoby sens czy nie praktykuje się takich połączeń w obsadzie?
  8. Jako podpowiedź podam link do wątku na forum sporo ciekawostek tam znajdziesz Poza tym żeby zbiornik wyglądał naturalnie najlepiej unikać tzw. "garaży" czyli konstrukcji które wyglądają jak leżąca litera "C". Ponadto dobrze jest ułożyć aranżację z jednego typu kamieni. Układanie aranżacji powinno być frajdą i finalny efekt powinien cieszyć przede wszystkim Twoje oko. Mi praktycznie wszyscy odradzali korzeń ale u mnie musi być Powodzenia
  9. Właśnie o tym myślałem pisząc o filtracji w module W mojej opinii w tym momencie jest to dla mnie idealna filtracja. Wydajna, praktycznie bezobsługowa przez bardzo długi czas, prosta, woda nie opuszcza zbiornika, wszystkie "bebechy" zamaskowane. Ja niestety nie mam z nią jeszcze żadnego doświadczenia bo podobnie jak Ty dopiero będę zgłębiał jej temat. Co do samego modułu to nie musi być to BTN. Moduł taki można wykonać samemu i to wcale nie jest jakaś skomplikowana procedura znajdziesz tutaj na forum solidną porcję wiedzy jak taki moduł wykonać. Oczywiście jeśli oszczędności są dla Ciebie istotne, bo jeśli nie to zawsze można zlecić wykonanie takiego modułu komuś, kto zajmuje się tym profesjonalnie.
  10. @Rafał80 u mnie taki sam wniosek się pojawił. Człowiek zdobywa wnioski po czasie Teraz chyba postawiłbym na dwa moduły filtracyjne umieszczone po obydwu końcach akwarium albo zamaskowana kaseta plus mocny falownik uruchamiany co jakiś czas żeby "przedmuchał" akwarium i poderwał z zakamarków co trzeba.
  11. @lukasz.host tutaj jest mnóstwo osób chętnych do pomocy Ja teraz powoli rozmyślam jak z dwóch kubełków zrobić jakiś filtr którego obieg wody nie opuszcza zbiornika. Gdybym startował obecnie zbiornik czerpałbym inspirację z działań @deccorativo Poniżej filmiki, w których prezentuje budowę swojego filtra kasetowego. Sam spójrz jaka to prostota a zarazem jak dobra jest to filtracja.
  12. Ekspert ze mnie żaden ale logika podpowiada, że skoro chętnie pobierają pokarm a brzuch wklęśnięty jak u zagłodzonej ryby to winowajca czyli pasożyt siedzi gdzieś w układzie pokarmowym i chichocze z drwiącym uśmieszkiem... Nie wprowadzałeś przypadkiem ostatnio jakichś nowych lokatorów żeby była szansa przywlec jakieś dziadostwo? Długo masz te osobniki u siebie?
  13. Hej! Temat ciekawie się zanosi to się dołączę Ja startowałem bardzo podobnej wielkości zbiornik wiosną zeszłego roku. Trochę tak mam, że czasami jak już się napalę na jakiś pomysł to od razu chciałbym go zrealizować. Startując mój zbiornik nawet nie miałem pojęcia, że zrobienie filtra kasetowego czy filtracji w module jest tak proste. Zakupiłem kubełek JBL e1902, po jakimś czasie dołożyłem e1501. W dużym mam złoża biologiczne w mniejszym filtrację mechaniczną. Do tego dwa cyrkulatory, które odpalam raz na jakiś czas żeby poderwały nieczystości z różnych zakamarków. Wybór kubełków był podyktowany podobnymi pobudkami co u @Pikczer. Wiedziałem co z czym się je i od razu mogłem działać bez konieczności zgłębiania tematu. Teraz takie czasy, że człowiek każdą złotówkę ogląda no i filtracja, która żre mi 63W non stop wydaje mi się punktem, który chciałbym usprawnić. Dodatkowo wszystkie rurki, przyssawki na wierzchu. Jeśli chodzi o wkłady filtracyjne to zmywaki kuchenne wydają mi się już naprawdę niezłym przegięciem co do filtracji opartej na K1, oglądałem ciekawy film na YT na jej temat i wychodzi na to, że w warunkach domowych i małych pojemników na media filtracyjne nie jest ona dobrym wyborem. Z mojej strony mogę polecić kulki Maxspect. Opakowanie zbiorcze jest dosyć kosztowne, ale mi udało się kupić na sztuki. Wydajność ich podobno jest niesamowita. Jeśli masz możliwość na spokojnie sobie dopracować wszystko to polecam jak najbardziej wszystko poukrywać. A już pchanie do wnętrza akwarium typowego filtra wewnętrznego to wg mnie nie ta epoka
  14. Też bym dołożył kilka skał. Najlepiej różnej wielkości, tak żeby uzyskać efekt kilku planów tej aranżacji. Dzięki temu będzie lepsze wrażenie głębi zbiornika. Dodatkowo dorzuciłbym jakichś kamyków do podłoża. Różnej wielkości żwir wymieszany z piachem wygląda bardzo fajnie
  15. Vrzechu

