Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam forumowiczów :) Zastanawiam się nad tym czy nie dokupić drugiego filtra do powstającej 300 ? Obydwa pełniły by rolę bilogoa bo mechanikiem będzie AQUAEL TURBO 2000N. Jestem na etapie modernizowania szafki i dlatego już to pytanie , ponieważ jeśli bym musiał dołożyć ten drugi kubeł to musiał bym wiercić dziury na węże póki półka jest jeszcze wolna ;)



[102] Malawi

Opublikowano

Pytanie poco Ci dodatkowy biolog ? Czy masz problemy z jego praca i stabilnością cyklu azotowego ? Zrozumiał bym gdybys chciał zastapić kubełkiem mechanika ale tak uzasadnij potrzebę zakupu. Jeśłi po prostu masz ochotę wydac pieniądze i wydawać je później bo to coś jest na prąd to OK ... każda nadfiltracja mile widziana ;).

Opublikowano

Nie nie , cykl jak najbardziej spoko.Pytanie czy jeden e901 da rade z znacznie większą ilością ryb niż mam w 102. Zredukowałem już obsadę do 1+5 saulosi , no i do 300 na pewno będę chciał dołożyć inne. Planuję około 15-18 ryb.



[102] Malawi

Opublikowano

Jeśłi boisz się czy będzie stabilnie to kup i ja bym zrobił tak.


Kupił drugi kubełek jbl-a zostawił w nim tylko gąbki i ceramikę, dodał watę i wyrzucił wewnętrznego mechanika. Ten drugi kubeł traktowałbym jak zewnętrzny mechanik i trochę cześciej otwierał zmieniajac watę i co któryś raz płucząc gąbki. Ceramika zapewniłaby ci spokój ducha o cykl azotowy a wg mnie nie potrzebowałbyś wewnętrznego mechanika. Ja miałem w 450 tce dwa kubełki jeden robił za mechanika i było gucio ;)

Opublikowano

No miałem pewne obawy dlatego chciałem w pełni dwa biologi e901 dać co daje 1800 l/h ,bądź inny kubeł mniejszy który by pełnił rolę biloga a mechanika AQUAEL TURBO 2000N. A stosując twój sposób to dać w koszyku jednym ceramikę w drugim watę i reszta tych gąbek co dają w JBL tak?



[102] Malawi

Opublikowano

Uważam że jeden jbl 900 spokojnie wystarczy do Twojej 300-tki. U mnie ten kubełek śmigał w akwa 450l. Spokojnie sobie dawał radę przy 19-tu pysiach i to wcale nie małych acei, luwino, kawanga. Także według mnie szkoda wydawać kasę a drugi kubełek, lepiej przeznacz ją na rybki z konkretnego źródła.

Opublikowano

Ja mam w 450 eheima 2228 zasypany w całości Matrix i drugi teraz fluval 308 jako chemik fos-ex jbl i 1l purigenu. Wewnatrz aquael 2000 i jakoś daję radę; ) 25 dorosłych pyskow.


Wysłane z Galaxy Note II

Opublikowano

Wypełnij dokładnie tak jak pisałeś ewentualnie wypełnij 2 koszyki ceramiką, 1 gąbkami i 1 watą tak jak pisałeś ale tylko pod warunkiem, że podążysz drogą eliminacji filtra wewnętrznego. Dla mnie to lepsza i estetyczniejsza droga ale na pewno nie tańsza. Koledzy z góry ;) uważają, że ten model styka pod wzlędem biologii ja w sumie go nie miałem. Jednak Fluval 304 nie dał rady w lekko przerybionym zbiorniku 240 litrów i dokładaliśmy więcej ceramiki co rozwiązało problem . Ten Jbl jest dedykowany dla akwa 300 litrowych czyli na styk.

Opublikowano

Teraz już jest mętlik ;D Nie wiem czy zostawić jeden i kupić mechanik , czy kupić mechanika i na początku działać na tym jednym bilogu. Może gdy było by coś nie tak dokupić jakiś drugi kubeł i włożyć jako biloga jak ten by się zaś nie wyrabiał przy pełnej obsadzie już takiej jaka miała by zostać :)



[102] Malawi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.