Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pragnąc rozpocząć nowy wątek w mojej karierze malawistycznej na pierwszy ogień chciałbym rzucić temat stelaża pod nowy baniak. Długość nowego szkła ma przekroczyć 300cm, do tego celu muszę zaprojektować stelaż. Stelaż niestety nie może być wykonany w całości i wniesiony do pokoju bo jest to technicznie niemożliwe. Mam więc do wyboru dwie opcje, które ilustrują poniższe renderki (kiepskie bo kiepskie ale widać o co chodzi).

Po pierwsze pojedynczy stelaż z dwóch kawałków skręcony gdzieś pomiędzy przęsłami.

Po drugie dwa stelaże postawione obok siebie i "zestalone" np. wylaną wylewką.

I tu pytanie do kolegów z zacięciem a może i doświadczeniem inżynierskim, zakładając użycie grubego 30mm blatu z OSB albo sklejki, czy są jakieś przeciwwskazania dla którejkolwiek z tych konstrukcji??

Przepraszam, że na renderkach nie ma szyb w akwarium ale tak wydało mi się zabawniej, a skoro woda się nie rozlewa to po co te szkło.


stelaz1.jpg

stelaz2.jpg


Będę wdzięczny za konstruktywne uwagi.

Stelaż będzie wykonany z profili zamkniętych 30x30x3, wymiary 300x60x90[wys] - rozstaw pionowych wsporników 60cm. Może ktoś potrafi to wyliczyć pod kątem nacisków?

Opublikowano

To możne ja sie wypowiem bo właśnie całkiem niedawno miałem podobny problem.


Może zacznę od tyłu czyli od drugiej propozycji. Moim zdaniem druga propozycja to niewypał a to dlatego że na pewno będziesz dzielił dno i raczej na dwie części i łączenie będzie na środku gdzie według twojego projektu środek w ogóle nie będzie podparty czyli łączenie będzie "wisiało". Jeśli prawa lub lewa strona stelaża nie będzie w poziomie nawet o 2mm a takie prawdopodobieństwo jest bo nie wierzę że uda ci się wszystko co do mm wypoziomować to środek "łączenie" dna jest w tym momencie narażone na bardzo duże naprężenia i może pęknąć, a pamiętaj o tym że na środku zawsze skupia się największa siła.


Co do pierwszej propozycji to ta jest najbardziej wytrzymała bo siły będą się równomiernie rozkładać, ale pytanie jak chcesz połączyć te dwie części. Moim zdaniem tylko spaw jest to najbardziej wytrzymałe łączenie tym bardziej, że będziesz to łączył na środku a tak jak napisałem na środku będą się skupiać największe siły. Jeśli chcesz to łączyć jakimś łącznikiem skręcanym to musisz się liczyć z dużym prawdopodobieństwem poluzowania, skręcenia lub ścięcia takiego połączenia a co za tym idzie hmm...


Kolejną sprawą jest jeszcze szerokość twoich profili moim zdaniem 3cm to trochę za mało, ja mam zbiornik 30cm krótszy a mam profile 30*50*3 ścianka (profil dobierałem według tabel wytrzymałościowych profili).


Nie sugeruj się tym że ludzie tak mają i stoi i nic się nie dzieje u jednego czy drugiego nawet drewniane konstrukcje wytrzymują ale chyba chcesz spać spokojnie prawda? Ja wychodzę z założenia że od nadmiaru głowa nie boli a sumienie spokojniejsze w końcu stawiasz to w bloku a nie w garażu.


No i kolejna sprawa którą ja zrobiłem jest to że przykotwiłem cały stelaż do ściany nośnej.

Opublikowano

Tak szulo, Twoją opinię znam, pogadaliśmy sobie na ten temat. Grubość profili konsultowałem ze znanym chyba wszystkim tutaj specem od baniaków. Waldek nie miał zastrzeżeń co do grubości profili - o to bym się nie martwił.

Co do naprężeń na środku chciałbym tylko przypomnieć że tam jest 3cm blat, który nie jest z papieru.

Co do wytrzymałości stelaży drewnianych, też się nad takim zastanawiałem, pamiętaj że na krokwiach z jakich robią takie stelaże nie tylko 2tonowy baniak stoi ale całe 2-3 piętrowe domy.

Co do ew. łączenia całości - myślę o skręceniu w poziomych belkach jak najdalej od podpory. Ew. trzecim pomysłem jest zrobienie dwóch "niezależnych" stelaży o długości 150cm i postawienie ich obok siebie, oraz skręcenie nóg - wyłącznie po to żeby zapobiec przesuwaniu się wzajemnie.

Nie jestem zdecydowany - jeszcze - na żadne z tych rozwiązań.

Opublikowano

Cezarix, ja z uwagą śledzę takie wątki, bo kiedyś też postawie sobie taką wannę. Niemniej merytorycznie do dodania wiele nie mam. Jedno co mnie zastanowiło to płyta OSB którą chcesz dać pod akwa - czy ona nie będzie nasiąkać wodą (bo przecież zawsze trochę się poza akwa uroni) i nie będzie puchła? Być może lepiej, choc of kors drożej, byłoby poszukać blatów kuchennych, może nawet w markecie mieliby jakieś odrzuty czy uszkodzone i mogliby sprzedać taniej?


Super projekt! Gratuluję i zazdroszczę zabawy.

