Skocz do zawartości

Podwyższone NO3 po 2 miesiacach


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Kurcze, o czym wy mówicie w trakcie 10% podmian NO3 koledze wacha sie od 20 do 40 mg. czyli podejrzewam, że przed podmianą powinno te NO3 mieć największą wartość czyli ok 40 (żadna krytyczna wartość) a po podmianie spada do 20 (wielce pożądana - bo świadczy o działaniu biologii).

Yaro było by pięknie gdyby 10% podmiana powodowała spadek NO3 o 50% :), podejrzewam że to błąd spowodowany odczytem skali testu.

Wydaje mi się że koledze NO3 systematycznie wzrasta mimo podmian, dlatego najprostszym sposobem jest ich zwiększenie. Czy 30% podmiana wodą odstaną czy też potraktowana uzdatniaczem rozwali biologię IMHO wątpię.

Opublikowano

Po pierwsze nitrivec bio to bakterie

Po drugie napowietrzanie przyspiesza procesy chemiczne w wodzie i czasowo można przez kilka dni przewietrzyć zbiornik dając lepsze warunki bakteriom.

po trzecie napisałem też że może trzeba zwiększyć powierzchnie złoża biologicznego

--

Mam pewne doświadczenie w Malawi i zbiorniku morskim stąd te propozycje

Pozdrawiam

Opublikowano
Kurcze, o czym wy mówicie w trakcie 10% podmian NO3 koledze wacha sie od 20 do 40 mg. czyli podejrzewam, że przed podmianą powinno te NO3 mieć największą wartość czyli ok 40 (żadna krytyczna wartość) a po podmianie spada do 20 (wielce pożądana - bo świadczy o działaniu biologii). Podmiany rzędu 30 - 40% spowodują rzeczywiści spadek NO3 może i nawet do 5mg/l ale też występuje znacznie większe ryzyko rozwalenia sprawnie działającej biologii w akwarium.


O działaniu biologii w akwarium świadczy NO2=0 .

NO3 powinno być bardzo niskie .

Opublikowano

Czyli książkowo :) śmiało możesz zwiększyć podmianki. Znając życie to pewnie też trochę przekarmiasz ryby. (robiło tak większość z nas na początku, bo one wiecznie głodne :))

Opublikowano

Biedne i wiecznie głodne i jeszcze tak patrzą na mnie z litością w oczach, zupełnie jak moje Yorki:).

Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa na samym początku kiedy zaczynałem świecić czyli po miesiącu od uruchomienia i wpyszczeniu pysków, rozpoczeły inwazję glony w przewadze okrzemków i trochę zielonych. Na dzień dzisiejszy inwazja glonów wychamowała a wręcz się cofneła z kamieni a i na szybach raz w tyg. pojedyńcze wysepki bardzo małe sie pojawiają, czy to jest normalne? W drugim baniaku mam normalnie zielone dywany na kamieniach i szyby muszę często czyścić, a świecę tyle samo.

Opublikowano

Na starcie tak przeważnie bywa że masz różnego rodzaju inwazje życia: okrzemki, pierwotniaki, zielone, po kilku miesiącach sytuacja się już tak szybko nie zmienia (akwa staje się stabilne). Jaki glon zyska przewagę trudno zgadnąć. Mamy kilku kolegów na forum którym żaden glon nie chce rosnąć :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.