Skocz do zawartości

Mrożonki, krewetki i dafnia od sery


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kilka dni temu zrobiłem przegląd pokarmów i doszedłem do wniosku że z suchych pokarmów mam już wszystko co planowałem (oprócz Dainichi który niestety jest niedostępny lub raczej w chwili obecnej za drogi do sprowadzenia)

Poprzednio dawałem żywą karmę moim pyskom jak byłem w sklepie i nie zapomniałem kupić czyli jakoś tak 2x na 2-3 tygodnie.

Postanowiłem to zmienić i "wrzucić" mięsko do codziennej diety.

Oto jakie kroki poczyniłem:

Założyłem hodowlę artemii z jajek SERA Artemia Mix (na razie ma to to jakieś 8 dni zobaczymy później)

Zakupiłem coś co się nazywa Tetra Fresh Delica - Daphnia i ma być to dafnia w jakimś tam żelu,

Dziś pojechałem po zamrożone robale jakieś. Nie wiedziałem które wybrać i w pewnym momencie zauważyłem mix. Jest to "paczka" z różnymi robakami (po 6 kostek z każdej):

- biała larwa komara

- czerwona larwa komara

- czarna larwa komara

- dafnia

- artemia

- mysis ???

Dodatkowo wpadła mi żywa dafnia więc też ją kupiłem.


Zauważyłem też że mają krewetki po taniości więc kupiłem 20 szt.

Słyszałem że pyski je jedzą ale pomyślałem że jak wrzucę im trochę dafni, najedzą się to dadzą spokój krewetkom (które są prawie takie duże jak pyski).

Niestety moje marzenia bardzo szybko zostały zweryfikowane i pyski choć najedzone pozabijały wszystkie krewetki i zostawiły na później (nie wiem dlaczego tak).

Zjadły tylko kilka od razu, resztę skubią od czasu do czasu.


W chwili obecnej karmię naprzemiennie:

O.S.I. Malawi Spirulina Flake Mix

Hikari Tropical Wafers

Hikari Cichlid Staple

Hikari Cichlid Gold

Hikari Cichlid Excel

Sera Blue dla paletek

Mrożonka Malawi-Mix

NF Premium Cichlid - M

NF Premium Color plus - M


Obsada Ps. Saulosi, Yellow


No i teraz pytania:

1. Czy stosowaliście już Tetrę Fresh Delica - Daphnia?

2. Czy można bez obaw karmić wszystkim z zestawu tej mrożonki?

3. Czy krewetki są dobrym i pożywnym żarciem dla pysków?

4. Jak często należy podawać żywą/mrożoną robaczyznę?

Opublikowano

A cóż to jest za wielka mantra to dainichi ? Już tyle razy słyszałem z nabożnością wymawiane i szemrane po kątach ? :D


Ogólnie to eksperymentujesz?

W naturze ryby poza roślinożernami w zasadzie niegdy się nie najadają.

, ale jedzą żywiznę codziennie.

Ryby typowo drapieżne poluja raz na kilka dni.

No i z ważniejszych kwestii : dieta przed tarłem.

Opublikowano
No i z ważniejszych kwestii : dieta przed tarłem
No patrz, bo u mnie w akwarium jest dokładnie na odwrót: przed tarłem samice zawsze wiszą non-stop nad skałami i koszą glony.
Opublikowano

No ale koledze chodzi właśnie o to że ta dieta zmienia sie przed tarłem i podejrzewam że kolega miał na myśli że zwiększa się apetyt w celu zwiększenia energii i wielkości zapasów energetycznych.

Niestety często dziś człowiekowi dieta kojarzy się prędzej z ograniczeniami w jedzeniu ;)

Opublikowano

No tak moi drodzy właśnie jest jak sie zna jedno określenie na słowo.

Dieta to w praktyce (a nie w przenośni odchudzanie) zakres żywienia (w tym specjalnych wymogów) w oparciu o produkty żywnościowe.

A więc jest np. dieta podczas ciąży (trudno tu mówić o odchudzaniu, nieprawdaż ?), dieta sportowca, diety podczas chorób...itd itd.

No i jak teraz wyglądacie ? :wink::mrgreen:

Opublikowano
A cóż to jest za wielka mantra to dainichi ? Już tyle razy słyszałem z nabożnością wymawiane i szemrane po kątach ? :D


doskonały, doskonale zbilansowany pokarm, którego jedną z wielkich zalet jest glinka - balast, neutralizujacy kwasy żołądkowe a równocześnie wspomagający trawienie elementów roślinnych - odpowiednik wytrąconego w naturze CaCO3 na powierzchni skał i roślin, w tym glonów. I podobnie jak w przyrodzie należy skarmiać dużo rzadziej niż inne zwykłe pokarmy . Właśnie ze względu na glinkę, która powoduje dłuższe przebywanie pokarmu roślinnego w przewodzie - leszpe wchłanianie, mnie kup, mniej zanieczyszczeń......

Opublikowano

mmmm...ale to właściwie powinno być odwrotnie, w naturze to właśnie taki "kompozyt" jest spożywany na codzień.

Trochę jestem zdziwiny tym obostrzeniem, rozumiem, ale jednak...skoro dopasowują do natury...

Opublikowano
mmmm...ale to właściwie powinno być odwrotnie, w naturze to właśnie taki "kompozyt" jest spożywany na codzień.

Trochę jestem zdziwiny tym obostrzeniem, rozumiem, ale jednak...skoro dopasowują do natury...



niby i tak, ale chodzi o ilość i dostępność pokarmu - w naturze ryba musi się sporo napływać aby znaleźć coś do uskubnięcia. I pewnie i sporo energii traci na jego zebranie, a tu ma gotowe kulki w pysk. Jakąś teorię trzeba dorobić :D ,

nie zmienia to faktu, iż jest to grupa pokarmów z najwyższej półki. Niestety wycofany z handlu ze względu na zabronione dodatki w UE.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.