Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
mogę chyba dać potencjometr żeby kontrolować jasność światła ?

No nie wiem czy tak łatwo da się potencjometrem regulować jasność diód... Musisz dobrać zdaje się odpowiednie diody tzn o odpowiedniej charakterystyce.. Nie wiem na 100%, wiec warto gdzieś doczytać, ale jeśli dało by się regulować prąd, to myśle że da się bez problemu zciemniać je...


Problemem jest to, że diody świecą od około 1,5V do zdaje się 5-6V, i w sumie 90% tego zakresu to praktycznie max światło, mogę się mylić...


Oczywiście niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę..


A widzę że to jakiś stary temat.. ;-)


Na diodach, zdaje się rośliny bedą miały ciężkie życie.. Jeśli takowe są w akwa. dioda daje zupełnie inne widmo niż np żarówka najprostrza, na drugim miejscu świetlówka raczej.

--

Dodatkowo, aby nie zakładać nowego tematu, mam taki problem, założyłem sobie "DOŚWIETLENIE" LED, akwarium wygląda nawet fajnie. Tylko że pyszczaki po włączeniu LEDów są strasznie wystraszone i płochliwe!! Nie rozumiem dlaczego. Normalnie na świetlówkach to podplywają do szyby, jak się kto ruszy (w nadzieji na jedzienie) ale jak są LEDy włączone, to jakby diabła zobaczyły!! Myk, sekunda i już wszystkie w skałach... :-(


Miał ktoś podobnie? Może za mało światła, to jest oświetlenie z 60cm paska LED, przyklejonego tak, aby świecił w pokrywę czyli do góry (żeby nie razilo po oczach)

Opublikowano
Na nocne to też tylko i wyłącznie diody.Te gotowe jakoś mi się nie widzą. Jest gdzieś jakiś schemat takiego oświetlenia? mogę chyba dać potencjometr żeby kontrolować jasność światła ?


nie


cala moc musialaby odkładać się na rezystorze robiącym za kaloryfer


prościej ukaldy tyrystorowe pracujace impulsowo

zwlaszcza ze kosztują grosze


http://allegro.pl/sciemniacz-bezprzewodowy-8a-pilot-dimmer-tasma-led-i1976444012.html

Opublikowano

Dodatkowo, aby nie zakładać nowego tematu, mam taki problem, założyłem sobie "DOŚWIETLENIE" LED, akwarium wygląda nawet fajnie. Tylko że pyszczaki po włączeniu LEDów są strasznie wystraszone i płochliwe!! Nie rozumiem dlaczego. Normalnie na świetlówkach to podplywają do szyby, jak się kto ruszy (w nadzieji na jedzienie) ale jak są LEDy włączone, to jakby diabła zobaczyły!! Myk, sekunda i już wszystkie w skałach... :-(


Miał ktoś podobnie? Może za mało światła, to jest oświetlenie z 60cm paska LED, przyklejonego tak, aby świecił w pokrywę czyli do góry (żeby nie razilo po oczach)



a zasilasz czym?


pewnie trafo+mostek graetza


taki układ mruga 50x sek

oko ludzkie niby nie widzi a zwierze owszem

Opublikowano

Się wtrącę. Po 4 mocach używania paska led cmd mogę powiedzieć że to badziewie. Taśma pożółkła, diody dają 50% światła. Warunki pod pokrywą wromaka ze świetlówkami 3x54W T5 i 2x36W T8. Mają ciepło to fakt. Gdybym ich nie miał za free to bym był zły.


Wysłane z mojego Blade za pomocą Tapatalk

Opublikowano
Taśma pożółkła, diody dają 50% światła.


Zapewne jak każdy, kupiłeś tanie paski LED - BEZ IZOLACJI i umieściłeś nad "taflą wody".. Można kupić jeszcze takie izolowane, w jakby półkolisym silikonie, te naprawde są wodoszczelne, i nie zardzewieją, bo pewno o to chodzi, masz gdzieś już zwarcie (np w miejscu lutowania - można posmarować to miejsce silikonem zwykłym i po kłopocie, ale jak jest SUCHE!!), które pochłania większość prądu... Dlatego świecą gorzej i pożółkły..


