Skocz do zawartości

Czy wystarczy mi sam filtr zewnetrzny JBL 250?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, jestem w trakcie startowania akwarium 240l. Akwarium jest w czasie rozruchu. Zakupiłem i już zamontowałem filtr zew. JBL 250. Czy konieczne będzie jeszcze zakup filtra wewnetrznego? Pz. Wszystkich Klubowiczów Malawi

Opublikowano

Tak konieczne jest zakupienie filtra wewnętrznego .


Filtr zewnętrzny służy jako biologiczny

na wlot musisz założyć prefiltr (taką gąbkę żeby kubeł nie zasysał syfów ) .


Co do filtra wewnętrznego to spełnia on role mechaniczną i wyłapuje wszystkie syfy z akwa.


Co do zakupu to polecam ci filtry weipro są mocne i wyłapują wszystkie syfy i jak na razie nie miałem z nimi problemów .

:D

Opublikowano

Nie mogę się zgodzić, że konieczny jest filtr wewnętrzny. Ośmieliłbym się powiedzieć odwrotną tezę - konieczny jest filtr zewnętrzny, najlepiej kubełkowy o pojemności adekwatnej do objętości akwarium.

Filtry wewnętrzne, pracujące jako mechaniczne jako takie nie wpływają bezpośrednio na parametry wody. Jak wspomniałeś wyłapują one syfy z akwarium, usuwane są one przeważnie przy cotygodniowej podmianie wody. W ten sposób wpływają one pośrednio na parametry wody - nie pozwalają na rozkładanie się odchodów i resztek pokarmów.

Jeśli wyloty filtra będą dobrze rozmieszczone, na wlot założony prefiltr (czyszczony co tydzień - to on będzie wyłapywał zanieczyszczenia mechaniczne) to moim zdaniem akwarium może być bez filtra wewnętrznego (przy założeniu, że filtr zewnętrzny to kubełek, przy kaskadzie mogą być problemy).


Pozdrawiam,

KK

Opublikowano

Nie zgadzam się z tobą kubeł ma za małą moc żeby z prefiltrem dokładnie czyścić akwa z wszystkich zanieczyszczeń mechanicznych . Pyzatym filtr wewnętrzny ma jeszcze jedną ważną role a mianowicie mieszanie wody .

Opublikowano

A ja nadal będę się upierał, że wewnętrzny filtr nie jest konieczny. Oczywiście, że jest przydatny, nawet bardzo, ale nie jest niezbędny. Piszesz, że kubeł ma za mały przepływ, posiadam kubełek o przerobie (teoretycznym) 700l/h i filtr wewnętrzny 500l/h, na gąbce od prefiltru wyłapywanych jest sporo sufu. Ruch wody można także wymusić ustawiając odpowiednio wylot filtra, stosując deszczownie itp.

Jest to jednak mimo wszystko nieważne bez odpowiedniej filtracji biologicznej, co z tego, że woda będzie kryształ jak NO3 i NO2 bedzie na poziomie zagrażającym życiu ryb...

Opublikowano

Witka


Podlacze sie do dyskusji,

Mam filtr zewnetrzny o przeplywie 700l/h( imho jest o wiele nizszy), ale niewazne...

Teraz troche o F.mechanicznej. Walczylem z nia baardzo dlugo (przeszly przez moje akwa : Fluvale +++, AquaSzuty, Weipro, Chinskie noname(imo najlepsze), i wciaz uwazam ze w moim akwa plywa duzo syfu ,nie wiem moze jestem przewrazliwiony, moze karmie za duzo, moze nie wiem... :wink:

na dzien dzisiejszy dzialaja u mnie aquaSzut N1000 i "NoName", o lacznym przeplywie 1700l/h... Ni jestem zadowolony, i nie wiem czy kiedykolwiek bede...

Sisio, podzielam po czesci Twoje zdanie, bez wenwetrznego akwarium moze dzialac jak najbardziej cool, ale..

Florek91 ma sporo racji z wewnetrzynm jest o wiele lepiej, 700l/h z deszczownica, ani nie zbierze dobrze syfu, ani nie zapewni dobrej cyrkulacji...


Moim zdaniem kubel(inny zew) + jakis mechanik to zestaw obowiazkowy w kazdym akwa...

Opublikowano
A ja nadal będę się upierał, że wewnętrzny filtr nie jest konieczny. Oczywiście, że jest przydatny, nawet bardzo, ale nie jest niezbędny. ...


Nie twierdze, że filtr wewnętrzny jest niezbędny ale teoretycznie można to rozumieć dwojako i powiedzieć że zewnętrzny też nie jest konieczny i na pewno znajdzie się wiele ludzi którzy tak twierdzą .


Moim zdaniem filtr wewnętrzny jest konieczny ponieważ niema siły żeby kubeł zebrał tyle syfów co ten pierwszy . Oczywiście na prefiltrze zawsze będą syfy bo jak by ich niebyło to znaczyło by, że masz albo zepsuty kubeł albo akwa bez ryb .

Oczywiście nie muszę nikomu przypominać czym grożą nie zebrane syfy z akwa które zaczynają się rozkładać w zakamarkach naszego malawi dość szybko ze względu na temperaturę .


Co do syfów to mam podobne zdanie do mojego przedmówcy mimo, że w swoim 240l akwa mam weipro o TC 1500 o przepływie 1400l to i tak wydaje mi się że wszystkiego nie zbiera i jest brudno :evil: a co by było jak bym miał sam kubeł :?: :twisted:

Opublikowano
a co by było jak bym miał sam kubeł Question Twisted Evil

Parafrazując Twoje słowa:

a coby było gdybyś miał dwa kubły?


Harisimi np. nie ma filtra wewnętrznego tylko 2 kubły :D

A co z akwa Staregokota , który nie ma wewnętrznego tylko sump?

Wewnętrzny filtr nie jest obowiązkowy:D

Obowiązkowa jest zaś na tyle wydajna filtracja , nieważne wewnętrzna czy zenętrzna , która zapewni odpowiednie chemicznie parametry wody , oraz na tyle wydajna , aby "kupki" i tym podobne niespodzianki nie zalegały w akwa :wink:


A swoją drogą , to ja mam wewnętrzny filtr :D Takiego chińczyka 1500l/h z gąbką Atmana i spisuje się wzorowo :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.