Skocz do zawartości

Vrzechu

Klubowicz
  • Postów

    492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vrzechu

  1. @ziemniak a podesłałbyś link do tych tabelek, albo wrzucił tą tabelkę? A jakiej średnicy masz ten granulat Alle Futura? Bo widzę że na allegro są dwa warianty.
  2. @ziemniak i ja powoli skłaniam się ku temu przekonaniu. Poczytałem wczoraj trochę tego co wrzucił mi @Andrzej Głuszyca i w sumie faktycznie chyba ważniejsze jest żeby uważać na podawane porcje granulatu a nie skupiać się na jego moczeniu. Przecież pokarm nie wpada od razu do jelit i tam nie pęcznieje w nieskończoność... A na jakiej zasadzie odważasz porcje pokarmowe? W sensie jak dobrałeś odpowiednią wagę do zapotrzebowania?
  3. Może to zbieg okoliczności... Ale jak namoczyłem dzisiaj jeszcze pokarmy Naturefood Premium Cichlid M oraz Tropical Softline Africa Carnivore M to okazało się że one też dosyć mocno puchną. Dzwoniłem jeszcze dzisiaj do Zakładu Higieny Weterynaryjnej i okazuje się że niedrogo można zrobić badania w kierunku obecności pasożytów zewnętrznych i wewnętrznych. Najlepiej tylko żeby przywieźć żywą rybę. Jeśli ten mały Exo dotrwa do środy to może go dostarczę do zbadania żeby widzieć czy to jakieś dziadostwo z którym podjąć walkę medyczną czy po prostu przypadek dwóch ryb którym przydarzyło się coś innego.
  4. Mała aktualizacja pamiętnika akwarystycznego. Pierwsza niemiła akcja. Samica Stigmatochromis Tolae pożegnała się z tym światem Podejrzanie też się prezentuje najmniejszy egzemplarz Exochochromis Anagenys. Najpierw podejrzewałem jakieś pasożyty. Teraz zastanawiam się czy sam nie doprowadziłem do tej sytuacji... Przez pierwszy tydzień karmiłem delikatnie 2 razy dziennie płatkami HS Aqua Artemia. Po tygodniu zrobiłem rybom dzień głodówki i następnego dnia (wtorek) na śniadanie podałem pokarm Hikari Vibra Bites. Posiłek był nieco bardziej może obfity. Wieczorem podałem płatki artemii. Następnego dnia (środa) zauważyłem dziwne zachowanie tej samicy. Ten dzień jeszcze karmiłem normalnie (rano Naturefood Premium Cichlid M a wieczorem płatki). Wieczorem samica już nie przyjmowała pokarmu. W czwartek podałem jeszcze śniadanie i zrobiłem głodówkę. W sobotę nie było mnie w domu i w niedzielę rano znalazłem samicę Tolae już martwą. Zauważyłem, że najmniejszy Exo ma lekko powiększony brzuch i po tej głodówce mimo, że wystartował do pokarmu (płatki artemii) jak szalony to każdorazowo pobrany pokarm wypluwał. W niedzielę wieczorem zrobiłem eksperyment i namoczyłem pokarm Hikari. Zwiększył nieco swoją objętość (zdjęcie poniżej). Po tym wszystkim zastanawiam się czy nie spowodowałem tej katastrofy tym, że podałem ten pokarm bezpośrednio do zbiornika, bez żadnego namaczania. Reszta ryb śmiga jak odrzutowce, jedzą jak odkurzacze. Czasami Nimbochromis Polystigma otrze się o coś. Zamówiłem Capisol i Protosol Zooleka ale sam już nie wiem czy przeprowadzać jakąś kurację