Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale mechaniczny też się będzie szybko zapychał, tak samo często trzeba czyścić prefiltr na biologu jak filtr mechaniczny.


Co do gąbek w biologu - na wlot prefiltr, jakaś gruba gąbka. W biologu na początku gąbka, później wata perlowa.

I tu pojawia się pierwszy minus takiego rozwiązania - trzeba co jakiś czas tą gąbkę i watę czyścić, dlatego niektórzy zamiast tego wkładają wewnętrzny filtr mechaniczny, żeby nie grzebać w kuble tylko czyścić wewnętrzny mechanik.

Tyle, że to zależy kto co woli, bo ja wolę grzebać w kuble, przy okazji oczyszczając delikatnie ceramikę z syfu, który gnije i powoduje wzrost NO3 i PO4. Są szkoły, które mówią, żeby biologa kijem nie dotykać, nie wyłączać, nie otwierać, tylko raz na rok jak przepływ spada. Ja jestem przeciwnikiem tej teorii bo uważam, że zalegająca martwa biomasa w biologu gnije, wytwarza właśnie NO3 i PO4. A otwarcie biologa i delikatne wypłukanie ceramiki w wodzie odlanej z akwarium w niczym nie szkodzi i nie ma prawa spowodować destabilizacji biologicznej w akwarium.

Dlatego właśnie niektórzy piszą, że mechanik jest niezbędny - biologa kijem nie dotykać :)

Opublikowano

hm...kurde to teraz nie wiem..jest to moj pierwszy taki filtr kubelkowy i boje sie ze czyszczac go moge zrobic cos zle, ze wyplukam cos co jest niezbedne do egzystencji tego ekosytemu:/ Gdy nie czyscisz dlugo kubla to duzo spadaja Ci parametry wody?

Opublikowano

Przez pierwsze miesiace czyscisz tylko prefiltr czyli gąbkę na wlocie filtra, która jest zanurzona w akwarium. Na poczatku zanim sie zalegna porzadnie bakterie to minie z pół roku wiec sie nie obawiaj :) Po prostu nie ruszaj jak nie jestes pewny jak a jesli juz to zapytaj na forum i po problemie.

Opublikowano

I tak tez zrobie:) ale jak wybiore zbyt 'gesta' gabke to sprawnosc filtra spadnie?

NIedlugo bede juz mial gotowe wzmocnienie do szafki, bedzie mozna zalac akwa:) od razu pochwale sie jak to wyglada:p

Opublikowano

Jeżeli przeczytałbyś faq to byś nie pytał :wink:

Kubła zrób za biologa, a jako wew. daj głowicę z gąbką lub narurowce, etc...

200 litrów to zaledwie kotnik, więc szut t-head750 5.5W zupełnie wystarczy. Jeżeli usłyszysz jakiekolwiek brzęczenie - szacun w Twą stronę. Filtr jest bezszelestny.

Obsada- temat rzeka - było milion razy : saulosi, maingano, muszlaki z malawi, afry...

Test Zooleka na no3 jest naprawdę do du.y. Polecam Jbl w podobnych pieniądzach. Kup także test na no2, kh.

Opublikowano

Przemo jakbyś czytał uważnie forum to wiedziałbyś dlaczego test zooleka na no3 to badziew...Co do filtra a raczej łączenia w kuble filtracji mech-bio też było mnóstwo razy omawiane.Jestem jego zdecydowaniem przeciwnikiem.Po co co tydzień grzebać w czymś co dobrze działa?Nie rozumiem...Kubła nie otwierałem już..sam nie wiem kiedy to było a żadnego skoku no3 niema.Rura wlotowa kubła nie zbierze mu syfu z całej pow.dna więc wew. jak najbardziej wskazany bądź cyrkulator.Jeżeli chcesz mieć czyste dno i nie cackać się w cotygodniowe ingerowanie w kubeł to zaopatrz się w wew. bądź postaw filtrację narurową.

Opublikowano
Po co co tydzień grzebać w czymś co dobrze działa?
No, też uważam, że to bez sensu, tylko nie wiem do czego to piszesz? Bo na biologa się zakłada prefiltr i nie trzeba grzebac w kuble :)


Kubła nie otwierałem już..sam nie wiem kiedy to było a żadnego skoku no3 niema.
Zmierz tygodniową produkcję NO3 i PO4, wyczyść biologa i jak masz tam dużo zalegającego syfu wyczyść i za 3 tygodnie zmierz ponownie tą produkcję.


Rura wlotowa kubła nie zbierze mu syfu z całej pow.dna więc wew. jak najbardziej wskazany
A jakie ma znaczenie czy to będzie zaciągał biolog czy mechanik? Mechanik normalny Ci zbierze cały syf z dna? Jakaś nowość? Chyba, że mu proponujesz aby zrobił pralkę w akwarium?


Wiadomo, że lepiej jest mieć dwa filtry osobny do filtracji biologicznej a osobny do mechanicznej. Tylko czytajcie ze zrozumieniem na przyszłość, on pytał czy konieczny jest filtr mechaniczny więc odpowiedź brzmi: NIE, nie jest konieczny, tym bardziej, że szpeci akwarium i zajmuje miejsce.

Pisząc, że do hodowli pyszczaków MUSZĄ być dwa filtry, tworzycie kolejne mity, których i tak jest już wiele.

Podobnie jak lepiej jest mieć dwie słabsze grzałki zamiast jednej bo jak padnie termostat to ryby albo zamarzną albo się ugotują, ale to też nie oznacza, że MUSZĄ być dwie grzałki w akwarium.

Niedługo dojdzie do tego, że przy pyszczakach koniecznie trzeba będzie mieć hydroponikę bo bez tego ani rusz.

Opublikowano

dzieki za wszystkie odpowiedzi:) na pewno wezme je pod uwage jak tylko odpale moj 'kotnik' :P

przeczytalem faq jako pierwszy ale takze chcialem zapoznac sie z osobistymi spostrzeżeniami innych ludzi ktorzy maja podobne zbiorniki lub znaja sie na rzeczy:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.