Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przecież to jedno i to samo.

Poza tym wydawać 500 zł na termometr to trochę dużo (bo tylko to dostaje się w opcji startowej).

Poza tym na podobno oficjalnej stronie producenta nie ma nic o bezpieczeństwie tego urządzenia (chocażby certyfikat CE wymagany dla wszystkich urzadeń w UE)

Może to być coś fajnego ale raczej sądzę ze jakiś śmieć zaimportowany z Chin.

Opublikowano

Z tego co doczytałem to wystarczy dodać sondę pH i mamy pełny kontroler pH, a jak dodamy sondę Redox to i ozonem sterujemy, konstrukcja i produkcja też jest polska (na pierwszej stronie jest napisane). Komputer jest modułowy więc wystarczy dokładać "klocki" do raz kupionego startera. Nie spotkałem u nas niczego co może mierzyć i sterować jednocześnie

tyloma parametrami bez zakłócania się wzajemnego no i oświetleniem też wysteruje.

Ja się poprzyglądam jak to się będzie rozwijać.


PA

Opublikowano

Aqua Reed meter na allegro jako ARM mierzy wszystkie parametry kosztuje niewiele, jest polską konstrukcją i po dołożeniu wychodzącego za tydzień extendera tylko kawy nie parzy ;P

Opublikowano

Makok podrzuć linka jakiegoś bo na alledrogo nie mogę znaleźć.

Z tym mierzeniem wszystkich parametrów to też trochę przesadzasz znając życie ;-)

-- dołączony post:

Z tego co doczytałem to wystarczy dodać sondę pH i mamy pełny kontroler pH, a jak dodamy sondę Redox to i ozonem sterujemy, konstrukcja i produkcja też jest polska (na pierwszej stronie jest napisane). Komputer jest modułowy więc wystarczy dokładać "klocki" do raz kupionego startera. Nie spotkałem u nas niczego co może mierzyć i sterować jednocześnie

tyloma parametrami bez zakłócania się wzajemnego no i oświetleniem też wysteruje.

Ja się poprzyglądam jak to się będzie rozwijać.


PA



Jak się dokupi to może i będzie coś więcej (chociaz nie wiem gdzie to kupić), co nie zmienia faktu ze zestaw startowy jest termometrem za 500zł.

Opublikowano

Aqua Reef Meter znajdziesz. Extendera jeszcze nie ma w sprzedaży. Natomiast 500zł za sterter kita to jest pikuś w porównaniu do pierwszego lepszego konkurenta. Po odkupieniu elektrod mierzy pH, redox, przewodność. Poza tym temp. Steruje światłem w tym ledami, temp wody, urządzeniami na 4 pozostałych wyjściach za pomocą co najmniej 5 parametrów, a wszystko z kanapy z tableta. Nie dostaniesz tego u żadnej konkurencji poniżej 2200zł.

Więcej Ci nie powiem dopóki sam nie pomacam, ale dla mnie to dobry deal.

Choćby dlatego że byle miernik pH w sztyfcie + dwa zegary sterujące światłami to koszt = 150zł, także pytanie czy reszta w cenie 350 to dużo czy mało?

  • Dziękuję 1
  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Witam


Jestem konstruktorem od podstaw tego urządzenia - Aqua Reef Meter, czyli w skrócie ARM. Jak słusznie Grześ zauważył, jest to konstrukcja, która na "starcie" potrafi wiele. Historia konstrukcji sięga chyba 2008 roku, kiedy skonstruowałem ARM w pierwszej, zupełnie niedoskonałej wersji z 4 wyjściami sterującymi na własne potrzeby... Potem się pochwaliłem kolegom z forum morskiego i tak to się zaczęło. Do teraz wykonuję te komputery hobbystycznie, ale z uwagi na złożoność oraz obecny stopień zaawansowania tej konstrukcji (włączywszy nowy, profesjonalny projekt - ARX - czyli rozszerzenie do ARM), rozważam rozpoczęcie w niedalekiej przyszłości działalności komercyjnej...


Konstrukcja się go 2008 roku. Od tamtej pory sporo się w niej zmieniło, a zwłaszcza na przestrzeni ostatniego roku. W miejsce poprzedniego rozwiązania elektroniki wstawione zostały nowe pomysły.

Niestety często się zdarza, że z powodu krążących starych modeli urządzenia (w każdym można sprawdzić wersję oprogramowania), powielane są nieaktualne już informacje o niedopracowanych rzeczach tej konstrukcji, które na tą chwilę już rozwiązane.


Aby zdementować nieaktualne już, niepełne informacje o ARM, mogę więc w skrócie zachęcić to tej konstrukcji informując, że nie jest to prosty "timer za 500zł", chodź jeśli użytkownik tylko do takiego celu go użyje, to takim będzie...


Jest to komputer akwariowy spełniający wiele funkcji jednocześnie. Może być kontrolerem do 6 różnych urządzeń jednocześnie.

