Skocz do zawartości

Ikra - jako uzupełnienie diety?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ikra jest wysokoenergetycznym ale i uwielbianym przez ryby pokarmem. Czy można ją podawać Mbunie dla urozmaicenia diety? Mam na myśli skarmianie małą ilością i okazjonalnie.

Pytam, bo jestem wędkarzem i czasami mam świeżą ikrę np. płoci.

Opublikowano

Nie wydaje mi się to dobrym pomysłem...

...w chwili obecnej mając dostępne pokarmy dobrej jakości nie kombinował bym z ikrą.

Nie wiadomo czy rodzime ryby nie mają jakiegoś cholerstwa na które pyszczaki nie są odporne.

Wg mnie przynieść to może więcej szkody niż korzyści.

Opublikowano

Myślałem aby podawać ikrę po sparzeniu wrzątkiem, wysuszeniu w wyższej temp. lub po przemrożeniu.

Jakoś mam obawy przed podaniem kupnych mrożonek a myślałem, żeby rybkom czasami zaserwować coś naturalnego.

W książce "Domowe Akwrium Słodkowodne" J. Lewczuka znalazłem coś takiego:

"Białka służą rybom do budowy ciała i tworzenia nieodzownych do życia hormonów i enzymów. Poszczególne białka różnią się składem chemicznym. Najbardziej odpowiednie jest białko rybie, nieco gorsze - krewetek, raków i ślimaków, znacznie zaś mniej wartościowe jest dla ryb białko ssaków."

Opublikowano

Akurat najwazniejsze w pożywieniu ryb są tłuszcze i białka a węglowodany najmniej istotne - generalnie ryby większość energii pozyskują z tłuszczy i białek. Więc ikra rybia to chyba najbogatszy pokarm jaki można podać rybom, ale tak czy inaczej ikry z ryb złowionych w jeziorze nie podawałbym jeśli jest ryzyko przywleczenia jakiegoś pasożyta. Poza tym dieta mbuny powinna składać się głownie z pokarmu roślinnego i spokojnie załatwisz sprawę płatkami.

Opublikowano

Bardzo ciekawy pomysł

gdzieś czytałem, że azjatyccy hodowcy karmią paletki ikrą krewetek, więc kto wie czy po odpowiednim przygotowaniu ikry rybiej nie było by to pewne urozmaicenie diety naszych pysi - oczywiście bardzo sporadycznie, tak jak podawanie latem owadów

Opublikowano
Bardzo ciekawy pomysł

gdzieś czytałem, że azjatyccy hodowcy karmią paletki ikrą krewetek, więc kto wie czy po odpowiednim przygotowaniu ikry rybiej nie było by to pewne urozmaicenie diety naszych pysi - oczywiście bardzo sporadycznie, tak jak podawanie latem owadów



Akurat azjatyccy hodowcy robia duzo przedziwnych rzeczy nie zawsze godnych nasladowania

Opublikowano

Oczywiście zakładałem, że każdy w miarę rozsądku pomyśli jakim pyszczakom można coś takiego podawać a jakie powinny mieć odpuszczone takie pokarmy, po drugie nie jest to pokarm typu serce wołowe od zwierząt ciepłokrwistych, a jeżeli chodzi o choroby to zapewne odpowiednie przygotowanie wyeliminuje to ryzyko, które może być podobne do stosowania mrożonek.

Ale po co to wszystko pisać i myśleć nad tym jeżeli mamy dalece przetworzone pokarmy typu płatki i sprawa załatwiona


głupi temat - lepsze są standardowe o .... np o kolejnej obsadzie do typowego zbiornika o wymiarach ....


albo poczytajmy ogłoszenia :)

Opublikowano

Można gdybać a pewnie równie dobrym żarciem (dla niembuny?) byłoby podawanie mięsa rybiego, skorupiaków, jaj krabów a to wszystko można dostać w mrożonkach albo przygotować samemu bez ryzyka sprowadzenia do siebie jakiegoś ichtio czy innych splewek .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.