Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
tez mi sie wydaja male te kaskady a zawsze czytelem ze kaskady maja duza powieszchnie filtracyjna to moj szut ma wieksza bo ma gabke 10/10/15 Wink


Hehe gdzieś tak wyczytał. Jak nie przeszkadza Ci wycięcie jednej wiecej dziury w obudowie to właduj tą kaskade, naprawde warto jak nie masz kubła.


No i jeszcze raz zastanów sie nad akwarium;) póki możesz:)

Opublikowano
tez mi sie wydaja male te kaskady a zawsze czytelem ze kaskady maja duza powieszchnie filtracyjna to moj szut ma wieksza bo ma gabke 10/10/15 Wink


Hehe gdzieś tak wyczytał. Jak nie przeszkadza Ci wycięcie jednej wiecej dziury w obudowie to właduj tą kaskade, naprawde warto jak nie masz kubła.


No i jeszcze raz zastanów sie nad akwarium;) póki możesz:)



hehe wiec zaczne od tego ze robie pokrywe sam wiec jedna dziura nic nie zmieni a fakt jest taki ze chetnie z 320l zrobil bym malawi a tange w 1000l bym umiescil. no i jeszcze to ze za kaskada nie przepadalem wrecz bylem przeciwnikiem ale jak juz wpadly w moje rece to juz je wsadze bo do 112l kubel to jak dla mie przesada!!! a akwa chetnie bym zmienil na wymiary 100/35/35 ale co tam (no chyba ze ktos chce kupic) i tak juz mam tange w 320l teraz bedzie malawi 112l i jeszcze walcze z roslinnym w jakis 20l a 60l bedzie robilo za kotnik lub szpital w razie w!! mieszkam sam z dziadkiem i to juz jest dla niego duzo za duzo :D

Opublikowano

tak, ale to jeszcze nie wpełni wybarwiony samiec. Poza tym zwykle w akwarium tylko 1 samiec wygląda tak, jak na szeregu zdjęć w necie, reszta jest brzydsza. Z resztą, ryba rybie nie równa, zdarzają się róznice w wyglądzie, czasem czarne pasy są tak szerokie, że niebiekie romby są bardzo małe, czasem są węższe, tak że niebieskie romby są duże i kończą się na grzbiecie i brzuchu ryby. O rozgałęzionych pasach i różnej ich liczbie już nie wspominając....

Nadal będę się upierał, że to chewere (jeśli to "czysta" gatunkowo ryba).

Eremita, jak wyglądają samice? Jeśli są żółte, to niech będzie że saulosi, ale bardzo dziwnie sie wybarwiający. Ten ogon i płetwy grzbietowa nadal intensywnie żółte, kiedy tułów już niemal całkiem przybarwiony..? I jednolicie ciemna płetwa grzbietowa..?

Opublikowano

Ja miałem samca Saulosi który właśnie tak sie wybarwiał że na początku ogon i płetwa była żółta identycznie jak na zdjęciu. Teraz jest w pełni wybarwiony. niedowiarką mogę zdjęcie podesłać także obstawiam sauloska:)

Opublikowano

samice sa zolte.

zrobie jutro zdjecia samic i samcow mniej i bardziej wybarwionych :)

moze wtedy lepiej bedzie zidentyfikowac :P


a mam jeszcze jedno pytanie

60l stoi na maszynie do szycia> tzn. na takiej starej metalowej :wink: jutro wsadze fotki :)

czy wytrzyma 112l?


i jeszcze jedno tlo??? mam juz jedno akwa typu ciemne tlo jasny piasek jasne kamienie!!!

a chce cos innego!!! piasek bedzie jasny (kwarcowy) kamienie ciemne, a tło???

i tu sie zastanawiam??? niebieska folia czy moze tlo z jasnego piaskowca?????? co myslicie no chyba ze macie inny pomysl???

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

z rybami juz sie wyjasnilo :D ale i tak wymienilem je na saulosi :D

ale teraz mam pytanie???


do akwa 112l wlanie wody z akwa 60l (stabilnego) z filtrami kore tez pracuja w tej 60. lub nawet zalanie do pelna woda z stabilnego akwa.

odrazu wlozyc tam ryby??? czy tak wystarczy

czy powinno sobie jeszcze postac?????

Opublikowano

Ja bym je jeszcze zostawił. Zawsze lepiej,żeby wszystko się spokojnie wyklarowało,nie tylko dla oka.Ja przy przenoszeniu sowjego akwa wlałem ledwie ok.100l starej wody,a reszta świeża.Filtry nie umyte.Miało stać tydzień,ale w małych akwa ,gdzie miałem ryby zaczęło się źle dziać i woda odstała chyba ze 4 dni.Jeśli Ty masz możliwość,zostaw na tydzień.Przezorny zawsze ubezpieczony :D

Opublikowano

Witam


Ja wlasnie mam malawi w zbiorniku 100x35x35 i mam wrazenie ze moj filtr aquael fan3 nie daje sobie rady :( Wydaje mi sie ze moje akwa jest za dlugie zeby ten filtr byl w stanie poruszyc wode na celej dlugosci. Filtr nie chodzi cala moca, jest wypelniony w 1/3 gabka, reszta to rurki ceramiczne i wloknina. Ostatnio mam zielona inwazje i od kilku dni mam akwa ciemnie :( musze zwalczyc te glony bo mi rybek nie widac. Rybek mam 6 saulosi ale takie male sa jeszcze wiec z azotem ni emam raczej problemu. Mam tez sporo roslin :) Zastanawiam sie nad czyms co polepszy mi cyrkulacje wody a moze dodatkowy filtr wew ?


Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.