Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z tego co wiem od innych, u nich tez się nic nie dzieje, ani od farb ani od żywicy epoksydowej.

Powiem Ci tyle, że ma razie nie zauważyłem żadnego wpływu. po 12 dniach małe rybki rosną jak głupie :P a samo tło świetnie porasta glonem, wygląda teraz tak (kliknij):


kotnik3.jpg


oświetlone HQI, na żywo mnie powala, siedzę godzinami i się w kotnik gapię :mrgreen: , żona zresztą też co do tej pory jej się nie zdarzało :lol: - zdjęcie niestety tak tego nie oddaje, bo ja po prostu zdjęć nie umiem robić :(

Opublikowano
nałożyć powierzchnie na "coś" tak aby uzyskac samą ukształtowaną bez podłoża...

Dark, powiemCi, że ostatnimi dniami tez nad tym myślałem, ze względu na pływalność styro lub pianki i padł mi taki pomysł: styropian, na to grubo CR-u, potem nitro i chamsko wypalić styropian. Kwestia tylko jak grubo by CR-a musiało być, lub użyć siateczki zbrojeniowej.

Mam jeszcze jeden kotniczek ok 40 litrów, może kupię CR lub CX5 i spróbuję na kotniczku :wink::mrgreen:

Co do twojego pomysłu z folią to tez myślę, że za "miętka" będzie :wink:

Opublikowano

Wypalanie odpada, tak naprawdę cholera wie co będzie z tych stopionych resztek (solidnie przegrzanych) względem wydzielania do wody...ryzykowna sprawa...naprawdę ryzykowna.

A poza tym ...chamska, no co tu ukrywać :wink:

Widzisz rozwiąznie to ja mam i technologię, problem w "kształtkach".

Musza być rozdzielne z materiałem jaki nakładasz i odpowiednio sztywne w trakcie nakładania i dokładnie nad tym się zastanawiam.

Kamienie robiłem w oparciu o specjalnie wymodelowane profile,ale kamyk to nie to samo co praktycznie lita płaska powierzchnia.

Rozwiazanie to praktycznie mam : budowa podstawy ze styropianu, na to folia do zawijania żywności (sprawdzona w działaniu) i nakładanie warstwy,ale zastanawiam się nad czym co pozwoli uniknąc dłubaniny w styro.

Cersesit? W takim wykonaniu nieżywicznym będzie kruchy, trzeba dac podkład z materiału siatkowego, jakaś tkanina niezagęsto pleciona i z włokna sztucznego (naturalne nie sa takie mocne, sprawdzone w praktyce łaczenia z żywicą).

Opublikowano
Dark, powiemCi, że ostatnimi dniami tez nad tym myślałem, ze względu na pływalność styro lub pianki i padł mi taki pomysł: styropian, na to grubo CR-u, potem nitro i chamsko wypalić styropian. Kwestia tylko jak grubo by CR-a musiało być, lub użyć siateczki zbrojeniowej.

W takie wydmuszki się Makok bawił. Ale był ubaw :lol::mrgreen:

Opublikowano
Z tego co wiem od innych, u nich tez się nic nie dzieje, ani od farb ani od żywicy epoksydowej.

Powiem Ci tyle, że ma razie nie zauważyłem żadnego wpływu. po 12 dniach małe rybki rosną jak głupie :P a samo tło świetnie porasta glonem, wygląda teraz tak (kliknij):


kotnik3.jpg



mi się podoba , bardziej niż pozostałe tła w galerii, chyba się przekonałem

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

No to zakupiłem część materiałów i biorę się do roboty, ale mam kilka pytań:

-czy ktoś z was kroił płytę 5 cm na cieńszą bo mam mały dylemat

-gdzie we Wrocławiu mogę kupić żywicę epoksydową (zjeździłem kilka sklepów i nic)

Jak wykonam to podeślę parę fotek !!

  • 1 rok później...
Opublikowano

Mi osobiście te tło bardzo się podoba i podobnie jak funar sądzę iż jest to jedno z najlepszych .

Są chwile że żałuje mojego zakupu gotowego tła.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.