Posiada wbudowany czujnik temperatury w standardzie oraz wejście na dowolny czujnik poziomu wody.

ARM posiada 3 wejścia pomiarowe. Po zaopatrzeniu się w sondy pH, ORP, konduktancji, można zastosować go jako:

- pH-komputer

- mV-komputer

- LF-komputer

Każdy z parametrów mierzonych (T, pH, ORP, LF, RO-poziom wody) może sterować od 1 do 6 wyjść sterujących 230V (napięcie zasilające dowolne, można 12V/24V, są i tacy).

Czyli można stworzyć w szybki sposób sterowanie wszystkim względem wszystkiego.


Standardowo ARM posiada na dzień dobry funkcjonalność, którą bez dokupowania elektrod można użyć, czyli:

- pomiar T, a więc oprócz pomiaru również:

- sterowanie dowolnymi względem T (równoczesne chłodzenie i grzanie na osobnych wyjściach)

- załączenie wyjść sterujących:

- na przykład oświetlenie - na każde wyjście osobny obwód

- każde wyjście można sterować oprócz godziny załączenia, również dowolnym parametrem mierzonym:

- czyli można np. ustawić warunkowe wyłączenie oświetlenia w lecie przy przekroczeniu temperatury wody powyżej 30oC itp. (np. HQI)

- włączanie czy wyłączanie wszelkich elektrozaworów w zależności od poziomu np. czujnika RO (dolewka)

- włączać i wyłączać dowolne urządzenia dużej mocy (do 1500W na każde wyjście)


Po podłączeniu np. elektrody pH można powyższe funkcje urozmaicić o kolejne:

- pH komputer - włączanie i wyłączanie wybranego(nych) wyjścia(ść) w zależności od pH, a więc na przykład:

- sterowanie reaktorem wapniowym (morskie)

- sterowanie reaktorem CO2

- sterowanie dozowaniem CO2

- czyli można włączać cokolwiek i wyłączać cokolwiek, co tylko może zależeć od pH


Po dołączeniu mV elektrody ORP można dodać kolejne funkcje:

- mV komputer, czyli sterowanie wyjściami w zależności od wartości stopnia utleniania Redox w akwarium, na przykład:

- sterowanie ozonatorem w zależności od poziomu stopnia utleniania w akwarium

- j.w. tylko np. dodatkowo UV


Po dołączeniu sondy konduktometrycznej można mierzyć zasolenie w zbiornikach słonowodnych (morskie).


dodatkowo komputer ARM w standardzie posiada ciekawe funkcje. Można dla każdego wyjścia ustawić tryby działania:

- D- doser - ustawienie włącza wyjście w zadanym czasie na sekundowo ustawiony czas zadziałania, np. w celu dozowania jakiegoś środka, czy pokarmu

- F-generator - można sterować naprzemiennym włączaniem i wyłączaniem wyjścia w zadanym czasie, np. pomp, w celu uzyskania efektu fali, albo:

- osobiście używam tej funkcji jako ciekawy sposób na mieszanie pewnego czynnika w zasobniku. Generator przez 3 ustawione godziny w ciągu doby włącza co 9 sekund silnik mieszalnika na czas 9 sekund, i tak cyklicznie


Można zamiast sondy ORP podłączyć drugą sondę pH (tzw. pH2) i włączyć w menu opcję pomiaru drugiego pH na wejściu ORP:

- można mierzyć osobne pH w akwarium i osobne pH np. w reaktorze CO2

- czy też można mierzyć np. w 2 różnych zbiornikach


Jako czujnik poziomu wody można zastosować zupełnie dowolny czujnik:

- pływak zwierny

- pływak rozwierny

- połączyć kilka pływaków w celach bezpieczeństwa

- zastosować różne czujniki, w tym elektroniczne, optyczne (zasilanie 5Vm odporne na przeciążenie)


Ponadto oczywiście w standardzie ARM posiada port USB oraz od pewnego czasu w standardzie również port Bluetooth.

Ciekawa aplikacja na kilka platoform umożliwia programowanie urządzenia z poziomu zewnętrznego komputera.

Na tą chwilę jest darmowa aplikacja na PC: Win32/Win64 oraz na Mac OS X (32/64bit).


Za niedługi pojawi się wersja na iPhone iOS oraz na urządzenia z systemem Android.


Użytkownik może samodzielnie władować firmware do urządzenia we własnym zakresie.


Dopełnieniem wszystkiego ma być wkrótce zaawansowane urządzenie Aqua Reef Extender (ARX) dołączone do ARM za pomocą portu USB.

Z ciekawych dodatków wniesionych przez to urządzenie są:


- sieć LAN w standardzie (obsługa poprzez sieć ARM i ARX, pełna)

- opcjonalna sieć WiFi

- moduł powiadomień SMS

- moduł komunikatów głosowych audio w 6 językach (w tym oczywiście polski). Niezły bajerek :)

- moduł pomiaru dodatkowych parametrów (na razie eksperymentalnie, ale obiecująco) takich jak: NO3, PO4 oraz w przypadku akwarium słonowodnego również Ca i Mg. Dodatkowo empirycznie wyliczana może być twardość ogólna wody (na bazie ORP i NO3, itp.)

