Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam wszystkich.

mam pytanie czy obecnosc w akwarium 240l doroslego samca elongatusa mphanga moze wplynac na przedluzenie sie wybarwienia samcow saulosi?

posiadam 11 mlodych saulosi maja od 2 do 4,5 cm. i narazie widze same samice zadnych atrap jajowych 4-5 osobnikow maja jakby bardziej szary kolor a 2 z nich posiadaja jakby ciemniejsza pletwe grzbietowa.

pytam z ciekawosci gdyz samiec mphangi jest jedynym przedstawicielem swojego gatunku w akwarium, a ubarwieniem jest podobny do doroslego samca saulosi.

Opublikowano

Praktycznie każdy duży pasiak czy to afra czy mbamba czy wreszcie mphanga mają wpływ na inne młodsze pasiaki ... dlatego nie polecam łączyć takich ryb w jednym zbiorniku, jeśli go nie potrzebujesz to oddaj lub sprzedaj, na wybarwienie jednak tak czy inaczej poczekasz masz młode rybki

Opublikowano
Praktycznie każdy duży pasiak czy to afra czy mbamba czy wreszcie mphanga mają wpływ na inne młodsze pasiaki


Czyli należałoby przyjąć, że gatunki ryb, których cechą osobniczą nie są wyraźne pasy na tułowiu nie będą reagować w sposób tak gwałtowny na "pasiastych" współtowarzyszy ??? Chciałbym przy tej okazji zapytać bardziej doświadczone Koleżanki i Kolegów, czy podczas obserwacji Waszych podopiecznych zauważyliście taką zależność ?


Nigdy nie hodowałem ryb o tak kontrastowym ubarwieniu. Proces wybarwiania u mojego samca C. borleyi przebiegał bardzo powoli i stopniowo. Nadmienić należy, że za współtowarzyszy miał L. caeruleus.

Opublikowano

Zależność nie jest taka jednoznaczna i nie każdy pasiak reaguje tak mocno na innego pasiaka zdarzają się też sytuacje gdy ryba bez pasów jest najgorszym prześladowcą ryby pasiastej. Generalnie zależy to od stopnia terytorializmu wielkości samych ryb czy wielkości zbiornika. Przykładem niech tu będzie prześladowanie saulosi przez socolofi, czy ostry konflikt ( o samice ) pomiędzy interruptusem a saulosi. Generalnie jednak ryby podobne do siebie ubarwieniem ostrzej reagują na samce podobne sobie i tak saulosi traktuje mojego samca luhuchi jak swojego, podobnie było z mbambami a to przykład tylko obserwowany w moich zbiornikach. Oczywiście nie jest to cechą ryb w pionowe paski a w ogóle ryb podobnych do siebie. Dialeptos którego wpuściłem do mojej 450-ki potyka sie z różnymi rybami ale z maingano walczy jak lew. Nieraz jednak ryby widzą to trochę inaczej i niby podobne afry cobwe były całkowicie lekceważone przez saulosi coral. Żółte berety tych ryb aż nadto odróżniają te ryby od saulosi. Nie warto wiec ryzykować i mieszać pasiaków bo wtedy jeden z gatunków może być finalnie blady.

Opublikowano

Dziękuję harisimi za obszerne wyjaśnienia. Zawsze mnie interesowała kwestia zachowań poszczególnych gatunków ryb w zależności od warunków jakie im zapewniamy w akwariach (sposób w jaki je zestawimy z innymi gatunkami, proporcje płci, wielkość zbiornika oraz parametry wody). Jak wynika z Twoich obserwacji, to jak nasze rybki będą się zachowywać w akwarium zależy w dużej mierze od wielu czynników i trudno tak naprawdę przewidzieć w sposób jednoznaczny, jak będzie przebiegać koegzystencja naszych podopiecznych.

pozdrawiam

marcin

Opublikowano

W dużym stopniu można jednak przewidzieć zachowania ryb mając bardziej zbliżone dane, stad pierwsze pytania pomocnicze to, jaka obsada jakie akwarium itp.. Dlatego też są rzeczy dobre, dopuszczalne, warunkowo dopuszczalne i niedopuszczalne :mrgreen:

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Wybarwianie saulosi jak i innych gatunków zależy od wieku ( nie zawsze wyznacznikiem jest wielkość, choć zazwyczaj tak jest ) od sytuacji w stadzie samych ryb ( zdecydowany dominant wybarwia sie najszybciej, zdominowany samiec o wiele wolniej ), od sytuacji w zbiorniku ( zdominowane saulosi wybarwia się wolniej nawet gdy te zdominowanie wynika z obecności silniejszych ryb innego gatunku, szczególnie gdy te ryby są podobne kolorystycznie ), wreszcie od jakości samych ryb.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.