Skocz do zawartości

Obsada do 180 l


Sib

Rekomendowane odpowiedzi

"Primo" mojej żony jest żeby było kolorowo, moje "primo" żeby było ciekawie. Najlepiej by było pogodzić wszystkich, ale to ja najwięcej czasu spędzam z nosem przy szybie i to ja opiekuję się zbiornikiem ;)

Wcale się nie upieram co do ilości gatunków ;)

W necie bardzo mało informacji znajduję nt. zachowania się poszczególnych pysków. Jest sporo zdjęć, więc każdy może rybkę dobrać pod swój gust. Jeżeli poświęci się trochę czasu i zagłębi w temat to i obsadę można dobrać pod względem sposobu karmienia. Są też informacje nt. temperamentu ryby, chodź tutaj już nie opierałbym się jedynie na informacjach z netu, ale bardziej skłonny jestem zaufać osobom, które mają już pewne doświadczeniu w hodowli pielęgnic. Natomiast zupełnie zielony jestem w temacie zachowań poszczególnych gatunków w akwie, tj. widowiskowości godów, relacji wewnątrz- i międzygatunkowych, budowania rybiej hierarchii.

Jeżeli ktoś chce mieć tylko kolorowo to niech wpuści do zbiornika mieczyki, gupiki, molinezje i będzie zadowolony ;) Ja, poprzez mądre zestawienie, chciałbym poza niewątpliwym kolorytem tych ryb cieszyć moje oczy tym "czymś" co sprawia, że pielęgnice są takie niesamowite.

Planuję zbiornik 450 litrów. Obsada do tego zbiornika w postaci saulosi rośnie sobie póki co w 180-ce. Natomiast co do ilości gatunków, planowanej obsady jestem ciekaw propozycji osób, które mają już pewne doświadczenie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem jezleli chesz obserwowac naturalne zachowania ryb najleprza jest obsada jednogatunkowa z minimum 3 samcami nigdy 2 bo dominant zaciuka zdominowanego(przynajmniej ja tak mialem z mpanga) oraz 7/9 samicami Wiec jak chesz saulosi jednogatunkowe to dokup sobie jeszcze 10 maluchow najlepiej z innego zrodla by uniknac wchowu wsobnego. A i Twoja zona bedzie miala 2 kolorowo a Ty ciekawie:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem jezleli chesz obserwowac naturalne zachowania ryb najleprza jest obsada jednogatunkowa z minimum 3 samcami nigdy 2 bo dominant zaciuka zdominowanego(przynajmniej ja tak mialem z mpanga) oraz 7/9 samicami Wiec jak chesz saulosi jednogatunkowe to dokup sobie jeszcze 10 maluchow najlepiej z innego zrodla by uniknac wchowu wsobnego. A i Twoja zona bedzie miala 2 kolorowo a Ty ciekawie:D

Saulosi dokupię żeby "wymieszać" obsadę, jak podrosną to zrobię odłów części pysków i powinno być ok. Sęk w tym, że dołożyłbym coś do Saulosi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metriclima lanistacola? Ktoś tu z powodzeniem tryma taki zestaw. Nietuzinkowe i ciekawe.

Fajna, ciekawa ryba, ale muszlowiec ;(

Aranżację zbiornika mam już zaplanowaną: groty, szczeliny, etc. Mam już na tą okazję dwie pokaźne lawy wulkaniczne, sporo skaminiałego drewna i łupki piaskowca. Muszli już raczej nie wcisnę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam pytanie odnośnie Ps. Saulosi Coral. W moim baniaku pływa ich 10 sztuk, kupionych w sklepie Malawi. Z tego co widzę to najprawdopodobniej 8 z nich to samce ;) Docelowo chcę mieć układ 3+5. Wykombinowałem, że zostawię sobie 3 samce, reszta pójdzie do odłowu.

Doradźcie mi, proszę, gdzie mogę kupić 10-15 maluchów, które nie będą spokrewnione z moimi samcami.


A wracając do tematu postu, to do 450 litrów planuję Ps. Saulosi Coral 3+5, Melanochromis Cyaneohhabdos "Maingano" 1+3 i Ps. sp. Acei "Ngara" 1+3. Staram się dobierać pysie tak pod względem agresji, pożywienia, jak i wielkości (ok. 12 cm). Co Wy na to? Zamiast Acei Ngara myślałem o jakiejś niebieskiej rybce, ale na nic nie mogę się zdecydować. Czy ktoś widział w realu "Ngara" i może mi napisać jak się prezentuje ten pysio?


