Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ryby na nieszczęście są dość odporne.

Ryby mają ogólnie same zalety .

Np.

-nie sikają na dywan jak się z nimi nie wyjdzie

-nie zagryzą dziecka bo komus przy kupnie fili albo amstaffa nie przyszło do głowy by nie kupować na giełdzie lub z komórki na węgiel

-można je zawsze spuścić do klopa . Nawet z królikiem miniaturką już byłby problem

-nie wyją w nocy jak chce im się jeśc lub siusiu ... jak ktoś nadmienił - filtr można wyłaczyć by nie hałasował

-generalnie ,w całej rozciągłości , są tanie . Zarówno w utrzymaniu , w kwesti wkładanej pracy , jak i w zakupie .



Weź Mjunszajn (jakoś poprzedni nick mi się bardziej tego)

i oznaczaj wyraźnie stosowanie ironii, to forum młodzież

czyta, ktoś cię potraktuje poważnie, albo zacytuje, i będzie

głupio :-)


milc

Opublikowano

Jeśliby taki jeden z drugim akwarysta-sadysta przeczytał instrukcję obsługi rybek (w postaci dowolnej książki na temat) przed zakupem i zastanowił się trochę nad tym co robi, tudzież walnął się nią w głowę nie byłoby problemu. Ale typowy Polak nie czyta instrukcji obsługi. Nigdy! I każdy od razu czuje się specjalistą w tym co robi. Ja codziennie widzę w pracy co ludziom udaje się zrobić z komputerami... tylko szkoda że takie durne nawyki dotyczą też trzymania zwierząt. Głupi Polak po szkodzie! Zdechło to się kupi nowe :\

Ostatnia wypowiedź w wątku z tamtego forum jest już tak kuriozalna,że nie wiadomo jak skomentować. A jestem pewny że za chwilę znajdzie się ktoś kto ją poprze.

Opublikowano
Ostatnia wypowiedź w wątku z tamtego forum jest już tak kuriozalna,że nie wiadomo jak skomentować. A jestem pewny że za chwilę znajdzie się ktoś kto ją poprze.


Wiecie co jest najgorsze, że ludzie to czytają i przestają sie przejmować. Martwili sie że sami tak mają ale jak jeden drugi hoduje i wszystko żyje to czyli 'niesłusznie sie przejmował'.

I w tej sprawie napisałem do moderatora forum, aby popatrzył i usunął post lub chociaż go skomentował bo co jak co ale ma nad tym władze i teoretycznie "wiedze".

Odpowiedział mi, że nie ma tam treści obraźliwej i niech każdy robi jak chce.

Na to ja ze przeciesz jeden, drugi to przeczyta i zrobi prawdopodobnie to samo, a on dalej swoje i jeszcze upomnienie chciał mi wstawić.

No comment...


Co do instrukcji mamy takie elektroniczne powiedzienie:

"Jak wszystko zawiedzie przeczytaj instrukcje" - i niestety nawet nei zawsze wtedy tak to sie odbywa.

Opublikowano

FORUM jest miejscem dyskusji i nie chodzi tu o cenzurowanie jakichkolwiek treści ( o ile nie sa wulgarne ) tylko o przekonanie do swoich racji. Jeżeli kogoś to nie przekonuje to jego problem i jego akwarium. Mjunszajn bardzo obrazowo wyłożyła tok myślenia ludków których nawet ciągłe bicie czymś ciężkim po głowie nie odwiedzie od psychodelicznych wizji 50 litrowego akwa z lombardoi. Instrukcje są zawarte w artykułach a na Forum mamy rozmawiac a nie cenzurować. Gdyby powiedzmy Pan x uznał za bardziej przekonywujace zdanie Pana y o wspaniałym wpływie kotletów schabowych na tężyzne fizyczną demasoni, niż badania np Ada Koningsa i jednoznaczne dowody rożlinożernosci tych ryb. Co my biedne żuczki możemy zrobić, Pan x wkótce zrozumie, gdy będzie sie głowił co wpuścić zamiast demasoni a my dalej będziemy pisac nasze prawdy licząc, że przynajmniej część uwierzy.


Co do mojej przeszłości to juz ją opisywałem. Chciałbym jednak zaznaczyć, że miałem 2 książki i 0 internetu więc uczyłem się wolniej ;).

