Skocz do zawartości

Zakladanie akwarium - dywagacje


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Te parametry troche są faktycznie do zmiany, ale rozumiem, że lanie ,,prosto z kranu" do akwarium przy podmianach 20 % bedzie do przeżycia dla ryb?
Do przeżycia może i tak, ale chyba chodzi o to, aby zapewnić im jak najlepsze warunki.
Opublikowano

No tak, ale wymiana 20% przy 200 l to 40 litrow wody. Baniaczkami 5 litrowymi idzie sie zalatac. Jak sobie w takim razie z tym radzic? Z tego co czytalem to spora czesc podlacza wode ,,z rury" i stara sie ewentualnie delikatnie doprawic wodę by poprawic warunki.

Jak przygotowac sensownie taka ilosc wody do podmiany?

Opublikowano
No tak, ale wymiana 20% przy 200 l to 40 litrow wody. Baniaczkami 5 litrowymi idzie sie zalatac. Jak sobie w takim razie z tym radzic? Z tego co czytalem to spora czesc podlacza wode ,,z rury" i stara sie ewentualnie delikatnie doprawic wodę by poprawic warunki.

Jak przygotowac sensownie taka ilosc wody do podmiany?

Wystarczy kupić jakiś 40l pojemnik/beczkę i po kłopocie. Do podniesienia pH i kH najłatwiej użyć wodorowęglanu sodu. Może być zwykła soda oczyszczona. Dodaje się ją do wody, która będzie użyta do podmiany. Nie dodajemy nic bezpośrednio do zbiornika. Ale to temat na później, najpierw urządź i zalej zbiornik.
Opublikowano

przeprowadzałem zbiornik 140x55x55 z 10tki ważący 64kg na pusto oczywiście z działającym malawi i dało radę... przeprowadzka co prawda nie trwała 1 dzień tylko 2 ale udalo się bez problemów...

co do transportowania, to oczywiście ze nie przeniesiesz zalanego, bo zwyczajnie będzie za ciężkie - policz sobie - wytrzymałość szkła nie ma tu żadnego znaczenia - 240l akwarium malawi waży dobre 300-400kg - spróbuj to podnieść... to nie pralka - nie ma jak chwycić nawet ;)


generalnie szedłbym w wymiar niestandardowy maksymalny jaki jesteś w stanie zmieścić... koszty żadne w porównaniu do zmiany na nowe potem, a mozliwości więcej...

ja mam samodzielnie sklejone 180x73x55 i to kolejne które zaczyna się kurczyć w oczach ze wzrostem ryb :P ale ja to sie chyba nigdy nie nauczę na błędach :D

Opublikowano
PS: A jeśli chodzi o przeprowadzki z akwa to podejrzewam, że to mały dramat jest. Akwa trzeba całe opróżnić co by się nie złamało w trakcie niesienia (waga piachu i samego akwa) ryby wyłowić gdzieś je zbunkrować postawić na nowo akwa by dojrzało... Czy ktoś ma jakieś dobre patenty na szybką zmianę miejsca?


Przenosisz puste akwarium, ale żeby woda nie musiała na nowo dojrzewać przenosisz też wodę, podłoże i dojrzałe filtry.

Opublikowano

Makok! Jak to koszty żadne w porównaniu do zmiany potem? Kupno nowego akwa co 2 lub 3 lata ( pokrywa i szafka) to spore wydatki. Raczej raz a dobrze :-)

--

I macie racje z tym baniakiem. zawsze mogę 50 litrowy baniaczek gdzies do garazu wyniesc.

Opublikowano
Raczej raz a dobrze :-)


no przecież dokładnie to napisałem... że lepiej i taniej mieć raz a dobrze...

na czas przeprowadzki wypożyczyłem ze sklepu 120l, zalałem w nowej chacie starą wodą, która pojechała kilkoma przejazdami w beczce, potem przewiozłem filtr oraz ryby w tejże beczce i na koniec przewiozłem puste akwa i szafkę, zalałem do 3/4 kranówą, odczekałem dobę aż odstoi i się podgrzeję i dolałem ryby z małego akwa razem z wodą, na koniec przełożyłem filtr... i tyle z przeprowadzki... pikuś ;)

--

za druga zmianą chaty miałem już dwa akwaria i nie miałem czasu, to duże rozciąłem ryby sprzedając, i przewiozłem tylko małe 160l, a z dużego szyby... wyszlo mi na zdrowie, bo z tych szyb mam obecnie dno i boki prawie 2x większego baniaka :D

Opublikowano

Pomierzylem i chyba zostane przy 120 na 40 na 40. 140 ostatecznie by mi się zmieściło, ale bardzo ostatecznie. Gdy bede miec mniejsze mieszkanie to niestety może być problem.

Myśle też o szafce pod akwarium. Polecacie coś konkretnego? Nie widze siebie tworzącego stelarz. Ponadto nie bardzo mi się to podoba.

Co polecacie z szafek?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.