Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak to zimbabwe rock , choć moje troszkę mniej miały tego pomarańczowego:)

Ale z lithobatesami też nie jest tak łatwo:)

U mnie na 2-u metrach baniaka wybarwił się jeden samiec.

Ale za to jak:)))

nasze216xs4.jpg

nasze216xs4.b4ea94cf4f.jpg

Opublikowano

Każda wielosamcowość nie Mbuna w 140 cm to spory optymizm ;) ... steveni u Mariuszka w 2 metrach chyba tez się nie zgodziły i był jeden wybarwiony samiec. Próba może być podjęta w większości powyższych obsad. Wielkość ryby to nie wszystko. Aulonki mogą przez wiele miesięcy być zgodne a później jeden pojedynek cios w oko i samiec aulonki jeszcze wczoraj piękny stanie się workiem treningowym dla reszty. Lithobates jest bajeczny ale te 140 cm to za mało na większą ilość samców nastaw się raczej na jednego, u aulonek spróbuj z 2-3 a jak sie nie uda pomyśl o trzecim gatunku. Oczywiście sprobować z 2-3 samcami litho też możesz ale bądź czujny żeby ryby sie nie skrzywdziły.

Opublikowano

U mnie Hari raczej nie było agresji wśród lithobatesów.

Dominacja samca opierała się na pokazaniu nastroszonych płetw i kolorków :D

Drugi oraz reszta samców pokornie wtedy traciła kolory i był spokój.

Ale u mnie miały 60cm na długości więcej do ucieczki , no i szer. była 70cm :wink:

Opublikowano

Raz to wielkość zbiornika i potencjalny brak agresji a dwa kwestia wybarwienia pozostałych samców nawet przy braku agresji. Aulonki o dominacje walczą raczej rzadziej niż często ale jak walczą mają ten swój kontuzyjny styl i walka czasem zbiera żniwo mimo że nie jest poprzedzona jakąkolwiek agresją w rozumieniu mbuniaków. Podobnie może być u litho choć ich walk nie dane było mi oglądać ;) i nie wiem jaką mają technikę. Atak pysk w pysk przy ich ogromnych mordkach to zawsze niebezpieczeństwo. Nawet jeśli nie są one agresywne a hierarchia ułoży się szybko i stale w akwa będą pływały 2 samce nie wybarwione a jednak znacznej wielkości. Pozostaje pytanie czy nie lepiej zostawić 1 na 3 i dodać 1 na 3 jakiś innych małych nie -Mbuna czy przykładowo zostawić 3-5 litho gdzie tylko 1 samiec będzie wybarwiony. Przy tak dużej rybie nadzieja na stałe wybarwienie i stałą równowagę 2 czy 3 samców jest iluzoryczna. Akwa jest za małe zresztą i 200 cm jest na to za małe choć szanse są trochę większe.

Opublikowano

czyli sugerujecie rezygnację z wielosamcowości na rzecz 3-go gatunku?


obawiałem się trochę takiego rozwoju sprawy... bo mam wrażenie że zbiornik straci dynamikę, czy się mylę?

Opublikowano

Nie sugerujemy tylko sugeruje ;) ale zrób to w ten sposób, spróbuj 2 gatunkowo to jednak rok może 2 lata zabawy. Samce przez jakiś czas mogą być wybarwione nawet 3. Z czasem gdyby jednak samce były pojedyncze możesz dodać 3 gatunek. To że mam przykładowo teraz tylko 1 samca u maingano nie znaczy że było tak zawsze a czas kiedy było ich 8 tez był jakimś doświadczeniem ;)

Opublikowano

W przypadku lithobatesów, wybarwił się u mnie tylko jeden samiec , po prostu największy.

Wszelkie próby przebarwień u innych samców od razu były kończone "tańcem dominanta" przed pretendentami.

Inna sytuacja była natomiast u Stuartgranti.

Tutaj miałem wszystkie trzy samce wybarwione , a później w miarę dorastania obsady , redukcję rywali przez dominanta.

U jacobfreibergi zaś trzy samce pływały wybarwione z tym , ze samiec beta i gamma brały bęcki na okrągło od dominanta.Walki na szczęście nie były na tyle dokuczliwe dla poślednich chłopców bo bez problemu podkradali dziewczyny dominantowi.

Akurat ten gatunek prowadził u mnie walki raczej bezkrwawe , choć i kilka razy zdarzyły się poważniejsze utarczki

Opublikowano

w sumie macie rację... mogę się pobawić...

dzięki za sugestie... :wink:


powiedzcie po ile trwa wybarwianie się np takiej 5cm aulonki kupionej z tanmala?

ile ich kupić? czy można już w sklepie zawęzić wybór do np 3+5 przy 5cm szczylkach? :P

Opublikowano

Przy 5 cm nie ma szans na pewne wyznaczenie płci po prostu musisz kupić więcej ryb przy 3 na 5 co najmniej 10 a lepiej 12. Wybarwienie będzie zależało od pozycji w stadzie z litho raczej trochę wolniej ale dominujące sztuki ( sztuka ) powinny pokazać się dość szybko po 3-4 miesiącach pewnie pierwsze oznaki będzie widać od początku ale na pełne jednak trzeba będzie poczekać. Zdominowane sztuki bardzo długo nie pokażą płci bo to oznacza lanie ;) dlatego też w sklepie z ich chowu można popróbować wybierać ryby ale to i tak loteria.

Opublikowano

poczytalem, wyedukowalem sie i doszedlem do wniosku ze potrzebuje ryby ktore beda wystepowac na roznych wysokosciach w rozkladzie pionowym...


w ten sposob dotarlem do podstaw...

copadichromis borylei (koniecznie czerwony)

i electra... :P (piekna ryba - mam nadzieje zobaczyc ciekawe zachowania, jak zagrzebywanie sie w piachu)


sprobuje z kilkoma samcami electry... a pozniej ewentualnie zredukuje i dodam aulonki...


coz potrzeby zmieniaja sie w locie :D


sorry za brak pl liter, ale te kompy w hotelach - wrrrr :evil:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.