Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jest pół na pół, 3l wody z podmianek zostało w doniczkach, 3l wody z kranu w wiaderku, dziś dodałem niecały litr z kranu bo rośliny wciągnęły lub wyparowało. Wg testów saliferta to no3 między 20 a 40 (bliżej 20). Woda z podmianek miała takie samo stężenie.

Po tym wymieszaniu barwa spadła, ale ogólnie to mam wrażenie że utrzymuje się na tym samym poziomie. Może błędnie myślałem że rośliny szybciej wyciągnął no3 z wody jak nie ma w niej ryb.

Edytowane przez Nath_147
Opublikowano

Dziwna metoda moim zdaniem z tym startem hydroponiki. Przede wszystkim odrobinę cierpliwości. Rośliny się zaaklimatyzują, zaczną rosnąć i zauważysz różnicę. Tym bardziej, jeśli masz zamiar świecić. Po pewnym czasie będziesz podmieniał wodę tylko po to, aby odświerzyć. Zależy to trochę od tego, na jaką skalę chcesz to hydro sobie zrobić. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Jeszcze odnośnie tego systemu versa garden... Donice wydają się niewielkie, a Skrzydłokwiat rośnie jak chwast. Najlepiej przedstawia to fotka poniżej.

IMG_20210713_190826.thumb.jpg.a97ca8ea3ca11ef038547e90e11768c7.jpg

Dla porównania przyłożyłem roślinę, która rośnie w ziemi, zakupiona niedawno. Tak samo wyglądała ta z hydro przez pierwszych kilka tygodni. Warto wziąć to pod uwagę. 

  • Lubię to 3
Opublikowano

 

9 godzin temu, przemo-h napisał:

Po pewnym czasie będziesz podmieniał wodę tylko po to, aby odświerzyć. Zależy to trochę od tego, na jaką skalę chcesz to hydro sobie zrobić. 

Dla 18 pyszczaków po 13 cm długości potrzeba ok. 10 g karmy dziennie. Aby rośliny pochłonęły azotany z tej karmy – przyrost masy roślinnej musi być ok. 14 kg / miesiąc. Zakładając, że rośliny zwiększą swoją masę o 20% miesięcznie (tutaj przydały by się dane eksperymentalne; 20% pewnie dobre przybliżenie gdy rośliny nie rosną w oknie), potrzeba ok. 70 kg roślin na 18 pyszczaków…. Czyli spory ogród…

Mój filodendron po pół roku na parapecie (w słoiku; od 3 liści) waży 80 g z korzeniami. Potrzebowałbym jeszcze _tysiąc_, żeby nie podmieniać wody...

Hydroponika może ładnie wyglądać, ale nie przeceniałbym możliwości pochłaniania azotanów...:/ Dodatkowo azotany  są praktycznie nieszkodliwe do 400 ppm (ale jak ktoś ma 400 ppm w wodzie to pewnie też ma dużo innych zaniedbań, jak np. węgiel organiczny;  co  ma większe znaczenie).

  • Zmieszany 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Nath_147 napisał:

Nad tym się jeszcze nie zastanawiałem. Widziałem kilka zdjęć z tym modułem i tam te kwiatki nie rosły tak obficie. Mam doniczki produkcyjne 11x9.

 

 

W jednym z ogrodów botanicznych widziałem nawet większe😉. Nie jest to wielki problem z drugiej strony. Ta roślina rozmnaża się przez podział kłącza. Wystarczy przesadzić w razie potrzeby. Są też mniejsze rośliny, a najlepiej gdyby były pnące. 

Opublikowano

@triamondza dużo w tym filozofii, a za mało praktyki😉. Mogę zrobić test NO3 w wolnym czasie i opiszę tygodniowe rutyny. Nie wiem skąd ta teoria, ale nijak ma się to do mojego zbiornika, w którym jest na ten moment przerybienie, a filtr nie był czyszczony prawie dwa lata. Natura może zdziałać trochę więcej, niż ci się wydaje😉

  • Lubię to 7
Opublikowano

@przemo-h

Miałem małą hydroponikę i zbiornik roślinny (600W HQI, CO2 itd), ale z praktyki też wiem, że w wiadrze z dojrzałym medium filtracyjnym, przy obfitymi karmieniu miałem 0 ppm azotanów. Bez hydroponiki. Odpowiedzialny jest za to proces denitryfikacji asymilacyjnej.

Jak chcesz wnioskować na podstawie testu w jednym zbiorniku o skuteczności hydroponiki, to jak określisz, jaki jest w tym udział hydroponiki, a jaki innych procesów ?

Z tego co pamiętam, to masz hydroponikę za tłem... więc nie możesz jej odłączyć od akwarium, ale może ktoś może. Warto taki eksperyment zrobić dla dobra akwarystyki.

