Skocz do zawartości

Tarło - zakończone niepowodzeniem


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


W październiku zostałem szczęśliwym posiadaczem Pseudotropheus saulosi ośmiu sztuk, teraz siedmiu ponieważ jedna z nie wiadomych przyczyn padła, no ale do rzeczy, od samego początku miałem dwie, wyraźnie większe ryby, które z dnia na dzień rosły w oczach, teraz jeden z nich to dominant z atrapą jajową i z wyraźnymi czarnymi zabarwieniami na płetwie grzbietowej i odbytowej, nie dopuszcza żadnej ryby na swoje terytorium, trochę to śmiesznie wygląda jak cała reszta pływa po lewej stronie, a prawa jest opanowana przez niego, ale on dzisiaj okazał się nią :shock:, do samego końca byłem w 100% pewien, że to wybarwiający się samiec, jednak miał jaja, ale nie tam gdzie powinien, w jego, tzn. w jej pysku ujrzałem pare sztuk małych jajeczek, na początku myślałem, że zajada się liściem anubasa, ale nic bardziej mylnego to były jaja, nie mogłem dowierzyć, więc rzuciłem wszystko i mój wzrok był skierowany tylko na nią, w pewnym momencie podpłynęła do szyby przeszukują w piachu pokarmu i nagle z jej pyska wypadło pomarańczowożółte jajeczko, wtedy to już w ogóle mnie zamurowało, byłem bardzo dumny tylko przez 15 min, ponieważ, ona nagle je zjadła na moich oczach!! :shock: , normalnie się załamałem :cry: , pomyślałem sobie, że jest dominantem, jest żwawa to nie będzie miała problemów i jakoś przetrwa ten cykl inkubacyjny, a tu taki numer mi zrobiła. Jeszcze na dodatek tego wszystkiego przegapiłem zaloty, musiały zrobić to jak byłem u sąsiada, nie było mnie raptem 30min, nie mogły poczekać? :wink: Dobra, co tu się rozczulać, jak było pierwsze tarło to będzie i drugie :wink:

Opublikowano

hmm... słuchaj może to faktycznie samiec tylko coś miał w pysku bo coś samica z atrapą jajową do mnie nie przemawia. Oczywiście samice mają ciemne zabarwienia ale o atrapach nie złyszałem no chyba, że jestem w błędzie. Także mam podobnie jak ty znaczy dominat ma lewą strone pustą, a po prawej pływa reszta.

Po drugie jeżeli masz je od października to są stosunkowo młode, moje zaczęły tarła (a hoduje od narybku) po roku czasu. Samica wcześniej owszem może inkubować i 'próbować' ale z doświadczenia było to jedno jajeczko jeszcze nie donoszone.

Jednak z opisu zostane przy tym że to samiec z jedzonkiem ale tak jak mówie pewnien nie jestem.

Ale wiesz co daj im jeszcze czas, z powodzeniem tarła będą zaczynały gdzieś po 9 miesiącach, a potem juz nawet uwagi nie będziesz zwracał bo samce non stop będą sie uganiać:)

Opublikowano

To, że były to jaja to jest pewne, miałem wcześniej pyszczaki też się pleniły więc raczej wiem jak to wygląda, a dowodem, że napewno były to jaja jest to, że wypadło jej z pyska podczas przeczesywania piachu i widziałem je dokładnie, odrazu je zabrała spowrotem do pyska, ponosiła albo ponosił z 15 min w pysku a potem jak nic, o tak sobie zjadła, a samice z atrapami też się trafiają o takich przypadkach słyszałem. Musze chyba złapać za aparat i zrobić parę fotek.

Opublikowano

rAku. Sory ale coś chyba pomyliłeś ,nie miałem nigdy Pseudotropheus saulosi ale z tego co wiem są to rybki z bardzo widocznym dymorfizmem płciowym samiec jest niebieski w paski a samica pomarańczowo-żółta więc nie powinieneś mieć problemu z odróżnieniem płci.

Opublikowano
rAku. Sory ale coś chyba pomyliłeś ,nie miałem nigdy Pseudotropheus saulosi ale z tego co wiem są to rybki z bardzo widocznym dymorfizmem płciowym samiec jest niebieski w paski a samica pomarańczowo-żółta więc nie powinieneś mieć problemu z odróżnieniem płci.


Tak masz racje ale saulosi do nawet roku czasu mogą być żółte, zarówno samce jak i samice. Dopiero samiec zaczyna sie wybarwiac od gdzies tak 4 miesiecy do nawet półtora roku.