    pomoc

    Tak jak pisze @Pikczer najlepiej jak wstawisz zdjęcie tego baniaka. Bez obawy na jakieś negatywne komentarze. Każdy od czegoś zaczynał i nie każdy od razu wszystko wie (a raczej nikt nie wie wszystkiego). Napisałeś, że akwarium dostaliście. Jeśli nie ponieśliście kosztów związanych z obsadą, większe akwarium się nie mieści to może warto rozważyć taki scenariusz - oddać ryby osobie zainteresowanej pyszczakami lub do sklepu zoologicznego a samemu wystartować akwarium z bardziej odpowiednią obsadą. Akwarium 80cm daje sporo możliwości poza biotopem Malawi.
  16. Vrzechu

    pomoc

    Cześć, Zacznijmy od tego, że 80cm na pyszczaki to stanowczo za mało... Jaka tam obsada siedzi? W tym wypadku lepiej albo zmienić akwarium na większe, albo zmienić mu lokatorów. Jeśli chodzi o samo oświetlenie w Malawi to kwestia raczej indywidualna. Ryby nie mają żadnych wymagań w tej kwestii, rośliny z pyszczakami się nie uchowają także dobór światła pod kątem roślin również jest bez sensu, więc zostaje to co Tobie się podoba. Jedni lubią w Malawi mocne oświetlenie, inni wolą "mroczny klimat". Najczęściej pojawia się opinia, że kolory tych ryb najlepiej się prezentują w zimnym białym świetle ( 9000 - 11000K).
  17. @Pikczer tylko zastanawiam się czy jeśli karmię tylko pokarmami roślinnymi to taki osobnik ma sens... Na razie narybku jest sporo więc miałby sporo jedzenia, ale jak przetrzebi populację maluchów to co wtedy?
  18. @pulpet właśnie u mnie jedyny pomysł jest taki żeby ewentualnie oddać je do sklepu zoologicznego... kurczę nie sądziłem, że będę miał taki problem. Nie jestem zwolennikiem odławiania samic, pielęgnacji narybku itd. Głównie przez to, że jak piszesz, co z tym później robić? Patrząc na to jak często mam inkubujące samice u siebie to po pół roku miałbym chyba z tysiąc ryb Aranżacja taka, że oko moje cieszy no ale tych zakamarków mam bez liku... ale dylematy malawijskie
  19. @Pikczer pewnie masz rację w końcu to ryba, nie np. pies... i odłów nie na stracenie tylko oddanie. W końcu się zbiorę dzisiaj zauważyłem, że dosyć łatwo byłoby chyba też jakieś ryby odłowić przy karmieniu z ręki. Byłem w stanie praktycznie chwycić szerszenia, który skusił się na granulat.
  20. Muszę w końcu spróbować i wyrobić sobie zdanie na temat tej pułapki. Na razie tak planuję tę redukcję jakby to był lot w kosmos ale wynika to z tego, że po pierwsze jakoś ciężko mi się rozstać z rybami, które mam od maleńkości a po drugie ... zwyczajne lenistwo
  21. Czołem, Mam pytanie odnośnie gatunku Nimbochromis Venustus. Już kilka osób polecało mi ten gatunek jako "mrocznego kontrolera" ilości narybku w akwarium. Maluchów pałęta mi się już cała masa i dorosłe ryby z mojej obsady w ogóle nie interesują się nimi. Synodontisy, które rzekomo miały trzymać w ryzach stan populacji w akwarium też wydają się kompletnie nieskuteczne w tej materii. Moja obsada pod kątem diety to ryby roślinożerne / wszystkożerne ( L. Trewavasae, M. Msobo Magunga, P. Acei, P. Crabro). Czy taki N. Venustus w tym towarzystwie miałby sens czy raczej nie? Pamiętam, że w moim pierwszym Malawi, które miałem kilkanaście lat temu, pływały sobie dwa takie egzemplarze na diecie składającej się jedynie ze spiruliny Tropicala, ale musiałem je w końcu wydać bo za bardzo harcowały. Podejrzewam, że ich harce wynikały głównie z tego, że znajdowały się w za małym dla nich zbiorniku. Przez to nie mam żadnych obserwacji w rozwijaniu się takiej ryby na diecie dla ryb roślinożernych. Macie jakieś swoje spostrzeżenia czy lepiej porzucić ten pomysł i pewnego dnia po prostu zdemontować aranżację i zrobić odłów siatką?
  22. @przemo-h dzięki za przekazanie Twoich sposobów Z tym karmieniem ręki na początku praktykowałem i niestety przestałem (w sumie nie wiem dlaczego). Teraz faktycznie jak grzebię w baniaku to ryby się chowają. Muszę wrócić do podkarmiania z ręki. No i metoda z siatką też całkiem spoko
  23. @pulpet muszę w takim razie popróbować może uda się nieco zredukować obsadę. Teraz już robi się trochę tłoczno... no i tak myślę, że może jakbym zredukował obsadę to może by było miejsce na jeszcze jeden gatunek
  24. @pulpet wydaje mi się, że właśnie uproszczona aranżacja byłaby rozwiązaniem mojego problemu bo w tych szczelinach, w których obecnie panoszą się maluchy nic im nie jest groźne. Eliminacja zdrowych młodych ryb również nie wchodzi w grę u mnie. Sumienie mi nie pozwala Myślałem jeszcze o oddawaniu ryb do sklepu zoologicznego. Co prawda nie wiadomo kto je później przygarnie i do jakiego zbiornika no ale coś muszę z nimi zrobić. Spróbuję z tymi pułapkami. Ale mam podejrzenia, że nie obędzie się bez wyciągania kamulcy pewnego pięknego dnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.