Zawartość azotu w roślinach zmierzona przez D.Walstad w Ecology of the Planted Aquarium. Tempo wzrostu – z moich obserwacji – ale liczę na obserwacje innych.

Co do szkodliwości azotanów – to temat jest zbadany naukowo, bo ma istotne znaczenie w przemysłowym hodowaniu ryb (zdrowe ryby to wydajna produkcja i duży zysk). Do poczytania: https://aquariumscience.org/index.php/5-4-1-nitrate-in-depth/

Co do czyszczenia filtra... ryby wydalają amoniak w znacznej większości przez skrzela... czyszczenie filtra nie wpływa w sposób istotny na poziom azotanów. Niewielka część w odchodach też szybko dostaje się do wody. To brązowe w filtrze, to biofilm bakteryjny, nie "kupy" z azotanami.

Małą hydroponikę będę miał w nowym zbiorniku, ale z powodów estetycznych, nie liczę na znaczące wyciąganie azotanów ;) Nie jestem absolutnie przeciw hydroponice :) Ale wolę policzyć co można uzyskać, a czego nie...

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, triamond napisał:

@przemo-h

Jak chcesz wnioskować na podstawie testu w jednym zbiorniku o skuteczności hydroponiki, to jak określisz, jaki jest w tym udział hydroponiki, a jaki innych procesów ?

Rzecz w tym, że nic tutaj nie określam na podstawie jednego zbiornika. Obecnie mam dwa zbiorniki z hydroponiką, a ogólnie bawię się już z tym czwarty raz. 

 

7 godzin temu, triamond napisał:

@przemo-h

Z tego co pamiętam, to masz hydroponikę za tłem... więc nie możesz jej odłączyć od akwarium, ale może ktoś może. Warto taki eksperyment zrobić dla dobra akwarystyki.

To nie będzie żaden eksperyment. Wystarczy opinia użytkowników, którzy nie mieli hydroponiki, a następnie, po czasie posadzili rośliny. Za niedługo będę miał opinię przyjaciela, który filtrację za tłem stosuje już kilkanaście lat. Ostatnio posadził rośliny, więc jego spostrzeżenia będą bezcenne. Na naszym forum znajdzie się również parę osób i liczę na ich odzew. 

7 godzin temu, triamond napisał:

@przemo-h

Zawartość azotu w roślinach zmierzona przez D.Walstad w Ecology of the Planted Aquarium. Tempo wzrostu – z moich obserwacji – ale liczę na obserwacje innych.

Nie rozumiem za bardzo co masz na myśli. 

Tempo wzrostu ma niewątpliwie znaczenie w skuteczności hydroponiki. Dwie podstawowe rzeczy z moich niewielkich doświadczeń, które mają na to wpływ:

-światło, które służy nawet cieniolubnym gatunkom roślin w tym systemie

- same w sobie rośliny, ponieważ jedne pożerają więcej paliwa, a drugie mniej. 

7 godzin temu, triamond napisał:

@przemo-h

Co do czyszczenia filtra... ryby wydalają amoniak w znacznej większości przez skrzela... czyszczenie filtra nie wpływa w sposób istotny na poziom azotanów. Niewielka część w odchodach też szybko dostaje się do wody. To brązowe w filtrze, to biofilm bakteryjny, nie "kupy" z azotanami.

Mam wrażenie, że piszesz o wszystkim i o niczym. Jakbyś sam się gubił w tej teorii, ale może się mylę. 

O biofilmie nie musisz mi tłumaczyć. Może on występować w każdego rodzaju filtracji, z tym, że m.in. z mojej filtracji nie jest on usywany. Na forum znajdziesz artykuł, w którym jest o tym mowa. 

7 godzin temu, triamond napisał:

@przemo-h

Małą hydroponikę będę miał w nowym zbiorniku, ale z powodów estetycznych, nie liczę na znaczące wyciąganie azotanów ;) Nie jestem absolutnie przeciw hydroponice :) Ale wolę policzyć co można uzyskać, a czego nie...

Nie wiem czy zdołasz coś policzyć. Na takie zagadnienia dobrze jest popatrzeć z innej perspektywy, ale jeśli lubisz liczyć-licz😉

Są artykuły osób, które osiągnęły zamierzony cel dzięki hydroponice. Są też opinie na temat poszczególnych gatunków roślin i ich skuteczności w pochłanianiu tych niechcianych związków, nawet na naszym forum. W tym wątku również można znaleźć opinie autora na temat skuteczności hydroponiki. To jest człowiek z wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie. Nie trzeba wierzyć mi na słowo. 

Edytowane przez przemo-h
  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.