Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam


Akwarium Malawi, mam od niespełna miesiąca - od znajomego który "przerzuca się" na inne rybki ;)

Przenosiny ryby zniosły nieźle - żadna nie padła, ani "stare" ani małe (czterocentymetrowe)


W moim zbiorniku pływają:

Aulonocara sp. gold (3 duże i 3 małe)

Melanochromis cyaneorhabedos 'maingano' (3 sztuki)

Do tego jeszcze Aulonocara stuartgranti (duży i stary) i Aulonocara gold - "mieszaniec" (tak go określił kolega)


Dziś, wracam do domu, patrzę a pomiędzy kamykami pływają maleńkie rybki, a reszta "ugania się za nimi" (celem spożycia ;) )


W ogóle nie zauważyłem, że któeś z rybek są "w ciąży" - cóż - jestem w temacie "nowy"


Proszę Was, drodzy Forumowicze, o pomoc.

Co teraz robić? Chciałbym choć jedną ocalić ;) A może poczekać na kolejny miot (ponoć Malawi łatwo się mnożą)

Jak w ogóle rozpoznać którte rybki będą mieć małe, a które nie?

Odłowić którąś rybkę? Jeśli tak - którą

Jedne "goldy" mają większe, drugie mniejsze brzuszki - po tym ?

Zaobserwowałem jeszcze (dosłownie przed chwilą), że rybki się "całują" - cóż to za rytuał ?


Z góry bardzo dziękuję za pomoc, opisy, informację

Przepraszam, jeśli pytam rzeczy oczysiste czy też setki razy tu poruszane, ale jak już wspominałem jestem "świeżak" oraz troszkę zaaferowany tą sytuacją ;)


... młodych teraz coś nie widać - albo wszystkie się schowały, albo zjadło je ;)


Moje Akwarium i rybki

Opublikowano

Na początku witam kolege na forum :D

Twoje pytania są faktycznie dość ..... oryginalne że tak powiem bo wynika z nich że Twoje wiadomości na temat Malawi są = 0 i zapewne albo rozbawią albo zdenerwują co poniektórych forumowiczów.

To czego się musisz dowiedzieć to sa tak podstawowe sprawy że faktycznie były wielokrotnie już tu poruszane.

Poczytaj najpierw tematy na tym forum bo naprawde jest tu juz całkiem sporo wiedzy zawarte, nastepnie zapoznaj sie z serwisem klubowym pod adresem www.klub-malawi.pl a zwłaszcza z działem artykuły. Jak sobie poczytasz i jeszcze zostana jakies wątpliwości to zapraszam do zadawania dalszych pytań.

Mam niestety już na poczatku złe wiadomości.

Coprawda nie napisałeś jakiej wielkości jest to akwa, ale patrząc na wielkość ryb to po zdjeciach widać że jak na malawi to jest to bardzo mały zbiornik bo jak bym miał obstawiać to może ledwo ma 80 cm długości i z 112-120 l pojemności pewnie.

druga zła wiadomość to taka że Twoja obsada tez nie jest zbyt trafiona i dobrana, zapwane zaraz napiszesz że te ryby pływają z sobą juz długo i sie rozmnażają i jest im dobrze itd ale jak trochę poczytasz to może zrozumiesz o co chodzi.

więc miłego czytania życze.

Opublikowano
Na początku witam kolege na forum :D

Twoje pytania są faktycznie dość ..... oryginalne że tak powiem bo wynika z nich że Twoje wiadomości na temat Malawi są = 0 i zapewne albo rozbawią albo zdenerwują co poniektórych forumowiczów.



Zerowe może nie - ale nikłe ;)


To czego się musisz dowiedzieć to sa tak podstawowe sprawy że faktycznie były wielokrotnie już tu poruszane.

Poczytaj najpierw tematy na tym forum bo naprawde jest tu juz całkiem sporo wiedzy zawarte, nastepnie zapoznaj sie z serwisem klubowym pod adresem www.klub-malawi.pl a zwłaszcza z działem artykuły. Jak sobie poczytasz i jeszcze zostana jakies wątpliwości to zapraszam do zadawania dalszych pytań.



Właśnie czytam zarówno tą jak i inne serwisy poświęcone Malawi oraz ogólnie akwarystyce.

Mam pytanie - czy jest jakas dobra ksiażka o Malawi ?


Mam niestety już na poczatku złe wiadomości.

Coprawda nie napisałeś jakiej wielkości jest to akwa, ale patrząc na wielkość ryb to po zdjeciach widać że jak na malawi to jest to bardzo mały zbiornik bo jak bym miał obstawiać to może ledwo ma 80 cm długości i z 112-120 l pojemności pewnie.



Akwarium ma 200 litrów (po odjęciu kamieni i "marginesu" u góry będzie pewnie 160 litrów wody ;) )


druga zła wiadomość to taka że Twoja obsada tez nie jest zbyt trafiona i dobrana, zapwane zaraz napiszesz że te ryby pływają z sobą juz długo i sie rozmnażają i jest im dobrze itd ale jak trochę poczytasz to może zrozumiesz o co chodzi.

więc miłego czytania życze.



Obsada - chyba bardziej udana niż u znajomego, który ma "przekrój" - po jednej albo dwie rybki z różnych wód (dobrze że wszystkie ze słodkowodnych) - afryka, ameryka, azja....


OK - wracam do lektury - miłego dnia życzę

Opublikowano
Właśnie czytam zarówno tą jak i inne serwisy poświęcone Malawi oraz ogólnie akwarystyce.

Mam pytanie - czy jest jakas dobra ksiażka o Malawi ?



polecam ksiazke Ad Koingsa 'Back to Nature: Świat Pielęgnic z Malawi' kosztuje cos okolo 100zl :wink:

Opublikowano

Zerowe może nie - ale nikłe ;)


Właśnie czytam zarówno tą jak i inne serwisy poświęcone Malawi oraz ogólnie akwarystyce.

Mam pytanie - czy jest jakas dobra ksiażka o Malawi ?


Akwarium ma 200 litrów (po odjęciu kamieni i "marginesu" u góry będzie pewnie 160 litrów wody ;) )


Obsada - chyba bardziej udana niż u znajomego, który ma "przekrój" - po jednej albo dwie rybki z różnych wód (dobrze że wszystkie ze słodkowodnych) - afryka, ameryka, azja....


No wiesz jak ktoś pyta czy po brzuchu rozpoznaje się ciąże u pyszczaków to jest to wiele mówiące :wink::D ale bez urazy oczywiście, bo nikt z nas nie wiedział wszystkiego od urodzenia :D


O książce napisał Ci Nimbo z tym że opisy tam zawarte są dosć ogólne i głównie wynikające z obserwacji ryb w warunkach naturalnych a niestety nieraz praktyka akwarystyczna pokazuje pewne róznice, z tym że niestety w tym temacie zbyt wiele literatury godnej polecenia nie ma.


No to kamień z serca i bardzo się cieszę że faktyczne wymiary są wieksze niż moje "na oko" i nie jest tak tragicznie jak myslałem na poczatku, zwłązszca że wychodzi wtedy na to że większość ryb osiągneła juz max wymiary.


Wspominanie o mieszaniu biotopów jest tu świętokradztwem :wink: więc takiej opcji nawet nie rozpatrujemy. Co do obsady to ogólna ilość ryb w tym akwa jest oki ale masz ich cztery gatunki w tym dwa bez samic i to jest niecałkim oki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.