Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem w trakcie wyboru pompy do narurowca mechanika niestety pompa CO odpadła z racji:


a) cena

B) waga

c) miejsce

d) sposób montażu


zostały pompy.

Akwarium 100x45x55.

Zastanawiam się nad:


Aquabee 2000/1

Aquabee 3000

Eheim Compact+ 2000

Aquamedic (nie wiem czy mogą pracować poza akwarium)


która z tych będzie dobra i cicha? Chciałbym żeby większość syfu w akwarium a najlepiej całość znikały.

Myślałem jeszcze o resunie i skierowaniu wylotu za pomocą węża na sam filtr.

Opublikowano

Aquamedic niestety nie pracuje poza akwarium.

Co do głośności pomp :/

niestety do najcichszych nie należą - ale w zależności od tego gdzie je umieścisz to mozesz zniwelować ten ich szumek.

Opublikowano

no pompa miała by pracować w szafce pod akwarium stojąc czy to na ziemi czy wisząc jeśli się uda na wężu lub będzie przymocowana na sztywno (jeśli się uda) do narurowca. Mniej więcej jak głośne są te pompy porównując do czego? Patrząc na ich wymiary umieszczenie takiej pompy w zbiorniku raczej graniczy u mnie z cudem (100x45x55) aby była niewidoczna.


Ponoć ten Eheim jest najcichszy z nich tylko jak z mocą da radę zebrać syf z akwarium?


Patent z Resunem widziałem u Sławka i zastanawiam się na tą opcją, chodź chciałem uniknąć sprzętu w akwarium.

Opublikowano

Myślę że Aquabee będzie dobrym wyborem dla Ciebie. Daje Ci link gdzie na wykresie pokazano różnice w wydajności między obiema pompami. http://www.ecotronics.de/assets/s2dmain.htm?http://www.ecotronics.de/pumpen/aquabee/40030206.htm Wszystko zależy od zastosowań pompy. Mają różne wysokości podnoszenia ,a co za tym idzie siłę przepychania wody też. Widać że 2000/1 radzi sobie lepiej na dużych obciążeniach, wysokościach i pewnie zastosowana z wkładami narurowymi nie straci mocy tak szybko jak 3000. Model 2000/1 ma troszkę mniejszy pobór prądu i myślę że do twojego zbiornika będzie lepszą alternatywą. Osobiście jednak bym Grundfosa 25-40 zastosował w takim projekcie. Pozdro.


P.s. Aquabee 2000/1 jest częściej stosowana niż 3000 do odpieniaczy białek w akwariach morskich bo ma większą moc w pokonywaniu oporów.

Opublikowano

też myślałem nad tym grundfosem różnica w cenie to ok 60-70zł, ale przeraża mnie cała konstrukcja jaką będę musiał zbudować poza tym wylot muszę zrobić na wężu, nie wiem jak zamocować taką pompę aby nie przenosiła drgań, jest ona za ciężka żeby mogła częściowo wisieć na samym korpusie do tego dochodzi jeszcze problem że widzę tylko gwint 1 1/2" znów bym musiał kupić śrubunek i redukcje do 1/2" ewentualnie 3/4 chodź ciężko potem o części jeśli mam być szczery. Głównie rozchodzi się o samą wagę i sposób montażu pompy CO nie mam pojęcia jak to rozwiązać.


No i martwi mnie trochę to że grundfos 25-40 może nie dać rady u mnie w akwarium ze zbieraniem całego syfu, chyba że się kompletnie mylę

Opublikowano

Pamiętaj że nawet w rwącej rzece są miejsca w których gromadzi się syf i muł. Wszystko zależy też od wystroju, obsady i karmienia. Sposób zamocowania można oprzeć na uchwytach do rur (smurv), problem śrubunków jest do rozwiązania, a cena zakupu na allegro nawet za 240-250 z przesyłką więc... :wink: powodzenia.

Opublikowano

no tak tylko są 2 ale takiego montażu:


- czy przez to nie będą przenoszone drgania?

- u mnie taka pompa byłaby umocowana jedynie z 1 strony na pcv 2 strona musi iść na wężu

Opublikowano

przecież pompa CO może "leżeć" na dnie szafki na przykład - możesz wtedy dać giętki wąż nawet z dwóch stron. Można pod nią dać kawałek styropianu bądź takiej włókniny jak się kładzie pod panele podłogowe (nie mylić z gąbką!!) - pamiętam tylko, ze ma to zazwyczaj zielony kolor ale nie pamiętam dokładnej nazwy tego. Także nie demonizował bym pompy CO ze względu na montaż. :mrgreen: dodatkowo, jeżeli masz rurkę sztywną z PCV z jednej strony, to pompa spokojnie może na niej "wisieć" :!:


Możliwości jest dziesiątki, także :"alleluja i do przodu" :lol:

Nie poddawaj się - pompa CO to naprawdę dobre rozwiązanie moim zdaniem :wink:

Opublikowano

słyszałem że pompy CO muszą być montowane w pozycji pionowej, to co pisałem o tej rurce PCV to jest to kawałek rurki który dochodzi do wiszącego korpusu narurowego.


Chcę i niestety musi to być wykonane w ten sposób, jedyne co mogę zmienić to położenie pompy przed filtrem lub za

4e3c23075ab6a6a9m.jpg


Wylot z JBL'a porusza taflą wody, wylot (pojedynczy lub podwójny) z mechanika będzie albo na dole albo na dole i po środku (w zależności od mocy pompy)


Wylot z mechanika musi być na wężu natomiast wlot może być na PCV

Opublikowano
słyszałem że pompy CO muszą być montowane w pozycji pionowej

bzdura absolutna - wystarczy poczytać na jakiej zasadzie pracują to sam zrozumiesz :wink:


Co do pompy przed i za filtrem: są różne teorie i rozkład jest o 50/50 :wink:

I tak i tak działa i umiejscowienie przed filtrem jej nie zaszkodzi bo:

wystarczy poczytać na jakiej zasadzie pracują to sam zrozumiesz :wink:

kupki ją wręcz będą smarować ;) Ja akurat mam pompę za filtrami.

Z punktu widzenia mechaniki płynów nie ma znaczenia, gdzie umiejscowiony jest filtr - zrób jak Ci pasuje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.