Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zdaje się Lexo że nie czytasz tego co ci radzą.

Zaczynasz się właściwie "bawić" osłabioną rybą w "przeprowadzki" i dojdzie w konsekwencji do tego że tymi "zabiegami" szybciej ją wykończysz.


Albo ją zostawiasz w głównym akwarium albo przerzucasz do małego akwarium gdzie będzie miała : spokój , miejsce i potrzebny czas do wyzdrowienia/nabrania kondycji.

"Kotnik" to naprawdę jest rozwiązanie absolutnie "na dziś/teraz" tylko jako awaryjne, a nie docelowe rozwiązanie.

On do tego nie służy.

(Ja zaproponowałem na początku przegrodzenie akwarium siatką, ale wcale nie chodziło mi o żaden "kotnik", tylko o fizyczne wygrodzenie w pionie pewnej przestrzeni w akwarium - to jest jakaś alternatywa aby nie uciekać się do osobnego akwarium)

Zawsze i wszędzie jako zbiornik do leczenia/kwarantanny stosuje się OSOBNE małe akwarium, lub inny zbiornik o odpowiedniej wielkości - a to oznacza że wcale nie musi być to akwarium ale musi być właśnie odpowiedniej wielkości.

Jeśli nie chcesz kupować specjalnie do tego celu akwarium żeby ci stało później niewykorzystane to z powodzeniem możesz wykorzystać plastikowe pojemniki od 4-5L wzwyż (jeśli to ma być jedna mała-średnia ryba), jednak pod warunkiem że będą posiadać znaczek dopuszczenia do kontaktu z żywnością - symbol kieliszka i widelca na dnie.

Montujesz tam jakiś drobny filterek, pamiętasz o podmianach wody i czyszczeniu.

Dorzucasz jakąś skałkę...itp, itd.

Ja takie rozwiązanie z powodzeniem stosuje w momencie kiedy muszę spuścić wodę z akwarium (np. przeprowadzka).

Mam duże plastikowe pudło w którym znajdują się akwarystyczne szpargałki,a jak potrzebuje to jest awaryjny duży zbiornik pod ręką.


Przemyśl sobie wszystkie rady i zdecyduj się na konkretne rozwiązanie albo/albo.

Opublikowano

Drak nie pisz 4-5 litrow w zwyz bo ktos pomysli o plastikowych butelkach po wodzie mineralnej wedlug mnie to 20 litrow jest minimum. Takie akwa duzo miejsca nie zajmuje i jest naprawde tanie. I takie rozwiazanie proponuje do czasu wyzdrowienia rybki albo pozostaw to naturze...

Opublikowano

Ja piszac kotnik/szpital mam na mysli normalne akwaria minimum 60l. Po co rozmeiniac sie na drobne?

Albo robimy to porzadnie, albo nie robimy wcale. Nie wyobrazam sobie trzymac/leczyc ryby w paru, parunastu litrach wody.

Jednak, chyba mimo roznic zdan, wszystkim nam chodzi o to samo.

Lexo, albo zostaw ja samej sobie w ogolnym, albo spraw sobie jakies 50-60l akwarium. Na szpital w sam raz, jak i na niewielki kotnik(tak, tak ludzie maja szpitale i kotniki po 300l ;)).

Opublikowano

Piszę 4-5L bo na jedną rybę to wystarczy i na teraz.

Taki pojemniczek kupi się odręki i jest tani.

Na dodatkowe akwarium to trzeba mieć miejsce , gdzieś je wstawić , bezpieczne miejsce.

Nie każdy dysponuje kolejną wolną przestrzenią.

I nie ma sensu moim zdaniem kupowac ad hoc akwarium na 1 rybę.


Ale tak czy siak ma rozwiązania i rady.

Opublikowano

W swojej propozycji zawarłem jeszcze pewną informacje.

Przeczytaj uważnie.

A generalnie (co powinieneś wiedzieć) jednostkową pojemnośc na 1 rybę dobiera się do rozmiaru, co oczywiście jest wartością wyjsciowa teoretyczną, ale przy 1 rybie praktyczną.

I tyle.

Jest problem z 1 rybą i dokładnei w tych granicach sie poruszam.