czy wziąć to na klatę jako elementarny błąd podania pokarmu w takiej formie... Na górze zdjęcia pokarm przed namoczeniem, na dole zdjęcia po namoczeniu. Zastanawiam się czy po prostu nie "zatkało" mi tych ryb... Z wieści pozytywnych, odpaliłem moduł filtrujący (ten przyklejony do lewej bocznej ściany zbiornika). Jako medium filtracyjne zdecydowałem się w końcu na kształtki K1. Zmieściło mi się ich tam 14 litrów. Moduł napędza pompa Aqua Nova o przepływie z tego co pamiętam 8000 l/h. Pompa działa sobie na drugim biegu. Chyba na takiej mocy ją pozostawię bo "sika" naprawdę słusznie i przy tej mocy spadek lustra wody w module jest całkiem sensowny. Spada o jakieś 2-3 cm poniżej poziomu wody w baniaku. Nieźle zasysa ta pompa skoro wloty do modułu są dwa o średnicy 50mm Wycięcie na skimmer też świetnie spełnia swoją rolę. Wylot z pompy poprowadziłem rurkami pcv 32mm. Jest około 20cm prostej rurki, później dwa kolanka 45* (stwierdziłem, że zada to mniej strat niż jedno kolano 90*), póżniej jakieś 5cm prostej rurki, kolano 45* w dół i kolano nastawne jako bezpośredni wylot. Mam nadzieję, że filtr będzie się dobrze spisywał. Mam teraz doskonałe porównanie poziomu hałasu wydawanego przez kaseciak napędzany falownikiem JVP oraz moduł napędzany pompą. Wiem już, że muszę wymienić ten falownik na drugą pompę Pompa pracuje tak cicho, że w zasadzie tylko po falowaniu wody w okolicy wylotu można stwierdzić, że jest włączona.
  5. Ja przeprowadzałem kurację lekiem Metronidazol, kupionym w aptece. Receptę wypisał mi weterynarz. Mówię oczywiście o swoim przypadku. To czy zadziała on w Twoim przypadku jest inną sprawą. Jeśli jednak wykonałaś już tyle zabiegów i nic się nie poprawia to ja bym zaatakował już takim kalibrem i liczył, że się powiedzie. Cały wpis opisujący początki tego zbiornika pokazuje, że za zakładanie akwarium wzięłaś się profesjonalnie. Akwarium swoje odstało, pokarm dobrej jakości i odpowiedni dla tego gatunku, ilość ryb odpowiednia. Pozostaje ewentualnie jakość hodowli, w której się zaopatrywałaś i kwestia ewentualnego przekarmiania. Jak często karmisz swoje "pyski"?
  6. Leczenie ryb metodami konsultacji na forum jest ciężkie... Wg mnie, żeby leczyć odpowiednio trzeba byłoby udać się z padniętą rybą do jakiegoś ichtiologa, żeby ocenił co z nią się działo. Miałem podobną nieco sytuację z gatunkiem Metriaclima Msobo Magunga. 3 szt. z 12 szt. rosły pozostałe robiły się chude, blade, męczył je jakby "kaszel" i padały. Próbowałem różnych specyfików aż w ostatnim akcie desperacji, gdy objawy zaczęły pojawiać się u innych gatunków, przywaliłem kurację Metronidazolem. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy lek faktycznie pomógł, ale po kuracji padły jeszcze 2 szt. które wyglądały najgorzej a reszcie ryb objawy minęły. Zawsze możesz spróbować u siebie takiej kuracji skoro do tej pory nic nie przyniosło poprawy i tak naprawdę niewiele masz do stracenia.
