Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam .

Pokociły mi się malutkie red-redy i niezabardzo wiem czym je karmić zeby szybko rosły bo ostatnim razem dawałem im to co dorosłym i słaborosły.Pozdrawiam A i jak rozpoznać yelow samca od samicy???

Opublikowano

Generalnie młodym ja podaję to co dorosłym, i nie mam wiekszych problemów. Spirulinka O.S.I. Sera Granu Green, malawi, wszystko w opakowaniu po pokarmie rozbijam młoteczkiem (albo co mam pod ręką) i wsypuję młodym. Do tego można dorzucić jakieś mrożonki daphnie, wodzienia, czy solowca. Młode karmiemy nieco inaczej niż stare, częstotliwość musi być większa niż u starych ;-) Chociaz ja zachowuje prawie taką samą - no moze 1x wiecej niż u "byków" i młode rosną jak na drożdżach.


O wybarwienie caeruleus zapytaj w dziale hodowla z wyjątkiem obsady, to nie temat tutaj, moze powiedziec tylko tyle zeby wiecej tego nie kontunuować, że u młodych nie ma szans na rozróżnienie płci.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

He he kolega miał na myśli że pokarm daje jeden raz więcej a nie 1 x więcej bo to akurat byłoby to samo ;) a wy zaraz sie czepiacie :mrgreen:


Ja młodym podaje rozdrobniony pokarm dla dorosłych + mrożonki moina, oczlik, czerwony plankton i żywe larwy artemii. W miare wzrostu drobne pokarmy zastępuje grubszymi a pokarm rozdrabiam na coraz większe kawałki. Może przyczyną słabego wzrostu młodych jest mało zróżnicowany pokarm dla dorosłych albo zła jakość wody czyli wysokie NO3.

Opublikowano

Pytam poważnie. Jak często karmicie swoje maluchy. Pierwsza samica która inkubowała u mnie w akwa donosiła młode i stąd moje pytanie. Może to co dla Was jest oczywiste dla mnie jest troszke skąplikowane. Służe chętnie radą w innych wątkach. Z przyjemnością wypowiem sie na temat parametrów wody, odżywiania itd, itp, ale jeśli chodzi o karmienie maluchów jestem laikiem.

Opublikowano

Ja moim maluchom /obecnie -> z wszystkich trzech poniższych gatunków w liczbie ok.70 sztuk/ sypię ok. 4 razy dziennie małymi porcjami rozdrobniony pokarm. W miarę ich wzrastania ta liczba karmień zmniejsza się do 1 lub 2. Jak patrzę na ich apetyt, to mam nieodparte wrażenie, że pyszczaków nie da się przekarmić :D:D


Wydaje mi się, że większym problemem niż ilość karmień jest utrzymanie odpowiednich parametrów w kotniku /gdzie "z zasady" panuje niezłe przerybienie/ - chodzi mi konkretnie o poziom NO3 czy ewentualne pojawienie sie NO2 /w kotniku mam tylko filtr wewnętrzny plus podłoże plus jakiś tam wapień/


Więc, odpowiadając na Twoje pytanie, mogę powiedzieć tak: skacze w górę NO3 = karmię za dużo/za często... /chociaż może to nei jest zbyt humanitrna metoda względem maluchów :?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.