Opublikowano

Płyta osb pomalowana lakierem jachtowym jest lepsza od blatu kuchennego.


Co do stelażu to zdecyduj się na pierwszy projekt, łaczenie spawem na miejscu. Jeżeli stelaż będzie stał na równej wylewce a akwarium nie będzie wystawać (tzn. długość stelaża będzie taka jak długość akwarium) to chociażbyś położył 3 takie akwaria to wszystko będzie ok. Płyta 30mm nie jest konieczna bo to nie ona odbiera obciążenia tylko stelaż.

Opublikowano

Romku, jeśli chodzi o blat to na dłuższą metę wszystko będzie lepsze niż blat kuchenny.

Płyta OSB polakierowana czymkolwiek nie będzie sprawiała żadnych problemów, w tej chwili mam pod akwarium 30mm sklejkę wodoodporną - jestem spokojny o "zalewanie" płyty i jej ew. puchnięcie.

Płyta musi być dla tego że jest idealnym medium do mocowania różnych elementów wyposażenia znajdujących się pod akwarium.


Mutra chyba nie czytałeś zbyt uważnie - SPAWANIE NA MIEJSCU tych dwóch części NIE JEST brane pod uwagę.


Nie sugeruj się tym że ludzie tak mają i stoi i nic się nie dzieje


Właśnie dokładnie tym się sugeruję, bo dopóki nie zobaczę jakichś sensownych wyliczeń nie uwierzę, że to przypadek że trzykrotnie większa masa może stać na profilach 20x20. Więc moje profile i tak są na wyrost.


Co do naprężeń na środkowym przęśle, biorąc pod uwagę obecność blatu są znikome i nawet gdyby tego nie skręcać wytrzyma z powodzeniem - stąd właśnie pomysł o rezygnacji wogóle ze środkowego przęsła. Jak w związku z tym wytłumaczysz to: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=20861&d=15 1600 litrów na DWÓCH PALACH + BLAT. To nie przypadek facet jest budowlańcem więc wie co robi.

Opublikowano
Mutra chyba nie czytałeś zbyt uważnie - SPAWANIE NA MIEJSCU tych dwóch części NIE JEST brane pod uwagę.

napisałeś tylko że nie możesz całego wnieść do mieszkania i że planujesz skręcić stelaż numer 1. Nigdzie nie pisałeś że nie bierzesz pod uwagę zespawania dwóch części na miejscu. Co notabene byłoby najlepszym rozwiązaniem.
Opublikowano

Jejku, mutra, nie napisałem też że nie biorę pod uwagę sklejenia tych połówek kropelką.


Pytanie, do tych kolegów którzy na prawdę mają doświadczenie inżynierskie o przedstawienie ew. za i przeciw tych rozwiązań ale w miarę możliwości poparte jakimś dowodem a nie domysłem.

Opublikowano
Co do naprężeń na środkowym przęśle, biorąc pod uwagę obecność blatu są znikome i nawet gdyby tego nie skręcać wytrzyma z powodzeniem - stąd właśnie pomysł o rezygnacji wogóle ze środkowego przęsła. Jak w związku z tym wytłumaczysz to: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=20861&d=15 1600 litrów na DWÓCH PALACH + BLAT. To nie przypadek facet jest budowlańcem więc wie co robi.


Z tego co widzę to koleś to postawił na solidnym podłożu mieszka w domu wolno stojącym a baniak stoi w salonie a to inna sprawa On nie musi się martwić jakimś tam naciskiem punktowym. Tam na pewno nie pracuje mu strop i ściana nośna. Niestety my mieszkamy w blokach a to zmienia postać rzeczy (no chyba że w bloku ale na parterze). Jak sugerujesz się wytrzymałością tych betonowych słupków to zrób tak samo tylko dolicz jeszcze do wagi szkła, osprzętu wagę tych słupków.


Powiem tobie tak tylu ilu forumowiczów tyle zdań na ten temat. Ja osobiście to nic nie kosztuje poszedł bym nie do administracji bloku (bo oni z reguły nic nie wiedzą) tylko do konstruktora budynku. Na pewno wiesz jaka firma budowała blok, jak nie wiesz to administracja wie muszą ci powiedzieć. idziesz mówisz jak sprawa wygląda i po dwóch tygodniach masz odpowiedz (jak chcesz mieć opinię) jak nie to obliczenia masz od ręki jak nie to na drugi dzień.

Ja zrobiłem dokładnie to samo co ty napisałem zapytanie na forum i się posypało więc zrobiłem tak jw. Nie zapłaciłem ani grosza tylko musiałem się przejść do projektanta.

Opublikowano

Wiem szulo, przewaliłem Twój wątek dokładnie. Tylko widzisz u mnie sytuacja jest inna, ja nie mam wątpliwości czy to może stanąć, bo w tym miejscu w którym zamierzam to postawić, baniak stoi od dwóch lat, o strop się wogóle nie martwię. Pytanie dotyczy STELAŻA i jego konstrukcji.

A w cytacie, który przytoczyłeś chodzi mi o wskazanie naprężeń nie na STROPIE / PODŁODZE tylko o fakt postawienia baniaka na dwóch słupkach i blacie. Chodzi mi o konsekwencje lub ich brak dla samego AKWARIUM, więc nie ma znaczenia czy taka konstrukcja stoi w bloku, domku jednorodzinnym (defacto słabsze stropy niż w bloku) czy w szopie na działce.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.