To, że były to jaja to jest pewne, miałem wcześniej pyszczaki też się pleniły więc raczej wiem jak to wygląda, a dowodem, że napewno były to jaja jest to, że wypadło jej z pyska podczas przeczesywania piachu i widziałem je dokładnie, odrazu je zabrała spowrotem do pyska, ponosiła albo ponosił z 15 min w pysku a potem jak nic,


Kolejny dowód na to że nie chce mi sie w to wierzyć. Samica która inkubuje, tygodniami nie ja, a tylko dokarmia młode w pysku, a ta by jeszcze piasek przesypwała. To jest nie możliwe. Może naprawde co innego w tym pysku było, inkubująca samica zachowuje sie zupełnie inaczej.


Pozdrawiam,

czester_

Opublikowano

A mi sie wydaje to możliwe. Weźcie pod uwagę, że była to młoda samica i że to jej pierwsze tarło. Miałem tak z maingano: też panikowała i pozbyła się ikry - co prawda trwało to dwa dni, ale nie donosiła. I też zaraz po tarle zachowywała się tak jak Raku opisuje.

Co do dymorfizmu Saulosi to tak jak powyżej: z tym, że nawet tutaj na forum gdzieś sie spotkałem z tym, że samice mogą mieć atrapy jajowe. Ledwo widoczne, ale jednak.

Obstawiam, że to była młoda spanikowana samica saulosi.

Opublikowano

No, jeżeli by jej nie wypadło z pyska to moglibyśmy jeszcze dyskutować, ale, że wypadło, a ja widziałem to z odległości 5 cm, bo cały czas miałem mordę wlepioną w szybe to musiało to być jajo, może nie tyle przesiewała piach, co cos tam próbowała z niego podnieś i przy tej próbie wypadło jej jedno z jaj, i drugim dowodem jest to, że nie podpłynęła do pokarmu, a ona zawsze jest pierwsza, tak jak napisał juppi trafiając się samice z atrapami, jest ona słabo widoczna ale jest, a moje rybska będą już miały tak z 6 misięcy, i tak jak napisał czester samce mogą wybarwiać się do roku, zrobię zdjęcia to sami ocenicie a jak się nastroszy i dostanie intensywnych barw to znowu nie wiem co mam o tym myśleć? :? Jeszcze 14 godzin temu rękę dałbym sobie uciąć, że to mały samiec, i wiecie, co by teraz było? Bym kur... nie miał ręki :wink:

Opublikowano

rAku tak szczerze to póki te ryby Ci nie dorosną to są nikłe szanse zarówno rozpoznania płci jak i udanej inkubacji. Ja swoje mam juz tyle czasu i zaczął mi sie wybarwiać teraz 3 samiec. Dwa już są prawie 6 m-cy wybarwione a ten teraz, wygladał jak samica, bez atrapy, idealnie żółta powłoka a tu takie coś. Póki jednak one troche nie dorosną ttak naprawde możemy tylko przypuszczać co to było.

Także wszystko przed tobą ale ja dzien w dzien siedziałem i ogladałem jak z dnia na dzien mi samce pięknieją. Coś niesamowitego jak z żółtej ryby robi sie czarno-niebieska:)


Wracając do tematu, jezeli to samica to wkoncu uda jej sie donieść ale musi jeszcze podrosnąć.

Opublikowano

Wracając do tematu, jezeli to samica to wkoncu uda jej sie donieść ale musi jeszcze podrosnąć.



No, czekam na to z niecierpliwością :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moim zdaniem, nie ma co chłopaka namawiać na jakieś duże akwarium. Niech zacznie spokojnie - akwarium 240l też już jest spoko na początek przygody. Można w nim śmiało trzymać 3 gatunki mbuna, zaznajomić się z biotopem, nauczyć obsługi akwarium oraz pielęgnować ryby. A jeżeli złapie bakcyla, to zawszę ten zbiornik można sprzedać i iść w większy. Co do nośności stropu - to uważam, za akwarium do 500kg. Może stać byle gdzie i każdy strop to wytrzyma. Oczywiście jak podłoga jest nie pewna, to można położyć płytę np. OSB 22mm. Tam gdzie ma stać akwarium, aby było stabilnie. Ja tak właśnie zrobiłem, tylko moje akwarium jest dużo większe, bo 1047l. Dom mam szkieletowy i u mnie strop też jest z płyty OSB. Inny przykład - czasami podczas imprezy rodzinnej siadają 4 osoby na wersalce, w tym może usiąść 3 grubych wujków. Wersalka jest wsparta tylko punktowo do podłogi i jeszcze nie słyszałem, aby ktoś z takim meblem spadł piętro niżej. Jak sobie składamy życzenia podczas no. Imprezy urodzinowej, to też czasami w kolejce czeka sporo osób w przedpokoju i jakoś nikt nie wpada do piwnicy. A czasami bywa, że jest między nami ktoś, który waży grubo ponad 100kg i stoi tylko na małej powierzchni swoich stóp 
    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.