Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, wystartowałem właśnie z narurowcem. Mam ogromny problem ponieważ gromadzi on masę powietrza. Na I biegu sytuacja wyglada normalnie, natomiast II i III mechaniki nabierają masę bombelkow i zapowietrzaja  cały układ. Na zdjęciach przedstawiam mojego narurowca. Pusty kielich czeka na purigen.  

image.jpeg

image.jpeg

Opublikowano (edytowane)

Dobrze przyjrzyj się zaworkom odpowietrzającym na korpusach. Może przy odpowietrzaniu jakaś śrubka nie została dokręcona lub uszczelka została "podwinięta". Jeżeli nic nie widać to metodą prób i błędów odłączaj każdy korpus i sprawdzaj czy bąbelków nie przybywa.

Jeżeli nie będą to korpusy to możliwe, że przy jakimś klejeniu łapie lewe powietrze.

Edytowane przez marcin1ja1
Opublikowano

Spróbuj jeszcze pojedynczo zamykać i otwierać zawory kulowe w korpusach przy włączonej pompie.

Przy korpusach nie masz odpowietrzników ?

Opublikowano

Mam, cały problem polega na zapowietrzaniem sie mechaników, niewiedziec zupełnie czemu... Cały układ jest zrobiony na rurach 3/4 a zasys w wodzie jest 1/2 cała może być to przyczyna ? 

Opublikowano
Godzinę temu, Micheal napisał:

Mam, cały problem polega na zapowietrzaniem sie mechaników, niewiedziec zupełnie czemu... Cały układ jest zrobiony na rurach 3/4 a zasys w wodzie jest 1/2 cała może być to przyczyna ?

Cześć ,
Nie chcę Cię urazić bo nie każdy jest „Macgyver-em” ale nie popisałeś się z estetyką .
A jak jest ze szczelnością ? Masz uszczelki pomiędzy zaworami a korpusami ,
czy teflon , konopie-(pakuły) ?
Bo jeśli to nie uszczelnienie gwintów to mogły odpowietrzniki puszczać – jeśli 
przez wkłady nie napływa wystarczająca ilość wody na pompę to może to powodować
narastające podciśnienie które z czasem powoduje uchylenie się odpowietrzników .
Nie wiem jak mocne są te sprężynki w nich – (mam trzy częściowe korpusy ze śrubką).
Najprościej to chwilowo odwróć pompę sprawdzisz pod ciśnieniem połączenia na 
korpusach .
Wyjmij „media” z jednej „nitki” by nie zassało na wirnik , puść pompę na max i przytkaj lekko palcem wylot- (który normalnie jest wejściem wody)  .
Jak po gwintach poleci woda będziesz miał odpowiedź , jeśli nie pójdzie to czeka 
Cię klejenie tych odpowietrzników  klejem na ciepło – (jak to czynili koledzy z forum)
Pozdr.





 

Opublikowano

Wyłącz pompę i kranikiem odpowietrzaj, plus wywal zasys 1/2 cala i daj 3/4 bo to na pewno głuszy przepływ i może się robić kawitacja przy pompie 25-60.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.