Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Macie jakieś sprawdzone i przetestowane sposoby przyklejania folii do akwarium (tło)

W poprzednim baniaku przykleiłem nawet spoko tyle tylko że były malutkie bąbelki (normalnie nie było ich widać dopiero jak się zacząłem mocno przyglądać ale świadomość niedoskonałości była)

Wcześniej szybę ślicznie wyczyściłem, odtłuściłem spirytusem i kleiłem.

Może macie jakieś inne jeszcze lepsze sposoby (na ciepło, zimno, mokro, sucho - cokolwiek co da jeszcze lepszy efekt)

Opublikowano

popryskaj szklo woda z plynem do mycia naczyn i tedy przyklejaj folje docisnij wszecie wyprowadz powietrze woda odparuje i folia sie przykleji


moj brat pracowal firmie z reklamami i tak oklejali autobusy, szyldy , sklepowe wielkie okna

Opublikowano

Jeśli kleiłeś na sucho, a tak zrozumiałem, to niewielka ilość bąbelków to naprawdę super rezultat. Ja kleję tylko i wyłącznie na mokro i to jeszcze z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Poza tym bardzo ważne jest usuniecie podczas klejenia wszystkich baniek powietrza spod folii. Możesz w tym celu użyć np. takiej grubszej drewnianej linijki; nie wiem czy można takie jeszcze gdzieś kupić. Najważniejsze, żeby nie miała zbyt ostrych krawędzi bo możesz uszkodzić folię. Jeśli jest to duże akwarium, to dodatkowo przyda się pomoc drugiej osoby. Ja zazwyczaj zaczynam w jednym rogu(jedna osoba trzyma w tym miejscu folię bardzo mocno, aby zapobiec jej przesuwaniu się), a ty w tym czasie powoli przyklejasz folię jednocześnie wypychając linijką bąble powietrza na zewnątrz.


Jeśli będziesz kleił sam to możesz na początku przykleić fragment np. przy krótszym i mniej widocznym boku na sucho, a potem resztę kleić już na mokro.

Opublikowano

aqua skalar ma racje...pracowalem w pl w firmie rekl i jeszcze jedna uwaga - powietrze najlatwiej wyciszniesz idac lukami od naroznika zgadza sie ale nie drewnianej linijki a wez nawet wieksza twarda gumke do scierania i owin ja ze 2x jakims miekkim materialem (my uzywalismy starych kawalkow koszulek bawelnianych...) pamietaj tylko o wodzie z plynem aby zwilzyc i szklo i folie i nie dociskac puki nie ustawisz tak jak ma byc bo moze przylapac (jezeli folia jest bardzo cienka moze sie w ten sposob pozalamywac) jeszcze jedno...na mokro jak kleisz bombelki malenkie po odparowaniu wody znikna ale slad zostanie wiec lepiej zrobic to b.dokladnie

Opublikowano

Czy ta folia trzyma wam od razu po przyklejeniu I wypchnieciu wody?

Jak robilem na sucho to nie bylo problemu - trzymala od razu, wczoraj wieczorem przykleilem na mokro I dzis rano caly czas dalo sie ja odkleic (mniej wiecej z taka sila jak sie odkleja folie od tego papieru na ktory jest nalozona).

Zastanawiam sie czy po ona przykleja sie po czasie czy w drodze z pracy do domu musze kupic nowa folie :/

Opublikowano

Spokojnie poczekaj aż woda odparuje i już tak łatwo nie odejdzie,przerabiałem to kilka dni temu na 60 litrowym akwarium:)

  • 2 lata później...
Opublikowano

Pozwolę sobie wrócić do tematu. Po używaniu tła strukturalnego i odkryciu jego wszystkich zalet i wad, zdecydowałem się na tło na bazie czarnej folii.


Była już o tym mowa, ale podkreślę, że przy większych powierzchniach (w moim przypadku 120x50cm):

1. Nie ma co próbować kleić na sucho. Kończy się to stekiem wyzwisk pod każdym możliwym adresem i pozaginaniem folii. :)

2. Zdecydowanie warto wziąć kogoś do pomocy. Inaczej wcześniej czy później coś pójdzie nie tak, np. folia ucieknie i przyklei się sama do siebie albo do tej niefajnej strony papieru podkładowego. Zatem ambicje polecam schować do kieszeni i wziąć pomocnika. :)


A teraz do rzeczy. W drugim podejściu poszło mi (nam) nieźle i jestem zadowolony z efektu, mimo że jeszcze baniaka nie zalałem. Moje pytanie jest następujące. Czy normalne jest, że nie na 100% powierzchni wyjdzie idealnie, bo np. wpadnie jakiś paproszek pod folię albo po wyschnięciu zrobi się minimalny bąbelek? Czy też przy większej wprawie da się to zrobić absolutnie idealnie na każdym centymetrze kwadratowym? Oczywiście szyba była myta i pucowana przed klejeniem i bardzo uważałem przy klejeniu, ale nie wyszło jak z fabryki.


Baniak mam jeszcze niezalany i od wewnątrz widzę parę takich niedoskonałości. Minimalne, cieniutkie bąbelki (które się ujawniły później, przy klejeniu wszystkie takie udało się powypychać) dają szarawe plamki. W paru punktach trafił się paproszek i daje to jaśniejszą plamkę. Kleiłem dwa dni temu. Czy te niedoskonałości po zalaniu będą mniej zauważalne czy też niestety nie i trzeba się z tym liczyć? Zostawić to tak czy też spróbować np. maznąć te miejsca czarnym silikonem? Jakie są Wasze doświadczenia z takimi niedoskonałościami?

Opublikowano

U mnie gra światłocienia, a mianowicie umieszczenie świetlówek z przodu akwa sprawiło, że nie widać niedoskonałości. Tak samo z tym, że klej który się od spodu błyszczy jest niewidoczny po zalaniu.


Bąbelki możesz delikatnie ponacinać jeżeli się nie da ich wypchać.

Ale nie martw się kleiłem już tak 2 akwaria duże i małe :) zawsze coś się dostało. I dopiero jak się zaczne gapić w tło to zobaczę. A w akwarium jak wiemy tło nie gra pierwszych skrzypiec :P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.