Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam!!!

witam zaczne od tego ze juz mialem malawi teraz mam tanganike i od jakiegos czasu myslalem nad malym malawi :D

no i udalo sie :D dzisaj kupilem standartowe akwa 112 :roll: co prawda chcialem zrobic sobie na zamowienie akwa o wymiarach 100/35/35

ale jak mialem mozliwosc kupic takie akwa prawie nowka :) plus dwa filtry kaskadowe aquaclear 200 za jedyne 80zł to nie moglem sie oprzec :wink:

i teraz mam pytanie jakie te filtry maja przeplyw maja 5W???

drugie pytanko to co bedzie lepsze dwa takie filtry czy moze jeden filtr plus wewneczny glowica szuta z duza gabka???

jaka grzalke tam wsadzic???

oczywiscie bedzie tam jeden gatunek pysi i to malo agresywny :wink:

pokrywe zrobie sam tylko zastanawiam sie czy dac jedna czy dwie swietowki????

mysle nad power glo, czy moze polecacie inne???

dzieki za rady jak bedzie gotowe to wsadze foty :wink:

pozdrawiam


a jeszcze jedno pytanie kiedys gdzies na necie widzialem tlo wewneczne z opisem jak zrobic z czegos w rodzaju gipsu czy ktos wie moze jaki material jest potrzebny do tego i jak sie to robi???

Opublikowano

- dwie kaskady w takim małym akwa :?: :?: Na upartego mogą być, ale dokup do tego głowice szuta z gąbką.

- osobiście zastosowałbym 200W z termostatem

- power glo całkiem dobrze spisuje się w Malawi. Oczywiście wszystko zależy od umiejscowienia świetlowki w obudowie i wystroju akwa. Dużo forumowiczów chwali sobie to oświetlenie.

- tła takie wykonuje sie np. z Ceresitu CR 65 koszt worka 25 kg. ok 50 zł. Można do tego celu użyć również Cekolu CS 12.

Opublikowano

z tymi kaskadami sie pytam bo wlasnie mam dwie takie i mam tez glowice szuta 600l.

a jesli chodzi o oswietlenie to power glo dobrze dziala w malawi bo kiedys takie miale tylko chodzi mi o cos tanszego ale dobrego polecenia

Opublikowano

Sluchaj te kaskady to malutkie są. Jak masz taką możliwość to nawet bym sie pofatygował o zasypanie obydwóch ceramiką póki kubła nie kupisz, a oprócz tego jeszcze mechaniczny wewnętrzny.


Nad tłem zastanów sie dobrze... (sam mam dylemat) jeżeli chcesz wewnętrzne poszukaj takiego co naprawde mało miejsca zajmuje bo 112 to malutkie akwarium i każdy litr sie liczy.


Co do obsady to masz do wyboru p. saulosi, yellow lub rdzawe. Jednak zostałbym na tych pierwszych. Ich dyformizm płuciowy jest bardzo duzy bo samce sa granatowo czarne, a samice żółte takze nie będziesz miał monotoni w akwarium. Na początek 10 młodych (moge sprzedac:P ) a potem zredukujesz jak się samce wybarwią. Poza tym to strasznie fajne rybki;)


Grzałke nawet za mocną chcesz, 150W spokojnie starczy i dobrze będzie spełniać swoje zadanie.


U siebie mam dwie świetlówki i tak Ci radze. Do przodu wsadzisz sobie power glo, a na tył niebieską i będzie świetny efekt podkreślający kolory samcy.


I wiesz co, z moich błędów Ci powiem, że póki nie zalałeś jeszcze akwarium zastanów sie czy może go nie sprzedać (okazyjnie) i poszukać choć 100cm szerokości. Potem z czasem będziesz żałował i z dnia na dzień będzie malało w oczach:)

Opublikowano

wiem wiem zawsze malo ja pierwsze malawi mialem wlasnie 100l po dwoch miesiacach zmienilem na 240l a po ponad roku zmienilem na 320l 160/40/h50 tylko mam tam tanganike chos mialo byc malawi juz red redy tam plywaly a szczeze powiem ze juz mi malo :D:D to chyba jakas choroba :wink: a ze mam sentyment do malawi to chce drugie akwa z pysiami :) bo mam jeszcze 62l i juz tam generalnie od 1.5 miesiaca plywaja mlode pysie i czekaja na szybka przeprowadzke :) kupowalem je jako saulosi wlasnie 10szt byly wtedy wszystkie zolte a teraz jak samce sie wybarwily to juz na saulosi nie bardzo mi wygladaja :roll: zreszta wsadze fotke moze mi powiecie co to no ale sa tam 3 samice bo tez zostaly zolte jak u saulosi


http://img222.imageshack.us/my.php?imag ... 004xk8.jpg


jesli chodzi o tlo to mysle nad naklejeniem na szybe foli niebieskiej lub czarnej bo szkoda mi miejsca w akwa lub zrobie takie tlo jak w 320l

cos takiego


http://img172.imageshack.us/my.php?imag ... 072od7.jpg


no i chce ciemne kamienie


tez mi sie wydaja male te kaskady a zawsze czytelem ze kaskady maja duza powieszchnie filtracyjna to moj szut ma wieksza bo ma gabke 10/10/15 :wink:


Opublikowano

saulosi? mnie to wyglada bardziej na wybarwiającego się elongatusa chewere... Ale jesli z zoltej ryby sie wybarwil, to moze i saulosi, ale jakis mocno dziwny...

Opublikowano
saulosi? mnie to wyglada bardziej na wybarwiającego się elongatusa chewere... Ale jesli z zoltej ryby sie wybarwil, to moze i saulosi, ale jakis mocno dziwny...


zgadzam sie z kisiorem mozliwe jest ze to jest elongatus chewere...

ale jezeli wybarwil sie z zoltawej rybki t omoze byc saulosi lecz jesy mozliwozc ze jest to jakis bastard...

Opublikowano

no wlasnie z moich wiadomosci wynika ze to chewere. ale czy to nadaje sie do 112l


a tlo jest zrobione z kasetonow takich na sufit tylko pomlowanych czarnym i na to granatoym lakierem :)

szczerze powiedziawszy one maja jakies 5mm wiec jak bym mial farbe dobra do wewnacz akawa to by bylo wewneczne tlo :)


a jeszcze jedno na 10szt dwa samce sie super wybarwily no i sa tam trzy samice!!! chcialem saulosi ale jesli te moga byc w tym akwa to chetnie je tam zostawie a jesli nie to jak jest ktos z poznania lub okolic kto chce sie wymienic to wymienie na saulosi.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.