Tak na marginesie to akwa cały czas mi rośnie. Już mam projekt szafki pod 576 litrów, ale jak dotąd żaden budowlaniec nie podjął się powiedzieć, czy mogę stawiać takie jezioro czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli z poprzedniego zakupu jesteś zadowolony tzn. ryby nie chorowały, prawidłowo rosną, wybarwiają się i jesteś pewien że otrzymałeś zamawiany gatunek, to czego można chcieć więcej? Co prawda planowany układ nie wypalił, ale to chyba było do przewidzenia :wink:. Kwestią genetyki też raczej bym się nie przejmował. Na hodowlach przeważnie trzymane jest więcej niż jedna samica z danego gatunku :wink:, a młode osobniki okresowo selekcjonowane są wg rozmiaru(tempa wzrostu), więc imo o wiele trudnie byłoby kupić ryby z zastrzeżeniem, że muszą one być bardzo blisko ze sobą spokrewnione, niż te niespokrewnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możesz śmiało rozgarnąć ten "garb".  Wydaje się , że masz grubą warstwę piachu. 1-2 cm w zupełności wystarczy. Z biegiem czasu piasku ubywa ale zawsze można dodać jak już=ż będzie zbyt mało.
    • Cześć. Czy na tę stronę akwarium pada światło słoneczne? Możesz spróbować jakby zetrzeć w dół to zielone, wsuwając ostrożnie np. plastikową kartę do samego dna. Ostrożnie, by nie porysować szkła.
    • Hej.  W moim akwarium ryby przesunęły piach i powstała dosyć gryba warstwa a w niej sporo biologii. Nie jest to warstwa śmierdząca. Jak odrobinę poruszę, to nic nie czuć, więc mam nadzieję, że to jest "dobra warstwa". Estetycznie to wygląda średnio. Czy powinienem ten piach ruszyć i przesunąć, czy lepiej tej warstwy nie ruszać? Parmetry wody są OK (testy kropelkowe). Mam wysyp okrzemek, ale po prostu usuwam je z szyb regularnie.  Z góry dzięki za odpowiedź.  
    • Sporo zmian w obsadzie. Zrobiłem pierwszą redukcję od wpuszczenia ryb ponad rok temu. Oddałem jeden harem L. Perlmutt 1+3 (został drugi, 1+5), 3 samce C. Hara i 1 samca M. Msobo Magunga. W sumie poszło 9 ryb z 30. Przybyło za to stado I. Sprengerae 1+4. Ryby są sporo większe od reszty (mają 9-12 cm), ale zachowują się bardzo łagodnie, przynajmniej na razie. 😏 Wiem, niektórzy powiedzą, że za dużo gatunków (4) na 400 litrowe akwarium - ale za kilka miesięcy będę zapewne odławiał kolejne wybarwiające się samce Hary i Msobo, bo już widać, że jest ich zdecydowanie więcej, niż samic. Przynajmniej kolejne 5-6 ryb będzie do oddania, więc myślę, że ilościowo będzie OK. Pozdrawiam Bartka @HodowlaPyszczakówToruń, jeśli tu zagląda, bo to do niego poszły moje dotychczasowe ryby, od niego mam też rdzawe. 👍
    • Hej. Wcale nie musi tak być, że śledzie, poniżej masz trzy zrobione na szybko zdjęcia samiczki (9 cm) rdzawego, którego stada stałem się posiadaczem od wczoraj. 😉 samice mają ładny, jednolicie rdzawy/brązowy kolor, ciekawe uzupełnienie np. żółtego. 👍
    • @pulpetDzięki. A co się stało z rdzawymi, o których pisałeś jakiś czas temu w innym temacie?  Od Maingano, Demassoni i wszystkich Melanochromisów wolę trzymać się z daleka, już kiedy zaczynałem z Mbuną osiem lat temu miały opinię bandziorów. Pewnie doświadczeni hodowcy potrafią z nich wyciągnąć co najlepsze, ja się do nich nie zaliczam. 🤓 Jak pisałem, akwarium ma być dekoracyjne, ale przerybienie, vel. zupa rybna nie jest dla mnie opcją, bo wygląda nienaturalnie. Wolę mieć mniej gatunków, jeśli trzeba. Z internetowego riserczu wyszło mi coś takiego: Pseudotropheus sp. "acei" Labidochromis caeruleus Iodotrophus sprengerae (samice jako śledzie) + jakieś giętozęby antykoncepcyjne Kolorystycznie niebiesko-żółte z domieszką rudego, temperamentowo chyba najspokojniejsze na co można liczyć z pyszczaków (ofkors gwarancji nie ma), żywieniowo kompatybilne. Kompletna nuda dla wyjadaczy, ale na pierwsze Malawi po latach chyba przejdzie?  EDIT: Zawadziłem dziś przy okazji o LFS, regularnie mają Acei i yellowki, rdzawe się zdarzają. Ekipa i tak pojawi się dopiero w listopadzie, ale dobrze wiedzieć że są dostępne jakby coś. 
