Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dla mnie za żółty, taki do holendrów

Bo masz żółty piach i tak ci się wydaje ;)


Jak widać wybór oświetlenia tak jak pisał yaro jest bardzo indywidualny :)

Choć poniżej 8800 i powyżej 14000 bym nie wychodził, w dół za żółto w górę za niebiesko.

Opublikowano

Panowie bo tak też się zastanawiam....nad oprawą jaką mam wybrać i znalazłem takie coś: http://www.libra-zoolamp.com.pl/component/virtuemart/details/319/101/oprawy-hqi/oprawa-hqi-oceanic-70w.html wydaje mi się to ładniejsze niż standardowe, te czarne co większość ma...ale jest to trwałe? I też powiedźcie mi czy nie lepiej zainwestować w 150w? Mam w akwarium kryptokoryne i zastanawiam się czy te 70w pociągnie roślinki na wymiarach 100x50x50...znaczy jedną rośline :P

Opublikowano

W takim akwa miałem 2 świetlówki 18 W i krypto rosła aż miło (ale woda nie była malawijska ;)) więc 70W spokojnie starczy :). Dla roślin liczy się też barwa światła więc IMHO moje 8800 będzie dobrym kompromisem. Oprawa jak oprawa tylko kolorek inny ;)

Opublikowano

O ile mi wiadomo Cryptocoryny nie są zbyt wymagającymi roślinami... 70W styknie:D

Biały kolor - kwestia gusty, dla mnie czarny pasuje wszędzie, a z białym to różnie jest;)

Opublikowano

Jeszcze jedno pytanie :D zamęczę Was..ile nad akwarium musi być takie oświetlenie..? bo mi by pasowało tak max z 10cm nad samym akwarium... jeszcze pod doniczką od hydroponiki, nie chce jej dodatkowo oświetlać.. i czy akwarium musi być przykryte szybą? Poza wyskakującymi rybami (mam wzmocnienia na całą długość akwarium jedynie boki musiałbym zabezpieczyć) istnieje jakieś inne ryzyko, jakiegoś spiecia od skraplającej się wody z akwarium..bo byłaby ta lampa dosyć blisko samej wody..jakieś 15 - 20 cm.. i czy ono mocno się grzeją?

Opublikowano
BLV Nepturion 14000K


kolega pytał o biały a Ty mu wyjeżdżasz z niebieskim :D


ideany będzie BLV Spalite 8800K - szukaj w aqva-light.pl

mam nad swoim baniakiem i jest idealnie biały :P


wcześniej miałem jakiś 6500K ale nie pamiętam firmy - demasony pod nim wygladały super - jako ze są granatowe to nie przeszkadzało ze dawał lekko żółte światło - wyglądały naturalnie

świeciłem też kiedyś przez tydzień 14kK i było zbyt niebiesko

tak to wygląda - patrz na lewą stronę bo prawa zaburza niebieska świetlowka


--

Doczytałem, że ma ona statecznik indukcyjny (magnetyczny)..ale chyba większość ma taki... rozumiem, że to jest gorsze rozwiązanie niż elektryczny?

musisz dobrać układ zapłonowy do typu żarnika i tak:

- żarniki z za oceanu w większości projektowane są pod stateczniki elektroniczne - czytałem o tym jednak teraz nie potrafię znaleźć i przytoczyć źródła - zresztą potwierdzi to Snocho (on mnie niejako skierował na temat)

- żarniki europejskie są w większości projektowane pod układy indukcyjne


ma to związek z dodatkowym drutem (cewką?!) w obudowie żarnika, która rozpala się jako pierwsza (na układzie zapłonowym) i dopiero po osiągnięciu odpowiedniego prądu i odgięciu tejże cewki następuje przeskok łuku i zapłon właściwy żarnika

w żarniku pod układ elektorniczny nie ma tej dodatkowej cewki


żarniki oczywiście pójdą na innym typie układu zapłonowego, ale nie są pod niego zaprojektowane w związku z czym coś się z nimi wtedy dzieje... ale nie przypomnę sobie co wyczytałem - możee Snocho się odezwie i naprostuje


jeśli chcesz sadzić rosliny to powyżej 8800k nie wychodź, bo nie będą tak dobrze rosnąć ;)

--

pod 250l 70W spokojnie starczy - tak wyglądał kiedys mój baniak 120x50x40h oświetlony 150W hqi:

IMG_4655.JPG

tylko z jeszcze mniej kelwinów bo 5200

jak widać dość jasno :P

--

aa nie dodałem - powyższa fota przedstawia widok na baniak z hqi 150W ale gdzie pół klosza jest przysłonięte czarnym materiałem - lampa wisi 50cm na lustremm wody


dla porównania 15 min później na tych samych ustawieniach aparatu ten sam baniak tylko że z 1xT8 narva oceanic nature 36W 120cm 6000K T8 - leży na akwa przykryta połową tuby transportowej niewyklejonej alu (odbłyśnika)

00001.jpg

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Spalite nie jest idealnie biały, bardzo daleko mu do AM RW 10kK którą uważam za wzór bieli.Spalite na tym porównaniu wygląda słabo, wyraźnie widać żółte widmo.Już bliżej tego jest żarnik AM aqualine 10000.

Opublikowano

jeśli za wzór bieli przyjmujesz ten nijaki szpitalny biały to może masz rację... zresztą to są subiektywne odczucia... dwóch facetów, którzy nie powinni rozmawiać o kolorach, ponieważ rozróżniają tylko RGB i BW :mrgreen:

... pamiętajmy Panowie, że śliwka to owoc nie kolor :D


a tak na serio, jeśli zamierza sadzić rośliny to 10kK powinien sobie odpuścić - już przy 8800 wzrosty będą nie takie, a rośliny poddawać się będą glonom ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.