Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oczywiście acei może żyć z yellow ... bez uszczerbku na zdrowiu którejkolwiek ze stron. Czy określenie ryba peryfitonożerna będzie jasne nie wiem ale z przyczyn podanych wcześniej mam pewne opory do bezkrytycznego określania ryb peryfitonożernych jako wszystkożernych choć to jest bardziej prawidłowe, zwłaszcza w kontekście tego, że wielu peryfitonożerców uzupełnia dietę planktonem i są jeszcze bardziej wszystkożerne ;).

Opublikowano

Też wydaje mi się że nie ma co mieszać w bazie dodatkową grupą, idąc tym tokiem powinniśmy również dodać planktonożerców bo to też coś innego niż yello czy perlmut wcinające robale ;). Można by dodać dodatkową rubrykę w opisie np. "sposób odżywiania w naturze".

Opublikowano

Ewentualnie można byłoby dodać do opisu roślinożerca-preyfitonozerca, miesazerca - planktonozerca Ale czy to jest tak bardzo potrzebne. Czy ktoś będzie z tego korzystał. Boje sie jeszcze jednego następstwa. Nagle zaczną się pytania co to jest peryfitonozerca czy planktonożerca.

Opublikowano

Różnica jest zasadnicza, inny pokarm pomiędzy planktonożercą a skorupiakożercą nie ma wpływu na budowanie diety i obsady. W przypadku ryb peryfitonożernych różnica taka jest. Osobiście jestem zwolennikiem ścisłego opisywania czym żywi się ryba. Jeśli jednak stanie na tym aby tego nie robić bo za dużo zamieszania peryfitonożerców opisałbym nie jako roślino ale wszystkożerców. Czy jednak na naszym poziomie wiedzy nie lepiej byłoby dostosować bazę i opisywać czym ryba żywi się w naturze. Nie wiem jakie są możliwości techniczne bom w tym gamoń ale jeśli nie da się tego zrobić a trzeba zmieścić się w jednym wyrazie to istotę diety peryfitonożercy ( a nie chcecie mieszać ) musimy oddać określając faktyczna dietę ryby a więc peryfitonożerców powinniśmy określać jako wszystkożerców. IMHO of cors.

Opublikowano
Czy jednak na naszym poziomie wiedzy nie lepiej byłoby dostosować bazę i opisywać czym ryba żywi się w naturze.

Właśnie coś takiego zaproponowałem

Można by dodać dodatkową rubrykę w opisie np. "sposób odżywiania w naturze".

Czyli reasumując, główny podział wyświetlany w całości tabeli zostaje bez zmian a dodajemy dodatkową rubrykę w szczegółowym opisie danej ryby, chyba to jest wykonalne?

Opublikowano
Boje sie jeszcze jednego następstwa. Nagle zaczną się pytania co to jest peryfitonozerca czy planktonożerca.


Na pewno tak by było, taką informację należałoby zamieścić w FAQ.

Opublikowano
A może na gorze wstawić dwie regułki. W innym widocznym kolorze.

Odnoszę wrażenie że nasze FAQ jest mało czytane



około 1.3% odsłon na forum dotyczy faq.

Opublikowano

Jak się to odnosi do innych odsłon?. Mam wrażenie że to chyba nie za dużo?.

Sir Yaro masz jakąś koncepcje odnośnie perefitonożerców i planktonożerców?

A może żeby nie rozbudowywać tabeli to i idźmy za rada kolegi harisimi przypisując je odpowiednio np P Acei lub P socolofi do wszystkożerców. Ze wzmianka pod spodem w nawiasie czym dokładnie się odżywiania.

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.