Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam miłośników pyszczaków :)

Akwarystyką zajmuję się od ponad roku, ale dopiero od miesiąca mam Malawi w domu. Mam pytanie do zawodowców, ponieważ mam wrażenie, że w sklepie sprzedawca zrobił mnie w "jajo". Przed kupnem pyszczaków sporo o nich czytałem i ich zachowania mnie nie zaskakują, jednak przy zakupie sprzedawca polecił mi ( widząc jak długo się jej przyglądam ) Pielęgnicę Dubois. Wiedziałem, że są to rybki terytorialne, ale sprzedawca twierdził, że doskonale się tolerują z innymi, a Dubois jest agresywna tylko w stosunku do Duboisa. Tymczasem obrała sobie terytorium 3/4 akwarium i broni go jak Westerplatte! Pyszczaki cisną się w koncie i nie maja zbyt wiele miejsca dla siebie. Najgorzej jest przy karmieniu, jest bardzo agresywna.

Czy powinienem oddać ją do sklepu, czy pyszczaki sobie z nią poradzą jak dorosną? To jeszcze maluchy.

Moje akwarium: 240 l. 120cm.x40cm.x50cm.

Obsada:

4 x Yellow

2 x Pseudotropheus Demasoni

4 x Pseudotropheus Socolofi

2 x Rdzawobrunatne pyszczaki (nie znam nazwy)

Opublikowano

Kolego sprzedawca zrobił cię w jajo i to bardzo no chyb że sam się nie zna. Tropheus Dubois jest ryba z jeziora tanganika a nie malawi i tych biotopów się nie miesza więc lepiej oddaj rybę do sklepu i powiedz kilka słów sprzedawcy. tu masz kilka słów o tej rybce


http://pl.wikipedia.org/wiki/Piel%C4%99 ... ka_Duboisa


A tak poza tym pewnie zaraz kilku bardziej doświadczonych kolegów również wypowie się na temat sprzedawców "Znawców"

Opublikowano

Tanganikę wyeksportować ze zbiornika. Ryby z tych jezior nie nadają sie do siebie. Demasoni oddać, rdzawe ryby chyba też lub ustalić co to za gatunek, jeśłi sprengerae to możesz go uzupełnić. Pozostałe ryby połączyć w sensowne haremy. Nie za dużo czytałeś jeśli tak skomponowałeś obsadę.

Opublikowano

Sprzedawca, owszem podkreślił, że Dubois jest z Tanganiki, ale nie robił z tego problemu. W obsadzie pyszczaków również nie miał zastrzeżeń. Wyczułem, że może i owszem, zna się, ale przedkłada łatwy zarobek nad dobro rybek. Cóż, to działa na krótką metę. Bardzo żałuję, że dopiero teraz znalazłem to forum.


Sprawdziłem - rdzawe to faktycznie sprengerae. Ps.Socolofi to jeden samiec i trzy samiczki, więc chyba ok. Yellow trudno rozr↓żnić płeć.

Dlaczego demasoni nie pasuje do reszty?

Opublikowano

Ze względu na dietę i temperament. Jest to ryba ściśle roślinożerna i stad zupełnie nie pasuje do mięsożernego yellow. Poza tym jest to ryba raczej trzymana w wielkim stadzie gdzie przerybienie rozbraja tą małą zadziorę. W naturze żyją inaczej ale zabawa w trzymanie ich zgodnie z naturą ( np parkę ) może rozpoczynać się przy baniakach nawet ponad 2 metrowej długości. Oczywiście możesz zaryzykować i dokupić demasoni a yellow sie pozbyć ale sprengerae ( oczywiscie uzupełnione ) będzie maiło ciężej w układzie z demasoni niż z z yellow. IMHO 3 gatunki wystarczą w zupełności tak więc socolofi, yellow i sprengerae byłoby fajnym rozwiązaniem.

Opublikowano

No to już wszystko wiem. Szkoda trochę Demasoni, bo są ładne. Na sklep biorę już poprawkę, chociaż jak na odchodne usłyszałem, że mógłbym do tych pyszczaków nawet Bojownika wpuścić to głęboko się zaniepokoiłem.

Opublikowano

Bojownika można wpuścić a nawet rekina jakby go lekko upchnąć ;) ... skoro są ekspertami od wpuszczania w maliny klientów to tak łatwo idzie im te wpuszczanie ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.