Co do mojego zasilania, mam zasilacz 12V 1000mA, przemysłowy, napewno nie jest to impulsowy, jak np ładowarka do telefonu, pracuję w tym trochę... Jego rozmiary są naprawde spore, wziąłem go do garażu na warsztat bo ma naprawde bardzo dobre parametry, i napewno nie jest to mruganie, powiedzmy że jest to zasilacz analogowy, kto wie o co chodzi to wie...


Nie chcę się za dużo wymądrzać, naprawde wiem co zrobiłem, dlatego pytam, czy ktoś miał podobnie... piszesz że ryby widzą mruganie???? A świetlówki nie mrugają??? Oj oj, troszke może nie wiesz, ale świetlówki, mrugaja najwiecej, rzekłbym nawet że zasada ich działania opiera się na "mruganiu" i jakoś świetlówek się nie boją moje rybki...

--

używania paska led cmd


Chyba miałeś na myśli SMD, czyli tak jak myślałem, zaszło wodą, i jest małe zwarcie, jakieś przebicie.. To wystarczy... To dużo tłumaczy.

Opublikowano

Sorry, smd miało być. Pisze ze smartphona to i literowki się zdarzają. Ale akurat mam diody izolowane, te z izolacją przeciwwilgociową. Luty i inne uszczerbki zalałem silikonem. Wiem co woda potrafi robić z instalacją elektryczną. Może powerledy się sprawdzają, smd zdecydowanie odradzam.


Wysłane z mojego Blade za pomocą Tapatalk

Opublikowano

Hmmm no to dziwne, że pożółkły, a może masz jakieś do kitu zasilanie? Napisz, czy masz zwykłe, tzn jednobarwne, czy może RGB (takie które dają różny kolor w zależności od tego na który zacisk podamy napięcie)?? Jeśli masz RGB to ewentualnie mogło sie coś skopać np na sterowaniu barwą, i masz za dużo zielonego... Nie wiem zgaduje. A jeśli zaczęły świecić słabo, czyli światło nie jest już takie jaskrawe, to podaj inne zasilanie, jeśli jest to możliwe, wtedy bedziesz wiedział, czy np sam pasek LED nie jest uszkodzony, i czy zasilanie jest wpożądku, mógł się przecież rezystor przepalić lub przypalić..


Ja u siebie, zrobiłem pokrywę dwu-komorową, z plexiglas-u, kleiłem to szczelnie silikonem, w taki sposób że i świetlówki i LED są odizolowane zupełnie od wilgoci, użyłem zwykłych LED nieizolowanych, ale miałem do tego warunki, narazie nic się nie dzieje, jednak martwi mnie to, że ryby stały się strasznie płochliwe. A Twoje ryby nie są bardziej płochliwe jak włączasz LED??


Jeszcze jedno, jak włącze LEDy (jaskrawo-białe) to w akwarium panuje taki troszkę niebieskawy półmrok (o taki efekt mi chodziło) i może o ten półmrok chodzi? Może pyszczaki lubią mieć jasno?? Nie mam już pomysłów na to.

Opublikowano
Nie mam już pomysłów na to.


otóż ja w 2008 roku miałem HQI bez osłony UV - dzisiaj z całą pewnością wiem, że to dlatego miałem pochowane ryby... potem zmieniłem światło i się poprawiło, ale dopiero niedawno dowiedziałem się dlczego...


u Ciebie z ledami to na pewno nie to, ale zwracam uwagę, że przyczyn musisz szukać nieraz głęboko ;)

Opublikowano

http://www.goldenline.pl/forum/527842/czestotliwosc-migotania-tradycyjnych-swietlowek


HQI jakieś 200Hz.


LED-y na zwykłym "niekomputerowym" zasilaczu 50-100Hz, czyli już rzadziej od rurek. Czy jest to zauważalne dla oka? Na pewno, czy jest stresujące dla ryb to nie rozstrzygnę.Dodatkowo warto wspomnieć,że częstsze mruganie jest zdrowsze dla LEDa i dla nas:

-mniej się nagrzewa

-mniejsze zużycie prądu

-dłuzsze życie układu

-możliwe wyciągnięcie większej ilości światła

Czyli driver i wypełnienie impulsowe przebiegu na pewno będzie lepsze od zwykłego zasilacza.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.