    • U mnie w 400 litrach fajnie funkcjonuje zestawienie Matriaclima Estherae Minos Reef i Pseudotrofeus cyaneorhabdos (Maingano). Jak poszukasz esterek w różnych morfach, to można całkiem fajny efekt uzyskać.  U mnie trochę trwało,  zanim się ułożyła obsada, bo niektóre osobniki się nawzajem nie tolerowaly. Zarówno samce jak i samice zrobiły sobie selekcję i został układ 2/5. Dla Maigano musi być dobra aranżacja, wtedy są spokojne w miarę. W źle poukładanych zbiornikach wstepuje w nie demon😜. Czyli kupa gruzu z mnóstwem zakamarków. Do tego na upartego dołożył bym Acei Luwala, chociaż wg mnie one fajnie działają od 200 cm długości. Ale kilka lat miałem w 160 cm i jakoś było. Acei rzadko wchodzą w interakcje z innymi gatunkami, a wewnątrz gatunku raczej na układ z jednym samcem bym liczył. Nigdy mi się nie udało utrzymać kilku dorosłych samców. Wybijały się z czasem  i zostawał najsilniejszy. Gatunki dość popularne, więc pewnie do zdobycia.
    • Czołem!  Po latach od rezygnacji z pysiaków rozważam powrót do Mbuny. Akwarium to Juwel Vision 450, filtracja FX4 podłączony do kanalizacji z pomocniczym JBL e901 z podpiętą grzałką przepływową JBL 500W i lampą UV 36W. Oświetlenie Fluval 3.0 1000mm. Woda w kranie obojętna.  Aktualnie pływa tam Ameryka Południowa - severumy, akary, sumy i kiryski, ale severumy upodobały sobie rośliny i zielonego nie uchowa się nic a sztuczne rośliny mi kompletnie nie leżą. Bez roślin glony rosną jak głupie, świecę na 1/6 mocy a i tak rosną, a bez mocnego oświetlenia i przy spokojnych rybach szkło nie wygląda dekoracyjnie - a stoi w salonie, więc dekoracyjne byc powinno, tu się "skobito" zgadzam. Mam swoje dwa akwaria w biurze (w tym 450L z samymi kolcobrzuchami karłowatymi 😍), niech to w salonie będzie ładne, żeby gościom i żonie się podobało a nie nerdowate, bo sum czekoladowy wypłynął spod korzenia w dzień.  Nauczony doświadczeniem trzymałbym się maks trzech gatunków i koniecznie miał jakieś giętozęby do antykoncepcji, więc raczej ryby wszystko- i mięsożerne. Kobita nie lubi "śledzi", ale jeden gatunek z brzydkimi samicami jakoś przeżyje, zwłaszcza gdyby były w układzie wielosamcowym.    Patrzyłem na przykladowe obsady, ale irlandzka akwarystyka pod względem wyboru gatunków jest jakieś 20-30 lat do tyłu za polską. Wysyłka z Europy (w tym z UK) niby jest możliwa, ale moim zdaniem ryzykowna, źle bym się czuł gdybym odpakował trupki.   Mam dwa sklepy w okolicy, ten pierwszy jest największy na wyspie, ale ma słabą stronę internetową, na żywo mają większy wybór i dobrego fachowca od pielęgnic.  https://www.seahorseaquariums.com/cichlids https://www.aquatic-village.com/product-category/fish/tropical/african-cichlids-fish/lake-malawi/ Wiem, że o dużo proszę, ale może ktoś doradzi co z tego co tam jest w ofercie da się zmotać, żeby działało i cieszyło oko?         
    • Jestem na czasie. Dwa dni temu do krainy wiecznych łowów odszedł (zawsze uważałem, że to samiec choć nie było to takie oczywiste ze względów o jakich napiszę dalej) "samiec" Cyrtocara moorii. Rybę zabrałem z akwarium, w którym nigdy nie powinna się znaleźć - typowej 80'tki. Był to rok 2017, styczeń. Wtedy ryba według poprzedniego właściciela miała około dwóch lat. U mnie do akwarium została wpuszczona kiedy miała 12 cm, a przez kolejne prawie 8 lat urosła o ledwie 4 cm. Tak naprawdę wzrost miała zahamowany już dawno. Nigdy nie była awanturnicza, nigdy nie widziałem jej łapiącej się za pysk z inną rybą. Wiodła spokojny tryb życia, nawet kiedy zdychała rano jeszcze trzymałą się dna w głównym nurcie, a po pracy znalazłem są za kamieniem. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że był to pierwszy w moim okaz, który zdechł ze starości a nie w związku z odniesionymi ranami lub ze stresu spowodowanego przez innych współpływaczy.   Także myślę, że wiekiem dobijał już do okrągłej 10.   Jaki wpływ na rozwój miała początkowa faza życia w ciasnocie? Czy wydłużyła, a może skróciła długość życia?  
    • Witam, ja u siebie nie mam ale analizowałem kiedyś ten temat, bo chciałem mieć. Gdzieś widziałem proste testy i taka 3W dawała radę w akwarium rzędu 60l. Wychodziło że musiałbym mieć dużo mocniejszą a to znowu koszt większy i po użyciu kalkulatora temat upadł, bo okazał się nieco nieekonomiczny.  Chętnie też poczytam czyjeś przemyślenia, bo zastanawiam się czy przy Malawi ma to rację bytu? 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.