Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam standartowe 240 litrowe akwarium i mam taką obsadę: Saulosi 1+4 plus kilka maluchów, Aulonocara Eureka 1+2,Aulonocara Hueseri 1+2,Aulonocara Ngara1+3. Chcę się pozbyc (sprzedać lub zamienić) wzystkie Aulonocarki,zostawić tylko saulosi bo dość dobrze sie rozmnażają i coś do nich dołożyć i tu moje pytanie. Co najlepiej do nich dokupić? Jakie inne ryby najlepiej żeby miały zupełnie inne kolory i żeby sobie nie wchodziły w drogę? I czy dołozyć tylko jeden gatunek czy moze dwa?Zastanawiałem się też czy nie kupić kilka Ps. saulosi coral?

Opublikowano

Z saulosi koral zrezygnuj od razu bo Ci się będą krzyżować i będziesz miał całe stada bastardów.

Jeżeli (jak to napisałeś) chcesz aby nowe rybki "miały zupełnie inne kolory i żeby sobie nie wchodziły w drogę" to jedyne co mi do głowy przychodzi to rdzawy bo cała reszta albo żółta albo niebieska...

Opublikowano

a ja proponuję właśnie niebieskie

w akwarium z saulosi niebieski to tylko samiec a większość pływa żółtych samic

więc proponuję do tego właśnie niebieskie ryby m. maingano

ciekawa ryba, a w akwarium zajmuje całkowicie inną strefę niż saulosi.

mialem je razem i bardzo mi się to podobało

Opublikowano

Przerabiałem już kilka obsad ucząc się na własnych błędach co z czym można razem chodować i muszę powiedzieć że maingano też już miałem i nie zauroczyły mnie za specjalnie,dzięki za radę ale nie skorzystam. Narazie najbardziej odpowiada mi dołożenie do saulosi rdzawych,byłem je oglądać dziś w sklepie i podobają mi się. Nie wiem czy nie dołożyć jednak jeszcze jednego gatunku np. elongatus neon spot czy może zostać tylko przy dwóch gatunkach? I jeszcze jedno- co myślicie o lombardzkich? samce są żółte a samice niebieskie,zupełnie odwrotnie niż u saulosi. Takie połączenie wyglądało by dość ciekawie ale słyszałem że lombardzkie są dość agresywne więc pewnie nie ma co ryzykować. Jak narazie muszę pozbyć się Aulonocarek,pewnie oddam je do zaprzyjażnionego sklepu i znów będę duuużo w plecy... :wink:

Opublikowano

Tez kiedys myslalem o trzymaniu lombardoi z saulosi. Myslalem myslalem I pewnego dnia u znajomego w akwa widzialem go w akcji.

Nie wiem jak duze akwa jest mu potrzebne ale u znajomego atakowal wszystko co sie ruszalo I choc na chwile sie wychylilo zza skal (niewazne bylo nawet to ze bylo to po drugiej stronie baniaka)

Do 240 zdecydowanie go odradzam.

Opublikowano

No cóż,szkoda bociekawie by wyglądała taka obsada. Zatem zostanę pewnie przy saulosi i rdzawych,bo tak pewnie będzie dla nich najlepiej. Widzę że nikt nie proponuje trzeciego gatunku.

