Skocz do zawartości

Powitanie + zapytanie ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na wstępie 3 słowa o mnie a w zasadzie mojej przygodzie z akwarystyką.

Zaczęła się ona już jakiś czas temu - jak pewnie u dużej części forumowiczów od zabawy z mieczykami i gupikami. Potem oczywiście jakieś kiryśniki, w między czasie doszedł raczek, aż fascynacja ustała. Olbrzymi zbiornik mogący pomieścić całe 32 l wylądował w piwnicy. Niemal rok temu odkopałem akwarium, zalałem i zacząłem od nowa. Na początku neony + węgorki, potem zakupiłem zbiornik 240 l, który dostałem z całym dobrodziejstwem inwentarza. Planowany był na pielęgnice, jednak plany się pozmieniały z uwagi na obsadę jaką odziedziczyłem z akwarium. Po rozdzieleniu 4 haremów pielęgniczek apistogramma :D (czyli zakupie 2x akwarium 54 l i jednego 150 l ). W 240 utworzony został roślinniak, gdzie pływają skalary - white goast oraz black, a także trochę ryb towarzyszących. W oby 54 l mam apistogrammy w których się zakochałem. To samo dotyczy 150 - jednak w tym baniaku odniosłem największy "sukces" akwarystyczny. Udało mi się doprowadzić do tarła obie samice, oraz odchować 2 mioty młodych. Oczywiście popełniłem przy okazji całą masę błędów, no ale człowiek uczy się przez całe życie. Od dłuższego czasu marzyło mi się malawi i nie ukrywam, że podglądałem Wasze forum od czasu - do czasu, choć zdecydowanie częściej bywałem na innych forach. Aktualnie w związku ze zbiegiem kilku okoliczności likwiduję akwarium 150l. Likwiduję, to chyba złe określenie, bo mam zamiar przeznaczyć je na malawi :) Apistogramma to pielęgniczki wspaniale czujące się w syfku, liściach szyszkach, korzeniach i wszystkim innym zapewniającym im mrok i schronienie. Dlatego chciał bym mieć w pokoju jedno akwa cieszące oko - kolorami i żywotnością mieszkańców. Będę miał zapewne kilka pytań co do obsady zarówno ilościowej jak i gatunkowej oraz płciowej ;). Na to przyjdzie jednak jeszcze pora. To czego nauczyła mnie jak do tej pory akwarystyka to że nie ma się nigdy co za bardzo spieszyć. Zaczynając więc od podstaw:


1. Potrzebuję 2 świetlówki. Tzn na tyle mam aktualnie miejsce, a obie zdechły, więc nadarza się okazja do kupienia odrazu takich jakie będe potrzebował za miesiąc czy 2 do malawi. System T5 2x 24 W. Pytanie jakie światło? Myślałem o jasnym akwarium z "niebieskim odcieniem". Stąd wykombinowałem 6500 K i 10 000 K. Czy to dobry pomysł? Czy ryby będą się w takim świetle dobrze czuły? Jeśli tak to jakiej firmy proponujecie, żeby było dobrze i przy okazji całkiem fajnie gdyby nie "przywaliło po kieszeni".


Sprawa 2. Najpierw kombinować skałę w sensie jaka mi się podoba, czy najpierw zastanawiać się nad rybami, a potem ocenić, czy będą dobrze się w takiej skale czuły?


3. Jak radzicie sobie z cyklem azotowym - widziałem kilka akwariów gdzie był absolutny brak roślin... Wkłady do filtra (purigen), czy częste podmianki ?

Opublikowano

co do światła to ja w swoim baniaku 180x60x50 mam tylko jedną świetlówke 150cm 58W a jest nią Philips Aquarelle. Światła jest wystarczająco dużo a dodam że świetlówka ma ponad 5 lat gdyż 4 latka leżała w piwnicy a świeci nadal bardzo dobrze. Za jakiś czas ją wymienie i chyba też na taką samą lub na jakąś bardziej niebiesko świecącą. Aquarelle mogę śmiało polecić.


Co do skałek to pyszczakom pasują wszystkie ważne by podnosiły pH czyli wapienie itp. Ja u siebie mam 150kg białego dolomitu plus bardzo drobny biały piasek kwarcowy. Rybki czują się dobrze, ładnie się prezentują na tle Dolomitu, szczególnie te ciemniej ubarwione. Miejscami na dolomicie rosną zielone glony i bardzo fajnie to wygląda. Myślę właśnie że ten dolomit i piasek sprawia że w akwarium mam jasno z tylko jedną świetlówką w dodatku starą :) Oszczędność prądu :)


A jesli chodzi o cykl azotowy i filtrację to szczerze polecam Unimaxa 700. Pracuje u mnie już półtora roku, najpierw w 240L akwa a od 8 miesięcy w 540L akwa i daje sobie świetnie rade z biologią i częściowo z mechaniką. Jako mechanika mam Weipro TC-3500 z wydajnością 3000L/h i też super się sprawdza (troche ciężko dostać części). Wode mam o parametrach: NH3-0, No2-0.1, No3- 30-50. Na No3 niedługo zakupię 4 woreczki Nitratex JBL i będzie spokój z No3.

Opublikowano
Co do skałek to pyszczakom pasują wszystkie ważne by podnosiły pH czyli wapienie itp. Ja u siebie mam 150kg białego dolomitu plus bardzo drobny biały piasek kwarcowy.

A można prosić o jakieś foto baniaka za dnia i gdy jest już ciemno a baniak jest oświetlony :?:

Może nie na temat ale mam dostęp właśnie tylko do dolomitu i jestem ciekawy jak to będzie wyglądało :wink:

Opublikowano
mam tylko jedną świetlówke 150cm 58W a jest nią Philips Aquarelle.


Jak rozumiem mówimy o 10 000 K. I wszystko ok. Tyle, że tak czy siak zainstaluję 2 świetlówki, bo 24 W to nie 58W ;)

Jest jeszcze możliwość wsadzenia jakiejś morskiej świetlówki coś w stylu 15 000K ? Co Wy na to ?



No dobra zakupione i zainstalowane 2x 10 000 Sylvania aquastar :) Świeci to całkiem ładnie.

Z techniki dysponuję :

kubel JBL e900

Filtr wewnętrzny Aquael fan 3 (wyjęty plastikowy pojemnik i założona dużo większa gąbka)

grzałka aquael 150W z termostatem (chyba aż nadto).

Piach kwarcowy średniej granulacji (nie całkiem pyłek, ale też drobniejszy niż ten "piaskownicowy" apisto go bardzo lubią).

Czy poza skałami coś jeszcze mi potrzeba? (chodzi o jakieś mineralizatory itp. testy są oczywiste)


Na podstawie tego co już przeczytałem myślę, że najlepszym wyborem będzie Pseudotropheus saulosi. Kwestia w jakiej ilości :> ? Przy założeniu ewentualnej późniejszej redukcji.

  • 5 tygodni później...
Opublikowano
3. Jak radzicie sobie z cyklem azotowym - widziałem kilka akwariów gdzie był absolutny brak roślin... Wkłady do filtra (purigen), czy częste podmianki ?

O podmianach możesz dowiedzieć się z Faq. Ceramika do filtra zewnętrznego (wszystkie kosze) to chyba najlepsze rozwiązanie. Aquel ma tanią ceramikę i chyba nie najgorszą.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.