- moduł dodatkowych pomiarów pH - bardzo dokładnych 18-bitowych, dokładność 0,001pH

- sterowanie 4 kanałami PWM 5V dodatnie i ujemne, a więc:

- sterowanie 4 wyjściami do podłączenia sterowalnych urządzeń PWM, czyli na przykład:

- sterowanie oświetleniem LED (4 osobne kanały), czyli ściemnianie, rozjaśnianie, regulacje itp.

- sterowanie opcjonalnie przełączane oświetleniem T5 za pomocą strerowania 0-10V, czyli można:

- sterować jasnością oświetlenia T5 (rozjaśnianie, ściemnianie) podłączając do 4 wyjść ARX w trybie 0-10V odpowiednie przetwornice sterowalne T5 (ok.80-120zł /szt. dla lampy T5 o mocy do 2x54W)

- sterowanie 4 wyjściami do 230V, bezszelestnie (triaki), np. symulatory fali

Wszytskie funkcje ARM i ARX są jednakowo oprogramowane do każdego wyjścia. oznacza to, że w praktyce powiększa się sterowalność ARM z 6 do 14 wyjść sterujących....


Zapraszam do zapoznania się z konstrukcją ARM, stworzoną przez entuzjastę akwarystki wszelakiej maści!


Pozdrawiam

Wojtek


http://www.aquareefmeter.com

http://www.sq9gl.com

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Czyli posumowując dla biotopu Malawii w chwili obecnej jedynie tiimer sterowania oświetlenia (oczywiście z wszystkimi bajerami), termometr i mirernik pH.

Jeżeli testy NO3 i PO4 przejdą pomyślnie to już będzie co.

Szczerze kibicuje ale też bardzo sceptycznie podchodzę do tematu pomiaru NO3 bo z tego co wiem niejeden już się na tym przejechał (nawet sama Hanna instruments nie dała rady).

Pożyjemy, zobaczymy.

Opublikowano

Jakby tak podliczyć sprzęty które zatępuje sam ARM to wychodzi nas niewiele ponad 200zł więcej niż przy standardowych sprzętach. Jeśli ktoś planuje automatyczną podmianę wody to już cena nie różni się wogóle od wszystkich sprzętów które do tego potrzebujemy, więc w tym przypadku korzyść dla malawi jest już widoczna wyraźnie. To samo dotyczy osób prowadzących dwa zbiorniki.

Ale to dopiero ARX podnosi jakość obsługi akwarium poprzez zdalny monitoring i obsługę oraz pomiary niedostępnych do dzisiaj parametrów. Nawet jeśli miałoby pokazywać tylko dynamikę no3 to i tak jest to znaczący krok naprzód.


Ja polecam.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Czyli posumowując dla biotopu Malawii w chwili obecnej jedynie tiimer sterowania oświetlenia (oczywiście z wszystkimi bajerami), termometr i mirernik pH.


Tak, i tutaj nie trudno się zgodzić z kolegą. Są dwa sposoby podejścia do hobby: pierwsze to takie, gdzie mamy swój ulubiony baniaczek, ale jak najniższym kosztem, minimalnymi nakładami, aby osiągnąć maksymalne korzyści estetyczne, a drugie podejście to takie, gdzie owe hobby jest rozwijane. Staramy się dowiedzieć więcej, bardziej zautomatyzować wiele czynności, itd...

Dlatego są użytkownicy, którym wystarczy w zupełności grzałka z termostatem oraz lampy z mechanicznym timerem, a odparowaną wodę dolewają i tak samodzielnie, plus podmianki itd... (pomijając inne czynności, karmienie, czyszczenie itd...).

Ale i są użytkownicy, bardziej entuzjastycznie nastawieni na nowinki techniczne, którzy słyszeli o tym, że istnieje coś takiego jak "komputer, czy kontroler akwariowy", który wyręcza użytkownika z paru czynności, włączywszy karmienie.

Komputer przydaje się w wielu sytuacjach, a już na pewno podczas dłuższej nieobecności, niezależnie od posiadanego biotopu (czy to Malawi, czy Tanganika, czy Amazonia, czy wreszcie Morskie). Akuratnie osobiście miałem i mam nadal styczność praktycznie z każdym z tych zbiorników. Z racji własnego wieloletniego już doświadczenia wiem co mówię i zachęcam do rozwijania swojej technicznej ciekawości, ale też od razu mówię, że nie chodzi tutaj o przekonywanie kogoś do stosowania wyrafinowanej techniki. Nie o to chodzi. Jedynie zachęcam przy okazji tego wątku do rozwijania swojej wiedzy o możliwościach technicznych, które są w zasięgu ręki :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.