Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale kurcze, jak to będą trzy akwaria to będzie trochę lipa bo pyszczaki będą miały mało miejsca :/ Jednak fajnie jakby miały akwarium o długości 220cm...


Dlaczego akwa nie może być szersze niż wyższe?

Opublikowano

od strony technicznej akwa moze byc wyzsze niz głębsze. Ale robi się strasznie płaskie. Stad coraz wiekszą popularnością robią się akwa szersze niż 40-50 cm. Np. 200/60/60.


Jeśli chcesz mieć długie, liczyc sie musisz z kosztami. Ewentualnie robisz z cienkiego szkła np. 6 mm, ale wtedy odpowiednio gęsciej wzmocnienia poprzeczne. Wtedy koszty powinny spaść. problemem jest jednak długość. sprawdź czy 2,5 m nie wypadnie znacznie taniej. Nie wiem jakiej długości normalnie tafle szkła przywoża do Twojego szklarza. ale dno na tej dlugosci to jednak dzielone.

Opublikowano
No i 40cm to jakoś mało wydaje mi się dla pyszczaka Tak, ja wiem, w takim akwarium to jedynie ślimaki.

Akwarium 220L profil ma 35cm szerokości i jakoś nadaje się na pyszczaki do tego kilka gatunków a tu 40 za mało :D Jakie Ty masz ? 60? 70?



70cm szerokości, ale juz wydaje się za małe. Akwa profil o szer. 35cm jest jeszcze gorsze do malawi. Jesli masz mozliwosc to bierz szersze niz 40cm, bo to naprawde malizna.

Aha, na stronie the_walda podane są grubości szyb. Akwa takie jak wymyśliłeś technicznie mozna zrobić z 6ki.

Opublikowano
Aha, na stronie the_walda podane są grubości szyb. Akwa takie jak wymyśliłeś technicznie mozna zrobić z 6ki.

Święte słowa... skąd Ci się ta 12-tka urodziła przy takiej wysokości?

6-tka z 3 wzmocnieniami poprzecznymi, 8-ka z dwoma... i dużym zapasem...

po co przepłacać... no chyba że robisz otwarte bez wzmocnień, wtedy 12-tka...


Ludzie, apeluję... kolega chce 280x40x35cm to niech robi... kocham te wieczne posty w stylu - "stary, kiszka, kup standardowe 720l"... no żesz k..

Ale Przemo nie martw się, ja też przy pierwszym akwa musiałem przez 200 postów bronić sumpa w mojej 240-tce - nie słuchaj ich i stawiaj... :wink:

Tylko sie na dwunastkę nie daj naciągnąć...

A pokrywę możesz zrobić sam - będzie przy takim baniaku 3x tańsza

Opublikowano
Jesli masz mozliwosc to bierz szersze niż 40cm
No właśnie nie mam mozliwości :/ Komoda, za która dalismy 2 kafle (więc jej nie zmienimy) ma tylko 40cm.


skąd Ci się ta 12-tka urodziła przy takiej wysokości

Ja wiem, ze wystarczy np. 8mm żeby akwarium nie pękło pod naporem wody, niestety napór wody nie jest jedynym zagrożeniem. Zawsze jest ryzyko, ze ktoś np. podczas imprezy uderzy czymś twardym w akwarium, np. dzieci lub ktoś pijany, nie mówię o ekstremalnych libacjach tylko o zwykłych imprezach. Dodatkowo też im większe akwarium rośnie szansa, że akwarium znajdzie się na drodze niebezpiecznego przedmiotu (czy to będzie rzucenie czy uderzenie). Jak pęknie akwarium 100L to jednak jest mniejsze zalanie sąsiadów niż 400L bo przy 400L podejrzewam, że na odszkodowaniu dla sąsiadów z pod spodu się nie skończy ale również dwa piętra niżej oraz z boku.


Bronię swojego pomysłu ponieważ tylko ja znam wszystkie czynniki, które u mnie panują :) Po prostu innego nie będzie bo zepsuje to wygląd pokoju a tutaj nie decyduje sam, jakbym decydował były by dwa takie przy czym wyższe i szersze :) Niestety albo będzie to co powiedziałem albo zostanie ta kolumbryna standardowa 220L co psuje wygląd pokoju :(

Już przemyślałem sprawę i może jestem skłonny dać 1200zł za samo akwarium a pokrywę zrobić samemu, wyjdzie wtedy może 2000zł. Ale nie wiem czy uda mi się przeforsować tą kwotę wśród domowników, wątpię.


Zrobiłem fotkę jak to u mnie jest:

To po lewej to kotnik 40L, na środku komoda, która ma blat 40cm, długość 280, nogi bym jej obciął i telewizor trochę podniósł i było by 35cm + to co udało by mi się oszukać, ewentualnie zwalić na pomyłkę przy pomiarach (a margines między TV i góra pokrywy musi być). bo jest argument, że TV nie może być na suficie :/

pokoj.jpg

Opublikowano

trzymam kciuki za tą komódką żeby utrzymała to akwa... całym sercem ;)

a co do imprez...

i dzieci...

i rzucania...


mam energiczną małżonkę, energicznego czterolatka ganiającego ostatnio psa z mieczem świetlnym, masę pijących znajomych...

robiłem w chacie sylwestra, urodziny kumpeli, libację...


mam też ubezpieczenie mieszkania...


Jedyne co u Ciebie jest ryzykiem to ta szafka i dno z pojedyńczej tafli (podziel na 3)...

poza tym zawsze możesz zrobić front z 12-tki a resztę z 8-ki - przecież kto Ci rzuci czymś zza akwa?


bez przesady nie takie rzeczy się u mnie działy, szczególnie jak synek uczył psa aportować drewnianą kością.... i nic sie nie stało a mam akwa z 10-tki ale 55cm wysokie

aa BTW rób 2..x40x40h zawsze zyskasz miejsce na piach... a przewieszenie TV to pikuś... nic Ci nie będize dominować


pamiętaj że 220x40x35cm z 12-tki to będzie akwa 217,6x37,6x33,8 - czyli z lekka maławe jakby :P

Opublikowano

Po raz drugi wyrażę swą opinie ,że 12mm - zdecydowanie za gruba do opisanych wartości wymiarów.

Zejdź do 10 (moim zdaniem również przewymiarowana) - a cenowo zrobienie akwa powinno się zamknąć w kwocie 700-800zł

Ja mam podobnie jak u Ciebie , z tymże moja szafka akwariowa jest na profilach, a długość akwa 220 cm, a nad akwa również telewizor, którego praktycznie nie używam :)

Opublikowano
ja bym nawet poszedł w 8mm

przecież to jest śmiech nie wymiar... (chodzi o wysokość) :wink:




dokładnie, ale tam gdzie ja zamawiałem ,między szybą 8mm a 10 mm, nie było już takiej róznicy cenowej ,jak pomiędzy 10 a 12mm

3 wzmocnienia poprzeczne i śmiało 8mm sobie poradzi

Opublikowano

Hmm, to żeby dać tylko przednią szybę 12mm to jest dobra myśl :) Spróbuję to policzyć w jakiejś firmie, dzięki za pomysł :)


Co do szafki, ta komoda jest dość solidna, punktowo będzie nieduży nacisk bo tak jakby akwa miało np. 100x40x35 więc niedużo, jednak problem całościowy. Plecy ma z pilsni, miałem zamiar ją oderwac i wstawić grubą sklejkę.


A poniżej symulacja:

pokoj_symulacja.jpg

Nie ładnie? :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.