Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem tu nowy więc pytania mogą być infantylne

Z góry przepraszam.

Mam problem z jednym samcem Iodotropheus sprengerae. Ryby mam od 2 miesięcy myślę że maja ok. 4 miesięcy (samice ok. 4,5 cm samce ok. 6-7 cm). W stadzie są dwa samce. Wczoraj zauważyłem, że ten drugi (nie dominujący) ma rozdwojoną płetwę ogonową. W miejscu gdzie rozdwojenie się kończy (od strony tułowia) płetwa jest przebarwiona nieco jaśniejsza. Niestety nie mam innego akwarium w którym mógłbym go leczyć lub przenieść na jakiś czas chyba ze będzie to 20 - stka)

Proszę o pomoc!!!

Pzdr Krzysztof

P.S.

Ryby (wszystkie łącznie z tym samcem) są bardzo żywe chętnie i dużo jedzą, są pieknie wybarwione a szczególnie ten dominujący samiec.

Pokarm mieszany Spirulina (płatki), Cichlid (płatki), Malawi (płatki) dla urozmaicenia 1-2 w tygodniu odrobina rozwielitki, 1 w tygodniu parzona sałata lub ugotowana marchewka i 1 w tygodniu przysmak moich rdzawych drobno siekane razowe kluski (gotowane oczywiście).

Akwarium ok. 120 l brutto (80cm dł wiem ze troche krótkie ale nie mam warunków na inne) Filtr zewnętrzny własnej konstrukcji w sumie ok. 16 l wypełnienia (wata, keramzyt, ceramika - rurki, biobale) Napowietrzanie poprzez ruch spadającej z filtra wody i kostka napowietrzająca

Oświetlenie 1xLife Glo2 18 W 10 godzin 1x Oceanik Nature 18 W 6 godzin (robi za południowe słońce) obydwie sterowane automatami załączane o stałych godzinach

Woda z fitrów uzdatniających (wegiel dwa bloki + ceramika, bez RO i bez jonowymieniaczy)

Akwarium żyje od 3 miesięcy. Temp. 26 stopni C stała w granicach 0,5 stopnia dwa termoregulatory jeden w grzałce i jeden zewnetrzny (tak dla bezpieczeństwa), PH 7,5-8,0 , twardość ok. 15 (stopnie niemieckie) NO2 nie mam testu, NO3 20 mg/l przed cotygodniową podmiana ok. 20% wody (kranówa ma ok. 7 mg/l) denitrator już zbudowałem, może w tym tygodniu uda mi się go uruchomić teoretyczna wydajność 15 mg/l na tydzień więc powinienem zejść poniżej 10 mg/l przed podmianą.

Opublikowano

jak dla mnie to po prostu efekt bójki. Dostał po ogonie, płetwa się rozerwła i teraz się zrasta (stąd jaśniejszy kolor). Tak ja to widze, chociaż nie wiedzę, bo nie ma fotki ;)

Opublikowano

dla mnie tez z Twojego opisu nie wynika ze to choroba, wiec nie ma tematu przenoszenia ryby na leczenie. jesli ryba zachowuje sie normalnie, jak pozostale to imo nie ma sie czym martwic. pletwa powinna sie skleic w kilkanascie dni.


pzdr

jas

Opublikowano

Tez myślałem ze to efekt kłótni ale troche niepokoi mnie to przebarwienie musze to uważnie obserwować czy przypadkiem nie jest to początek martwicy

Kurcze człowiek sie stara zeby wszystko było OK tak ze zona zaczyna byc zazdrosna a tu taka wpadka

Podniosłem temperaturę o dwa stopnie do 28, jutro kupię sól akwarystyczna i Bactopur Sól zapodam od razu bo nie zaszkodzi (tak przynajmniej mi sie wydaje) i bede pilnie obserwował co dalej. W razie czego lek bede miał w pogotowiu zeby nie zwlekać z kuracją.

Próbowałem zrobić skubańcowi zdjecie ale moja cyfrówka jest za kiepska taki mały kompakcik (i co z tego ze ma 5mln) i ogonek rdzawego wychodzi na niej jak płonaca pochodnia jakoś nie chce pozowac Musze je zacząc uczyć jakiegos porzadku

Pozdrawiam Krzysztof

Opublikowano

ta, i jeszcze metronidazol daj... Jeśli chcesz dawać chemie do wody za każdym razem, kiedy ryba będzie miała "skazę" na ciele po bójce, to bedziesz na to wydawał więcej kasy, niż na jedzenie dla ryb...

Nie dajmy się zwariować, za kilka dni zobaczysz wyszarpane łuski, później poharatane pyski, za jakiś czas poszarpaną płetwę grzbietową, innym razem ślady zębów w okolicach oczu, czy wręcz zamglenie oka, jak bywa u moich rdzawych (już kilka razy)...

Jeśłi nic poza przeciętą płetwą i jaśniejszym punktem, który świadczy o zrastaniu się płetwy, nie ma, to nie dawałbym chemii. Zrób co uważasz...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.