  7. Pisałem do Tan - Mal jakiś czas temu i niestety nadal mają remont. Swoją obecną obsadę mam właśnie z Tanganika Konin i muszę przyznać że ryby petarda W zasadzie następnego dnia po wpuszczeniu pływały i jadły jakby to było ich akwarium od dawna Samiec Stigmatochromis Tolae dzień po wpuszczeniu zrobił się prawie czarny i rozpoczął zaloty do samicy
  8. Ktoś musi zbierać doświadczenie w hodowli tego gatunku nie mówię żeby nie próbować, mówię żeby dobrze przemyśleć towarzystwo dla takiego gatunku i być świadomym że to delikatna ryba
  9. Wybrałeś trudny trzon obsady. Miałem zakusy na tę rybę ale docierały do mnie jedynie opinie o wyjątkowej jej delikatności i olbrzymimi trudnościami w odchowaniu jej przez dłuższy czas i odpuściłem. Jeśli faktycznie stawiasz na nią to wg mnie współlokatorzy do baniaka powinny mieć bardzo łagodny charakter i rozmiarami nie powinny przekraczać jej pułapu.
  10. Dzięki @triamond za odpowiedź
  11. Cześć wszystkim Będę odpalał w tym tygodniu moduł filtracyjny. Jakoś tak mi do głowy wpadło czy by nie było dobrze zamiast pociętą gąbką zasypać go kształtkami K1 w woreczkach albo bioballami? Czy ktoś miał może jakieś doświadczenie z taką wersją filtracji?
  12. Dopiszę i ja. TYLKO Soudal Silirub AQ. Z innymi nie warto nawet próbować bo zrobi się jedna z dwóch katastrof. Albo padną ryby albo odklei się moduł.
  13. Dzięki @Andrzej Głuszyca i @jaras Oczywiście akwarium podoba mi się bardzo ale miło przeczytać Wasze miłe słowa, szczególnie po trwającym prawie rok tworzeniu tego zbiornika
  14. @marcin73m jak ten zbiornik się trochę "uleży" to planuję postawić coś w sypialni ale to będzie litrażowo zdecydowanie mniejszy projekt no i czas jego powstawania oraz kierunek biotopowy jeszcze bliżej nieokreślony
  15. @TomekT oczywiście będę aktualizował na bieżąco Powiem Ci, że ten Tolae dzisiaj zrobił się prawie czarny i już coś tam tańczył przed swoją panią.
  16. Nadszedł w końcu ten dzień!!! We wtorek wieczorem odebrałem i bezpiecznie przywiozłem obsadę zakupioną w Tanganika Konin u Sebastiana Januszkiewicza W moim baniaku zamieszkali następujący lokatorzy: - Dimidiochromis Strigatus 3 szt. (prawdopodobnie 1+2) - Nimbochromis Polystigma 6 szt. - Stigmatochromis Tolae 4 szt. (prawdopodobnie 1+3) - Exochochromis Anagenys 3 szt. (prawdopodobnie 1+2) - Protomelas Mbenji Thick Lips 3 szt. Ryby po wpuszczeniu od razu zaczęły zwiedzać baniak. Nie widać żeby miały jakiekolwiek "stresy" Na pewno będę chciał dołożyć jeszcze jedną sztukę Exo bo zaszła mała pomyłka i zamiast 4 dotarły do mnie 3. Być może, jeśli będzie jeszcze sposobność to dołożę 1 szt. P. Mbenji oraz 1 szt. D. Strigatus. Poniżej kilka fotek "podjaranego" malawisty Jakość nie powala, to takie fotki na szybko. Jak będzie coś ładniejszego to wrzucę do naszej klubowej galerii. Specjalne podziękowanie dla @marcin73m za cierpliwość do licznych, naprawdę licznych konsultacji na każdym etapie tego projektu 1. Stigmatochromis Tolae: 2. Exochochromis Anagenys: 3. Dimidiochromis Strigatus: 4. Nimbochromis Polystigma: 5. Protomelas Mbenji Thick Lips: A tutaj jeszcze akwarium z szerszej perspektywy Na razie etap okrzemków... Średnio to wygląda no ale czekam. Za radą @pulpet zakupiłem nawóz do roślin bez azotu i fosforu i liczę, że roślinka odżyje.
  17. @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
  18. Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra".