Co innego więcej lub/i fasowanie zbiornika do kwarantanny - co też będzie wynikało z przeliczen co mamy i jak duże.

Opublikowano

mam 5 litrową rurę o średnicy 5 cm - praktycznie więc na jedna rybę starczy?

co innego 100 l na 20 ryb (chociaż to też w przypadku pysi masakra) a co innego 5 l pojemnik na jedną rybę.

Pomimo tego że i w tym 5l i w drugim wychodzi po 5 l na rybę ale to nie to samo.

ryba aby zdrowiała musi mieć przyzwoite warunki a nie karcer

Opublikowano

Jasne i możemy tak rozciągac na : worek, kalosz..itd

Owszem 1 ryba a więcej to nie to samo.

Tylko powstaje pytanie dodatkowe : to ma być klasyczne akwarium czy ..no własnie...zbiornik na kwarantanne?

Piszesz o karcerze, ale patrz też na gatunek.

Pielęgnice w zasadzie (ale oczywiście nie wszystkie) są rybami terytorialnymi, co oznacza w praktyce w zasadzie osiadłymi.

I wracamy : czy w takim przypadku zbiornik 5 L (sześcian żebyś się nie czepiał :D ) wystarczy na jedna małą-średnią rybe? Owszem.

Tylko jest jeszcze kwestia dodatkowa : nikt nie będzie budował zbiornika stałego na 1 rybe, zawsze stawia się przynajmniej klasykę 50-60 L i to jest oczywiste.

Jednak w przypadku działania doraźnego? Co stoi na przeszkodzie? Odpowiedz: sztywne podejście :D

I tak samo jest z tym przelicznikiem wielkości na litraż : to suche wyliczenia, ale...te wyliczenia mają dziesiąt lat.

Ktoś przeliczając musiał uwzględnić bardzo wiele parametrów aby końcowo zawęzić z nadmiarem i podać liczbę - choćby kwestie obecności % tlenu w określonej objętości.


Karcer to będzie w każdym przypadku dla ryb pelagicznych stadnych.

Ale...tu też możemy to obejśc :wink: bo...nie da sie wydłużać (powiekszać) akwarium aby im w końcu dogodzic.

I w tym momencie przychodzi nam z pomoca sztuczny prąd wody.

Przy dzisiejszych możliwościach da się zaadoptowac praktycznie każdy gatunek.


I popatrz teraz z jeszcze jednej strony : weź pawiookie i podobnej wielkości z malawi.

To co dla pawiookiej będzie zbiornikiem wystarczającym ( i to w pełni + korzeń+rośliny) dla malawi będzie minimum.

Podobnie jest z piraniami : nie dość że naprawdę duże to jeszcze aktywne i 500l to jest minimum (nawet klasycznej wielkości stada tam nei zapuscisz, trzeba 1000)

Ale...jesli takiego jednego (!) kloca wstawisz do 60L na leczenie ? A leczenie nie trwa wieczności.

Kolejna sprawa : jesli choruje 1 ryba to tak naprawdę ten dodatkowy zbiornik jest zbędny (da się go na dziś zastapić) , jesli więcej to nie warto nawet przkładać - leczysz w głownym.

I de facto ten zbiornik dodatkowy robi za...kotnik :D

Opublikowano

dużo słów - ale ja niestety nie zgodzę się z tym.

5l zbiornik? - za mały, skad taki wniosek ?

z doświadczenia

parę razy oberwało się moim rybom, po przerzuceniu pobitej ryby do komina (zaznaczam że ma dużo więcej niż 5 litrów, a woda w nim ma odpowiednie parametry (takie same jak w akwarium) to i tak większość z tych ryb mi umierała, czemu?

po paru błędach jakie popełniłem kiedyś, mam teraz większy zbiorniczek i od tego czasu zawsze gdy tylko zdążałem z pomocą rybie to w tym akwarium dochodziła do siebie.

Opublikowano

:D ale co ty porównujesz komin ze zbiornikiem ?

Sam trafiłeś we własną pułapkę "kalosza" :wink:

To jest własnie ta twoja przysłowiowa "rura"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.