Skocz do zawartości

Filtracja (bio+mech) w 112l (jaki kubełek?)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na razie wszystko wygląda jak poniżej.


Mam pytanie - Da się jakoś zamaskować ten bok, żeby nie było widać tego tła i siatki od niego?

Wątpię, żebym za nie coś wepchnął, a nawet jeśli to nie byłoby praktycznie żadnego przepływu wody (dałem styropian pod tło, żeby tło było do końca wysokości)


I jeszcze jedno - czy na tle mógłbym posadzić ze dwa Anubiasy? Jeżeli tak to jak to zrobić, żeby się trzymały?


Zdjęcia:

http://img120.imageshack.us/img120/6361/dsc01533ho3.jpg

http://img56.imageshack.us/img56/1248/dsc01534xy7.jpg

http://img247.imageshack.us/img247/4774/dsc01535iw4.jpg

Opublikowano

Filtr doszedł.


Teraz pojawiają się kwestie odnośnie orurowania w akwarium


Myślałem o zastosowaniu jedynie tego "walca" pobierającego wodę (połączonego z obciętym kawałkiem z jednej z niepotrzebnych rurek) oraz, w drugą stronę, samej deszczowni (oczywiście na przyssawce) - do nich bezpośrednio podłączone byłyby węże. Powodów jest w gruncie rzeczy kilka:


- nie musiałbym ciąć pokrywy, żeby zrobić miejsce na "kolanka", do których podłączone są rurki (węże ciągnęłyby się przez już zrobione miejsce na okablowanie w pokrywie)

- deszczownia mogłaby znajdować się powyżej lustra wody (a tak byłaby skazana na zanurzenie) i nie byłaby widoczna z perspektywy szyby przedniej (boczki pokrywy by ją maskowały)

- nie widać byłoby długich i rzucających się w oczy dwóch rur odprowadzających wodę - "walec" i kawałek rurki byłyby w tym samym miejscu co normalnie, tyle że bez rur (zamiast rur wąż podłączony bezpośrednio) i mógłbym puścić go za tłem (oczywiście do miejsca, w którym będzie musiał być połączony z kawałkiem rurki), co znacznie poprawiłoby maskowanie sprzętu w akwa

- kolanka (do których przyczepiane są węże) są straszne brudne - zielone (praktycznie nie do doczyszczenia) - tym samym nieestetyczne i dość "ryzykowne" w użyciu przez wspomnianą zieleninkę i inny brud


Aby troszkę zobrazować na dole prezentuję zdjęcie całego zestawu rurek oraz, niżej, zdjęcie sprzętu tylko tego, którego chcę użyć.


Wiem, że takie rozwiązanie chyba byłoby możliwe. Co o tym myślicie?

Wydaje mi się, że nie będzie to miało żadnych negatywnych skutków i po prostu "na to samo wyjdzie", jeśli węże będą dobrze naciągnięte na rurki (deszczownię i tą połączoną z walcem), a rurki mają do tego dość dobre predyspozycje - nie za szerokie i nie za wąskie - ich średnica zewnętrzna jest jakieś 2-3mm większa od śr. wewnętrznej węży (chcę kupić 12mm) ;)


Zdjęcia:

http://img381.imageshack.us/my.php?imag ... 587fp7.jpg

http://img368.imageshack.us/my.php?imag ... 073wp0.jpg

Opublikowano

Nie do końca rozumiem, ale coś napiszę :mrgreen:

Deszczownia nad lustrem wody to nie jest dobry pomysł. Jeśli nie chcesz jej pod lustrem, bo będzie widoczna, w ogóle jej nie dawaj. Po prostu zrób wylot kubła na zasadzie kolanka, blisko powierzchni, ale pod wodą, skierowanego lekko ku górze. Dobra cyrkulacja wody i wystarczający do natleniania ruch tafli wody.


Same węże - ciężka sprawa. Ja tak zrobiłem u siebie, bo musiałem na szybko odpalić kubeł, nie miałem kasy na rurki, a za węże zapłaciłem kilka zł. Działa to, ale węża nie zegniesz, bo się załamuje. A to mocno ogranicza przepływ.


Cięciem pokrywy też się nie przejmuj, bo to 5 minut roboty i po krzyku, a wygoda przynajmniej będzie. Ja lekko dociąłem pokrywę i gra gitara (poza tym, że ta pokrywa, to straszny badziew).


Jeszcze kwesta brudu w kolankach - jeśli nie masz zdolności manualnych i nie potrafisz znaleźć sposobu na ich wyczyszczenie "domowym sposobem", kub sobie szczotkę do tego celu przeznaczoną :wink:

Opublikowano

Jeszcze jedno - jak deszczownię i rurki z walcem zasysającym z jednej strony (z tym, że deszczownia w poprzek akwa u góry, a walec - wiadomo - przy podłożu), a z drugiej filtr wewnętrzny i grzałkę to nie będzie problemu nieodpowiedniej filtracji i cyrkulacji?

Opublikowano

Ja mam wszystko z jednej strony - wew, wlot do kubła, a na górze wylot. Przy takim rozwiązaniu spotkasz się z opinią, że kubeł może zasysać syf wpadający do/na wew filtr/pompę. Ja stosuję prefiltr, płuczę go co tydzień, jak gąbkę z wew i nic złego się nie dzieje, kubeł się nie zatyka.