  19. @Bartek_De dawaj tutaj swoją opinię odnośnie Chindongo Demasoni W sensie dlaczego wg Ciebie nie jest polecany dla osób rozpoczynających przygodę z Malawi? Może powstanie w tym wątku jakaś lista gatunków, na które początkujący Malawiści powinni zwrócić uwagę
  20. Cześć wszystkim Inny wątek na forum zachęcił mnie do rozpoczęcia tego tematu. Utarło się, że pewne gatunki malawijskich pielęgnic nie są polecane dla początkujących malawistów. Ciekawi mnie skąd taka opinia się wzięła i czym jest spowodowana. Zakładam, że jeśli ktoś rozpoczyna dopiero przygodę z akwarystyką jako taką i na pierwszy baniak wybrał właśnie biotop jeziora Malawi, to niektóre gatunki mogą być problematyczne. Mam na myśli bardziej bezmyślne łączenie niektórych gatunków z innymi czy to pod kątem diety, czy zachowania. Czy natomiast jakiś gatunek może być nie polecany dla osoby, która ma już jakąś świadomość akwarysty i wie co to jest cykl azotowy, wie że do zbiornika 100l nie wpuszcza się dużych ryb albo dużo ryb, poczytał trochę o wymaganiach poszczególnych gatunków ale wcześniej nie miał do czynienia akurat z biotopem Malawi? @Bartek_De nie chciałem zaśmiecać tamtego wątku, a pomyślałem, że może wyjdzie z tego ciekawa dyskusja
  21. @Bartek_De założyłem że jak ktoś miał do czynienia "latami" z akwarystyką to już nie jest początkujący
  22. Z gatunków, które proponujesz ja w tym zbiorniku widziałbym Chindongo Saulosi oraz Chindongo Demasoni. Saulosi dawałyby żółty kolorek samic a Demasoni piękny granat w paski i żywiołowe zachowanie
  23. Bardzo podoba mi się obsada, którą skomponowałeś ciekaw jestem jak "Księżyc" będzie się rozwijał Liczę, że będziesz stale aktualizował wątek
  24. W akwarium z pyszczakami zawsze coś się dzieje zawsze jakieś zadymy, romanse, skandale i walki terytorialne Powiem Ci, że w grzałki uzbroiłeś ten zbiornik jak ciepłownię 800W możesz śmiało wyjąć. Nie będzie Ci miejsca zajmować To samo z napowietrzaczem. Jeśli masz ustawione wyloty z filtrów w taki sposób żeby poruszały lustrem wody to bąbelki są kompletnie niepotrzebne. Chyba, że po prostu lubisz patrzeć jak sobie bąbelkują, bo są i tacy Co do wkładów filtracyjnych absorbujących cokolwiek z wody to wg mnie sens ich używania jest wówczas, gdy zaobserwujesz coś niepokojącego co trzeba zaabsorbować Jedynie absorber NO3 do mnie przemawia jako, że można robić rzadziej podmiany wody. Jakiś dodatkowy blok z żywicą do tego celu planuję zrobić u siebie. Nie ma co kombinować za bardzo tylko patrzeć jak podopieczni rosną i harcują P.S. Warto karmić pokarmem dobrej jakości bo te tańsze potrafią i brudzić wodę i psuć jakość wody.
  25. @dbst13 nie no może za dużo tych "uwag" podałem w jednym poście Gruzowisko elegancko ułożone. Uwagi odnośnie podłoża to tylko moje spostrzeżenie. Zaczynałem od samego piachu w akwarium ale z czasem to ewoluowało i po kilku latach mi najbardziej podoba się piach wymieszany z różnymi żwirami. To samo się tyczy dodatkowych kamieni różnej wielkości podsypanych w okolicach większych głazów. Gdzieś kiedyś podpatrzyłem i też mi się spodobało bo dodaje naturalnego wyglądu Jeśli chodzi o regał z akwariami to może zamiast dwóch małych "dowalić" jeden wielki zbiornik 80x50 to jak na pyski nie jest jakiś ciekawy litraż. Chociaż 100cm żeby się udało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.