Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie duzo czytałam na temat pseudotropheus saulosi ale nie doczytałam sie jak długo te ryby żyją ???

jesli ktos wie bardzo prosze i napisanie

pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Wiesz ja się zastanawiam na ile to są rzeczywiste obserwacje wielu hodowców, a na ile przeczytana gdzieś oklepana "prawda" i tak powtarzana w kółko przez wszystkich. Ciekawe ile osób z nas miało ryby od ich urodzenia do "naturalnej" śmierci i widziało tę długość ok. 6-7 lat życia. Tak się czepiam trochę, ale z dobrą intencją.


Może Emma się wypowie o swoich doświadczeniach odnośnie długości życia naszych ryb?

Opublikowano

widzisz bakcyla akwarystyki połknąłem ponad 30 lat temu, z malawi spotkałem się prawie 10 lat temu i prawie od początku niezbyt chętnie wymieniam obsady i tak saulosi żyły mi 6 lat, prawie 7 lat miałem hongi

Pomimo tego że bardzo długo trzymam ryby, to i tak nie uchroniłem się od mnóstwa błedów, jak na przykład przy dobieraniu nowych obvsad do kolejnych zbiorników.

Niestety nawet hodowcy ze znanym nazwiskiem polecali mi do mojego akwarium o kilka gatunków za dużo, więc przez ostatnie 3lata troszkę się musiało zmienić.

Jednak redy, acei i mphanga w moim dużym zbiorniku jest już prawie trzy lata i uważam że dopiero teraz mogę powiedzieć że wyszły z okresu młodzieżowego, wchodząc w dorosłość przed nimi zapewne 3-4 lata spokojnego zywota a mam nadzieję że moze dłużej.

Poza tym wśród kilku moich znajomych ryby w akwarium również przebywały ponad 5 lat jednak nie widziałem juz mbuny ponad 8 letniej stąd moje zdanie że 6-7 lat.

Jednak zgadzam się z Kisorem, że patrząc na to jak często piszemy o zmianach w swoich zbiornikach, to mało jest osób trzymających ryby tak długo, a szkoda bo właśne po 3 - 4 latach w akwarium następuje takie dotarcie się ryb, że można obserwować najciekawsze reakcje naszych podopiecznych, no i my zaczynamy znać nasze ryby od podszewki.

Opublikowano

Myślę, że wiek podany przez Yaro można uznać za właściwy.

Oczywiście nie jest to w żaden sposób obligatoryjne, ale średnia statystyczna, dobrze utrzymanych ryb pewnie będzie oscylować w tych okolicach. Może się zdarzyć, że ryby przeżyją 10 lat, a pewnie jakiś odsetek, z przyczyn genetycznych, naturalnych- nie dożyje 6 lat.

Hodowle nie są dobrym miejscem do sprawdzania długowieczności- samice eksploatują się szybko, a nieproduktywne stada, a produktywność jest primo najwyższa u młodych, dojrzałych ryb; secundo spada wraz z ilością miotów, zwyczajnie są sprzedawane.

Mimo wszystko łatwiej to sprawdzić w zbiornikach amatorskich i amatorzy, w tej kwestii pewnie mogą mieć wiedzę bardziej kompletną, aczkolwiek dobrze byłoby to konfrontować z innymi.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.