Jeśli dasz wew i zew na przeciw, to woda "oczyszczona" wypadająca z wew wpada na wlot do kubła, co powoduje (przynajmniej teoretyczne) mniejsze jego zanieczyszczenie. Co nie wyklucza stosowania prefiltra. To rozwiązanie ma minus estetyczny - dwa boki akwa muszą być zasłonięte, aby sprzęt nie był widoczny. Łatwiej jest wszystko zabudować w jednym kominie, a czy to jest minus? nie sądzę :wink:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mam pytanie odnośnie czyszczenia kubełka


Otóż dzisiaj zrobiłem prawie wszystko co do zalania akwa niezbędne (temat viewtopic.php?f=17&t=4035&start=15), a rurkę zasysającą umieściłem za tłem. Nie jest ona przyklejona itp., ale jest w takim położeniu, że nie mogę jej wyciągać dopóki nie odsunę tła (a jest to oczywiście niemożliwe) - trafiłem z nią w takie miejsce, gdzie tło bardziej odstaje, ale po chwili się zwęża - walec zaciągający jakby blokuje się o tło w momencie próby wyciągnięcia sprzetu, dlatego nie mam możliwości zastosowania prefiltra - w kubełku umieszczę jako pierwsze medium gąbkę (czyli w Tetrze na samym dole), ale jak będę ją czyścił co tydzień to muszę wyciągać całą ceramikę. I tu pytanie - czy muszę ceramikę wkładać do odessanej podczas podmiany wody, żeby bakterie z ceramiki mi nie zdechły od jej braku?

Opublikowano
. I tu pytanie - czy muszę ceramikę wkładać do odessanej podczas podmiany wody, żeby bakterie z ceramiki mi nie zdechły od jej braku?

dobrze by było

Opublikowano

imo niepotrzebnie narobiles sobie roboty z ta rurka za tlem. nie lepiej bylo by ja dac do akwa w rogu, zamaskowac kamulami? wtedy dajesz normalnie prefiltr i tylko jego czyscisz przy cotygodniowej podmiance wody. rozbieranie kubla co tydzien, wyjmowanie ceramiki zeby dostac sie do gabki - paranoja.

to tylko moje zdanie i mozesz sie z nim nie zgodzic :wink:

Opublikowano
imo niepotrzebnie narobiles sobie roboty z ta rurka za tlem. nie lepiej bylo by ja dac do akwa w rogu, zamaskowac kamulami? wtedy dajesz normalnie prefiltr i tylko jego czyscisz przy cotygodniowej podmiance wody. rozbieranie kubla co tydzien, wyjmowanie ceramiki zeby dostac sie do gabki - paranoja.

to tylko moje zdanie i mozesz sie z nim nie zgodzic :wink:



No tak, ale wrażenie estetyczne (nawet biorąc pod uwagę fakt, że byłaby w rogu w połowie za kamieniami) jest nieporównywalnie lepsze, a zrobiłem tak, żeby zasysała jak najwięcej wody sprzed tła - znalazłem dobre uwypuklenie w tle (wylot jest przed tłem - nie zastosowałem deszczowni tylko jedno "kolanko", które będzie zanurzone zaraz przy powierzchni)

Opublikowano

A co do filtracji mechanicznej - kupić pompę Aqua Szuta T-Head 750 i gąbkę czy od razu cały filtr Szuta Turbo 750N? Nie chodzi mi o cenę, tzn. 4 zł więcej za filtr (do samej pompy i tak gąbkę będę musiał kupić), ale o to czy będą jakieś różnice w wydajności - wiadomo, że pompa ta sama, ale różnice spowodowane np. obecnością w filtrze obudowy wokół wkładu (przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach)?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moim zdaniem, nie ma co chłopaka namawiać na jakieś duże akwarium. Niech zacznie spokojnie - akwarium 240l też już jest spoko na początek przygody. Można w nim śmiało trzymać 3 gatunki mbuna, zaznajomić się z biotopem, nauczyć obsługi akwarium oraz pielęgnować ryby. A jeżeli złapie bakcyla, to zawszę ten zbiornik można sprzedać i iść w większy. Co do nośności stropu - to uważam, za akwarium do 500kg. Może stać byle gdzie i każdy strop to wytrzyma. Oczywiście jak podłoga jest nie pewna, to można położyć płytę np. OSB 22mm. Tam gdzie ma stać akwarium, aby było stabilnie. Ja tak właśnie zrobiłem, tylko moje akwarium jest dużo większe, bo 1047l. Dom mam szkieletowy i u mnie strop też jest z płyty OSB. Inny przykład - czasami podczas imprezy rodzinnej siadają 4 osoby na wersalce, w tym może usiąść 3 grubych wujków. Wersalka jest wsparta tylko punktowo do podłogi i jeszcze nie słyszałem, aby ktoś z takim meblem spadł piętro niżej. Jak sobie składamy życzenia podczas no. Imprezy urodzinowej, to też czasami w kolejce czeka sporo osób w przedpokoju i jakoś nikt nie wpada do piwnicy. A czasami bywa, że jest między nami ktoś, który waży grubo ponad 100kg i stoi tylko na małej powierzchni swoich stóp 
    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.