Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam takie pytanie czy z Pysiami z Malawi można razem w zbiorniku trzymać kraby a jak tak to jakie i czy nie wyrządzą rybom krzywdy oraz jakie najlepsze są dla piasku ślimaki i czy są one przy dobrej filtracji potrzebne.

Opublikowano

ślimaki - świderki

kraby - nie

body starasz się nas czymś zaszokować?

to wpuść do akwa krokodyla- czasami w jeziorze u ujścia rzek się pojawiają.

Opublikowano

Yaro masz tak mądre odpowiedzi że normalnie ciary po plecach mi idą tak jak z tym koniem . A ja się pytam poważnie bo jak byś trochę dłużej był akwarystą to byś wiedział że w pewnych biotopach występowanie krabów jest naturalne np. Tanganika ,Amazonia itd. Ja zaczynam przygodę z Malawią i dlatego może zadaję szokujące pytania a jak ktoś ma trochę wiedzy to rzetelnie na nie odpowiada.Ja mogę w zamian dużo ciekawych rzeczy opowiedzieć komuś kto by chciał hodować Paletki bo miałem je ponad 6 lat a wcześniej od dzieciństwa hodowałem różne badziewie łącznie ponad 25lat.

Opublikowano
jakie najlepsze są dla piasku ślimaki i czy są one przy dobrej filtracji potrzebne.


Ślimaki sprawdzają się w dużych baniakach, ty posiadasz mały ja z resztą też i dlatego przy odrobinie pracy podczas co tygodniowych podmian tj. mieszaniu piasku ręką nic sie z nim złego stać nie może... Nie twiedzę, że nawet w małym akwa są nie użyteczne. Mogą na przyklad stanowić dodatek do diety pysiów, ale przy dzisiejszej różnorodności pokarmów jest to zbędne.;)

Opublikowano
w pewnych biotopach występowanie krabów jest naturalne np. Tanganika

tu akurat zgodzę się z kol. Body123

Wątpliwe żeby takie połączenie działało z rybami.

bodajże na KMT widzialem filmik z takiego polączenia i z opisow wynikalo ,że nie robią sobie szkody

Opublikowano

Dzięki Nabe za odpowiedź z której wnioskuję że tych zwierzątek się nie łączy bo są nieosiągalne czy też by się gryzły .Ostatnio w sklepie Tanganiki widziałem że sprzedają kraby tanganickie więc dla tego pytam.

Opublikowano
bo jak byś trochę dłużej był akwarystą to byś wiedział że w pewnych biotopach występowanie krabów jest naturalne np. Tanganika ,Amazonia itd.


Może i krótko zajmuję się akwarystyką, może i za mało się na tym znam = jednak przerabiałem łączenie i raków i krewetek i także krabów z rybami.

Gdybyś w swojej 25 letniej karierze starał się łączyć te zwierzęta jedne z drugimi - nie zadawał byś pytań jak laik. To że w naturze występują pewne zwierzęta tak jak i krab malawijski występuję w tym jeziorze to połączenie ich nie wpływa pozytywnie na nie.

Sorki w Amazonii również występują kraby ale ich też nie powinno się łączyć z rybami

dlaczego:

- kraby to padlinożercy - pokarm ryb im szkodzi

- kraby to nocne zwierzątka - przeszkadzają innym rybom ( jak i w naturze ale tam nie występują w takim zagęszczeniu)

- w środowisku naturalnym krab wychodzi na zawnątrz, więc hodowcy zapewniają im część lądową i wodną - wyobrażasz sobie to w naszym przypadku?

- gdybyś w życiu choć raz miał kraba spostrzegł byś jego terytorializm, przy naszych terytorialistach biedne są niestety nasze ryby, bo choć mogą starać się krabowi dokuczć to szczypce są dla nich bezwzględne, oczywiście gdybyś również miał tak obcykane z krabami jak i z sercem wołowym , to byś wiedział o czymś takim jak wylinka, gdy krab potrzebuje spokoju i jest prawie bezbronny - natomiast myślę że tak miękki dla pysiów że mógł by być dla nich pokarmem.

Opublikowano

Yaro czemu się tak puszysz na tym forum ja tylko zadałem pytanie a twoje odpowiedzi świadczą raczej o twojej niewiedzy w łączeniu ryb ze skorupiakami.

Kilka lat hodowałem w symbiozie ryby z krewetkami co do krabów to nie mam żadnego doświadczenia ale wiem że są w sprzedaży kraby z Tanganiki bo spotkałem się z nimi w sklepach sieciowych.Dlatego zadałem proste pytanie na które widzę nie wszyscy potrafią normalnie odpowiedzieć.

Opublikowano

Kraba z tanganiki można połączyć z niektórymi rybami.

Krewetki też trzymałem, jednak z pyszczakami są tylko pokarmem.

Ty mnie odbierasz, że się puszę - a ja uważam że trolujesz.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.