Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chociaż nie ma jeszcze baniaka zaczynam zastanawiać się nad obsadą. Oczywiście jak to bywa chciał bym mieć wszystko :mrgreen: ale tak się nie da.


Chcę mieć max 5 gatunków a gatunkami na których chce bazować to Aulonocary i Acei


Jeśli chodzi o Aulonocary to jeszcze nie wiem dokładnie jakie (czekam na propozycje)


Co do pozostałych trzech gatunków to już nie mam zielonego pojęcia i bardzo proszę o jakieś sugestie.


Zastanawiam się też (jak mutra ale nie koniecznie S. Fryeri) nad wsadzeniem jakiegoś haremu jako eliminator narybku.

Opublikowano

ja proponuję:

fyerkę jak najbardziej...

c.moorii

zespół pięknych n.livingstonii

jakąś dużą aulonocarę

i np małe stadko afr, chociaż sam dałbym czerwonego copadichromisa :P

...niekoniecznie w układach 1+3 :P

Opublikowano

Kurcze nie wiem czy S. Fryeri i N. Livingstonii w jednym zbiorniku to nie za dużo. Nie chciałbym mieć po jakimś czasie ostrych jazd w akwa.

Opublikowano

Hmm ... fajny baniak ;) ... co ja bym tam chciał mieć :mrgreen: planuje podobny więc na pewno nie poradzę ci takiej samej obsady ;).


Musisz się jednak najpierw zdeklarować co chcesz:


a) duże drapieżniki

B) dużą non mbuna ( w tym duże drapieżniki )

c) non-mbuna ( bez dużych drapieżników )

d) malawi mix ;) a więc mniejsze non mbuna ( w tym mniejsze drapieżniki ), oraz mięsożerna mbuna

e) mbuna mix same mbuniaki ale mix ryb wszystkożernych z wyspecjalizowanymi

f) mbuna mięsna

g) mbuna roślinna


Wszystkich ci nie rozpisze ;) bo w samej gali pisałem dzisiaj z 2 h ;). Więc czego sobie Pan życzy menu podane :mrgreen:


Musisz wybrać albo taką najkochańszą rybę wokół której trzeba by budować obsadę, albo suchy powyższy schemat. Na deserek może jakiś baniaczek geograficzny ;)


Pozdrawiam Hari

Opublikowano

Czytałem to na początku ale może jednak inne propozycje na teraz bo już na giełdzie była livingstoni a to zupełnie nie do acei ;)

Opublikowano

A ja wsadziłbym :

Aulonocara Stuartgranti Cobue

Copadichromis borleyi Mara Point

Cynotilapia afra Lions Cove

Otopharynx lithobathes sulphur head

Pseudotropheus zebra Chesese long pelvic



Albo mbunowa obsada:

Labeotropheus Fuelleborni Katale

Pseudotropheus Demasoni

Maylandia Estherae OB , lub OB morph

Pseudotropheus tropheops tropheops Chilumba Orange.


Ostra obsada , ale w takim akwarium powinna się udać , no i te fuelle...... :oops:

Opublikowano

Już myślałem że będe musiał sam sobie dać radę. Więc tak po dość długim zastanowieniu na pewno rezygnuje z Acei (żonka wtrąciła tu swoje dwa słowa).

Od zawsze chciałem mieć Aulonocary i to jest gatunek który na pewno bedę miał myśle nad jednym z odmian (Iwanda, Jacobfreibergi, Stuatrgranti lub a raczej na pewno Red Rubin).

Natomiast jeśli chodzi o drapieżnika to tu tez żonka wtrącila swoje pomysły i został zdecydowanie S. Fryeri. I wydaje mi się że jeden gatunek drapieżnika wystarczy.

Hari piszesz że muszę się zdeklarować mam nadzieje ze to starczy. Ogólnie tylko wchodzi w grę no-mbuna nie chce kombinować na razie z mbuną moze kiedyś jakiś inny zbiornik :mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.