Opublikowano

My tu sobie gadu, gadu, a na ostateczny plan spadła poważna sprawa "hodowli" ryb w kulach.. Skoro nie przemawia do takiego jak to wcześniej Mjunszajn napisała "chodofcy" ze kula nie ma sprzętu, nie ma warunków objętościowych, jest narażona na poważne wahania chemiczno-fizyczne, że nie mieści się tam sprzęt itd. To o czym my mówimy, niektórzy mają 70 litrów, ryby są piękne nie chorują, woda nie śmierdzi , 2x podchodziły do tarła, maja, tyle litrów, wiec po co to psuć? Pozatym niektórzy rodacy mają wrodzoną niechęć do pytania i czytania. Uważają że na czytanie nie mają czasu, a pytać nie wypada, bo ktoś uzna że oni tego nie wiedzą, a przecież tak być nie może.. I niestety koło się zamyka. Ani wiedzy, ani pytań, tylko własne doświadczenie podparte własnym widzi mi się.

Opublikowano

no ale tacy ludzie będą zawsze. Mniej czy więcej, ale będą. I my jedynie (i aż) możemy tylko sugerować pewne fakty, bo siłą czy cenzurą g.... zdziałamy. Taki klient zaatakowany ostro, zwykle jeszcze ostrzej się broni.

Ja już przestałem wylewać krokodyle łzy na widok takich akwariów i pisać, że gość jest sadystą i że na dodatek jest "gupi". Jeśli zwięzła i spokojna argumentacja nie pomaga, albo cięta złośliwa uwaga nie otwiera oczu, to trudno...

Tej walki się nie wygra, za dużo jest czynników, szklane kule w sklepach, specjalne zestawy 3litry dla złotych rybek czy bojowników, a poza tym jak gość włazi do sklepu i niemal w każdym stoi naście bojowników w plastikowych kubeczkach, to o czym mówimy... Do tego sprzedawca, który o rybach wie tyle, że pływają w wodzie i zna niektóre nazwy, a reszte doczyta sobie z szyby (gdzie są bzdury), to nie spodziewajmy się, że na takim forum od razu naprawi się tych, co "zbłądzili". Wszędzie widzą małe kiczowate przeładowane akwaria, w sklepach, u sąsiadów, w internecie, nawet na tagrach, to widać tak ma być... :twisted:

Opublikowano

W temacie kul "hodowlanych" dodam że z moich doświadczeń dużo tego towaru idzie teraz na wschód :shock:

może mają jakieś specjalne owalne rybcie :P

Opublikowano
W temacie kul "hodowlanych" dodam że z moich doświadczeń dużo tego towaru idzie teraz na wschód :shock:

może mają jakieś specjalne owalne rybcie :P



moze ida jako kieliszki :lol::lol::lol::lol:


Coz, wszystkich nie uda sie nawrocic, bojowniki w kubeczkach plastikowych w sklepach, welony w kuli, pyszczaki w 60l itd itd itd -- to bedzie istniec dopoki sklepy beda dbac tylko i wylacznie o pelna kase...Gdyby w sklepach nie wmawiali, ze kula dla 2 welonek w sam raz, to by i ludzie w kulach nie hodowali. Jedyna nadzieja, ze za jakis czas to sie zmieni !! Ostatnio na Animal Planet ogladalem program gdzie byla mowa bodajze o ratowaniu zwierzat po huraganie. Bylem w szoku jak .... ratowali akwarium !!!! Nie psy, koty ale ... akwarium z rybciami... Za nieludzkie traktowanie zwierzat kara nawet do 1000$. W ogole jak popatrzylem na socjal dla zwierzat to stwierdzilem, ze daleko nam do cywilizacji. My dla ludzi nie mamy takiego socjala, jak np. w USA dla zwierzat :( :( :( Zreszta o czym tu mowic -- pojechalem z Kasia z koszatniczka do weta, to w drzwiach uslyszalem 'ladna szynszyla'. Rece nam opadly... Moze wnuki moich wnukow dozyja lepszych czasow.


Pzdr.

Opublikowano

Hmm właśnie, mój syn (12 lat) gdy oglądaliśmy ostatnio animala spytał mnie "tato ile to 1000 dolarów na złotówki?" bo tyle wyniosła kara w USA dla babeczki która nie zgłosiła weterynarzowi że jej pies doznał złamania łapy w wypadku :(

o czym tu mowa .... :roll:

Opublikowano

Spoko, u mnie weterynarz do którego pojechałem

z jamnikiem, któremu ropiała powieka, powiedział,

że to już tak jest, a żeby na przyszłość tego uniknąć,

to trzeba powiekę obciąć o parę milimetrów, bo wtedy

nie będzie tam bakterii.


Potem byłem u innego, który normalnie kazał zrobić

badanie wymazu spod powieki. Z wynikami byłem

z kolei u pierwszego, to koleś nie umiał przeczytać

nazwy tej bakterii z wymazu. I mnie głupiego dopiero

to przekonało do zmiany weterynarza.


Niestety, spora grupa weterynarzy, którzy głównie żyją

z rolnictwa i przemysłu przetwórczego, nie radzi sobie

z gatunkami zwierząt, którym nie może wepchnąć w tyłek

ręki aż po łokieć.


milc

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.