Opublikowano

Dziś wyłowiłem wszystkie Aulonki,zawiozłem do sklepu i wziąłem w zamian 5 szt. rdzawego i 5 szt. elongatus neon spot. Narazie zostaję przy takiej obsadzie. Zobaczę jak podrosną ile trafiło się samców a ile samic bo napewno trzeba będzie zredukować. Dzięki za wszystkie podpowiedzi,pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Hmm, o tym nawet nie pomyślałem. Tło w miarę ściśle przylega... Ale jeszcze popatrzę. To pewnie tło z gotowych kawałków, na jakimś silikonie przyczepione? (Na pewno na czymś czarnym ). Zastanawiam się, czy by się dało je odkleić, lepiej spasować i przykleić ponownie... ALe może gra nie warta świeczki. ''może zaklej czymś od tyłu.'' - co masz na myśli? Nie bardzo rozumiem - od tyłu, czyli którędy mam się tam dostać?
    • @damian203 a dlaczego podmianka wodą po zmiękczaczu jest niemożliwa? W jeziorze woda jest raczej miękka, a zmiękczacz nie zmienia KH. A jak spuszczasz wodę z tego kranu zewnętrznego na zimę? Nie masz gdzieś drugiego spustu w domu?
    • Moim zdaniem powinieneś coś z tym zrobić. Młode ryby mogą tam się przedostawać i funkcjonować za tłem. Możesz nad tym nie zapanować. Spróbuj jakoś to uszczelnić, może zaklej czymś od tyłu.
    • Takie szczeliny spowodują, że maluchy będą miały się gdzie chować, a jeżeli tło odstaje od tylnej ściany akwarium to tam też będą mieć kryjówki 🙂
    • Dostałem dzisiaj serpentynit w Biskupicach, o. Wieliczki. Dzięki za rekomendacje!
    • Cześć i czołem, miło tutaj być Po wielu latach postanowiłem wrócić do akwarystyki i zrealizować swoje marzenie o afrykańskich pyszczakach. Na początek wyhaczyłem taki oto zestaw Juwela z drugiej ręki - a w nim już zamontowane 2 filtry wewnętrze, elegancko schowane pod tłem AquaDana. I teraz pytanie o to tło... Nie wiem, czy jest ono robione specjalnie do tego zbiornika, czy też było składane z poszczególnych elementów - ale mam wrażenie, że poszczególne elementy się trochę "porozjeżdżały" i powstały między nimi szczeliny. Pal licho że prześwituje to, co jest za akwarium - najwyżej dam jeszcze czarną tapetę, to nie będzie kłuło w oczy - ale czy takie długie i wąskie szczeliny nie stanowią niebezpieczeństwa dla ryb? Co z tym można zrobić? Czy też przesadzam z tym niebezpieczeństwem, lepiej zalać wodą i się nie przejmować? Z góry dzięki serdeczne za porady!
    • Witaj. Malawiana polecam. Mam od niego całą obsadę, byłem na hodowli, rozmawialiśmy dosyć chwilę. Godny polecenia. Współpracuje on z LUK&RAF, uzupełniają wzajemnie swoje oferty.  Żory również od wielu lat polecana na forum. Chociaż ma w ofercie raczej podstawowe gatunki. Oferta Malawiana i LUK&RAF znacznie szersza.  Co do kamyków, to najlepiej składy budowlane, sklepy ogrodnicze.
    • A jak z jakością rybek z Malawiana? Bo również szukam czegoś w okolicy Krakowa lub na Śląsku. Jeszcze rozważam Żory - https://pielegniceafrykanskie.pl/ I na Nowej Hucie w Krakowie jakaś mniejsza chyba hodowla jest - https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/1kEPF/ Jakieś zastrzeżenia do którejś z powyższych? A przy okazji, gdzie jakiś ładny serpentynit w okolicy dostanę?
    • Dopełniając aktualizacje gwoli udokumentowania wzrostu ryb wstawiam małą fotorelacje. Chyba największą frajdą w nowym akwarium będzie nieporysowane szkło i przejrzystość na zdjęciach. Tutaj niestety moje popisy blokuje stan szyby często przeszkadzający w złapaniu odpowiedniej ostrości… Na rozpoczęcie pokazywana wcześniej - Inkubująca samica M. Kingsizei Lupingu  Młody osobnik - moim zdaniem najprawdopodobniej samiec M. Kingsizei Lupingu Skubiąca kamienie samiczka M. Kingsizei Lupingu Samiczki M. Fainzilberi Makonde OB Dwóch Panów na tle panienki M. Fainzilberi Makonde Panowie w duecie M. Fainzilberi Makonde Niewyrostek (mam nadzieje samica) M. Fainzilberi Makonde Ruchliwy szefuncio, alfa M. Fainzilberi Makonde  „Brudniejące” samce M. Msobo Magunga  A teraz moi zdjęciowi faworyci Ziewająca ¿samiczka? M. Msobo Magunga Na koniec Pan w swoim gatunku, dominujący M. Msobo Magunga  
    • Witam serdecznie, mała aktualizacja sytuacji w akwarium po niecałych 3 miesiącach. Zaczynając od ryb. Każdy gatunek ma się dobrze i rozwija prawidłowo. Ryby regularnie podchodzą do tarła, ale wiadomo, przez swój wiek raczej mało która samica ma szanse donosić ikrę. Tutaj na wyróżnienie zasługuje jedna z samic M. Kingsizei Lupingu, która aktualnie dzielnie nosi młode, tym samym stając się pierwszą matką w moim akwarium. Ciekawe jest to, że samica ta jest zdecydowanie największym osobnikiem tego gatunku w mojej obsadzie, a szczęśliwego samca, który rozwinął sprytny plan na życie opierając go o 500+ nawet nie umiem rozpoznać. Reszta ryb z tego gatunku jest mała i po prostu żółta, żaden samiec nazbyt nie wyróżnia się od reszty. Niemniej jednak cieszy mnie obrót tej sytuacji i mam nadzieje, że chociaż część młodych zdoła się odchować. Samczyki Msobo Magunga zaczynają się wybarwiać i jak przy tym gatunku bywa - na 11 ryb mam póki co 5 pewnych samców. Spodziewam się, że ten gatunek wyjdzie bardzo słabo jeśli chodzi o stosunek samic do samców. Liczę na chociaż 3 samiczki. Fainzilberi Makonde są o tyle problematyczne, że mam najprawdopodobniej samiczki klasyczne i OB. 5 samic OB jest na pewno, a ile klasycznych jeszcze nie wiem. Na pewno są 3 piękne samce, które z dnia na dzień robią na mnie większe wrażenie. Zauważalnie poprawiła się również sytuacja wizualna akwarium dzięki równomiernemu porośnięciu kamieni, modułów oraz tła. Moim skromnym zdaniem jest nieźle.Najważniejszy aspekt rozwoju akwarium jest taki, że po pół roku od wpuszczenia ryb nie było ani jeden straty. Obsada jest ruchliwa, aktywna i póki co udaje jej się omijać choroby. Oczywiście oby tak pozostało. Zdjęcie z 21.10.2025r Zdjęcie z 01.11.2025r Na zakończenie 2 samczyki wyróżniające się na tle obsady Metriaclima Msobo Magunga - wybarwiający się samczyk Metriaclima Fainzilberi Makonde - samczyk alfa/beta w akwarium, dużo bardziej widoczny i aktywny od centralnego, większego samca swojego gatunku
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.