Skocz do zawartości

co Wy na takie parametry


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Co sadzicie o takich parametrach sadzicie?


Że są dziwne, chyba że :

błędnie przeprowadzasz pomiar

robisz pomiary po podmiance, ale również błędnie

masz np w akwarium hydroponikę, dużo roślin w akwa lub deni.

TwO jest mniejsza od TwW i to bez stosowania sody rówież jest dziwne (chociaż mozliwe - bo odczynnik tak może podawać), chyba że masz w akwarium coś o czym nie wiemy.

Niestety na forum prędzej znajdziesz słowa krytyki niż pochwały, więc pisząc post zastanów się jaki cel chcesz osiągnąć, jezeli jesteś z tego co masz zadowolony i nie potrzebujesz niczyich rad to odpuśc sobie taki post, natomiast gdy chcesz powiększyć zakres swojej wiedzy to trafiłeś w odpowiednie miejsce - ale nie dziw się że się z Toba nie zgadzamy.

Zamiast starać się robić z siebie laika wystarczyło w google wpisać co to jest NH4 czy NH3 i wszystko by było jasne.

Natomiast nie majac zielonego pojęcia o cyklu azotowym, w jaki sposób chcesz z nami dyskutować o poprawności parametrów?

Opublikowano
Troszke kultury.

Przepraszam w którym momencie zabrakło mi kultury i co z tego że jesteś tu dłużej zarejestrowana? Czy to znaczy, że młodszy stażem nie może Ci zwrócić uwagi?

Nikt Ci nie napisal, ze klamiesz,

Skoro twierdzisz, że nie zarzuciłaś mi kłamstwa to po co to porównanie do handlarzy samochodami którzy z chęci zysku kłamią?

taki wynik jest trudny do osiagniecia przy zwyklej filtracji.

trudny nie znaczy niemożliwy, prawda? Nawet jak się ma zwykłe rybki a nie ekologiczne.

Nie robisz testow na NO2,

Testy na NO2 robie od zawsze i zawsze było 0. Czytaj uważnie.

Na drugi raz napisz, ze oczekujesz zachwytu i po klopocie.

Pytanie brzmiało CO SĄDZICIE O TAKICH PARAMETRACH? a nie czy zachwycają Was takie parametry


Że są dziwne, chyba że :

błędnie przeprowadzasz pomiar

robisz pomiary po podmiance, ale również błędnie

masz np w akwarium hydroponikę, dużo roślin w akwa lub deni.

TwO jest mniejsza od TwW i to bez stosowania sody rówież jest dziwne (chociaż mozliwe - bo odczynnik tak może podawać), chyba że masz w akwarium coś o czym nie wiemy.


Po Twojej odpowiedzi powtórzyłem testy zapewniam że liczyć kropelki potrafię a żeby nie być subiektywnym kolory porównywała córka która nie ma pojęcia który kolor byłby lepszy dla moich ryb. I wyniki testu wypadły identycznie.

Pierwszy test był robiony po 6 dniach od podmiany, a ten dzisiejszy po 8 dniach od ostatniej podmiany.

Hydroponiki nie mam, roślin mam troszkę naprawdę dwie kępki.

Mam zwykły filtr kubełkowy tetry oczywiście bez węgla, warstwę gąbek zastąpiłem grysem koralowym około 1 kg.

Niestety na forum prędzej znajdziesz słowa krytyki niż pochwały, więc pisząc post zastanów się jaki cel chcesz osiągnąć, jezeli jesteś z tego co masz zadowolony i nie potrzebujesz niczyich rad to odpuśc sobie taki post, natomiast gdy chcesz powiększyć zakres swojej wiedzy to trafiłeś w odpowiednie miejsce - ale nie dziw się że się z Toba nie zgadzamy.

Pochwał nie oczekiwałem, chciałem tylko wiedzieć co mam jeszcze i o ile poprawić

Natomiast nie majac zielonego pojęcia o cyklu azotowym, w jaki sposób chcesz z nami dyskutować o poprawności parametrów?

Jakieś pojęcie mam o cyklu azotowym, nigdy nie robiłem testów NH4 i to może mój błąd.

Pozdrawiam

Opublikowano

Jakiś nerwowy jesteś Leszku :D


jeżeli takie parametry masz i są one niezmienne więc rybom w tym środowisku powinno być dobrze, warto jednak pilnować wartości pH bo przy niskim buforze może szybko nagle skoczyć, a to już nie dobrze.

Opublikowano

Yaro nie jestem nerwowy po prostu bronie się przed zarzutami, że podaje parametry nieprawdziwe lub tuż po podmianie i że nie badam NO2, a przecież badam wynosi zero ale ktoś nie doczytał.

Powiedz twoim zdaniem do ilu powinienem podnieść GH i KH aby było w miarę bezpiecznie?

Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Spokojnie, nie ma się co niepotrzebnie za słówka łapać (co na forach jest niestety ryzykiem i prowadzi czasem do niepotrzebnych nerwów).


Jeśli faktycznie masz u siebie no3 na poziomie 10 to bardzo miło byłoby, gdyby udało się ustalić jak to osiągnąłeś. Napisz może jakie masz rośliny - może to jakaś specjalna odmiana pożerająca NO3? Czy dużo masz glonów w akwa? (wiem pytania głupie może, no ale jakiś trop trzeba złapać). NO3 na takim poziomie to wartość trudno osiągalna dla przynajmniej 90% (tak mniemam) ludzi tu na forum, dlatego nie dziw się niedowierzaniu i ostrożności z naszej strony i postarajmy sie wspólnie zrozumieć jak taki wynik jest do powtórzenia.


Pozdrawiam.

Opublikowano

O to rozumie, jest dyskusja a nie atakowanie, że nie potrafię liczyć albo odróżniać kolorów.

Mam dwie kępki kryptokoryny (wiem, że ta roślinka nie pasuje do malawi) jest to pozostałość po akwarium ogólnym, glonów mam sporo, (wcześniej prosiłem na forum o pomoc w rozpoznaniu i diagnoza była pozytywna) może to ma wpływ na niskie No3, ale muszę powiedzieć, że mam lampę UV tetry świeci 24h. Może to robota lampy??

Pozdrawiam

Opublikowano

Gratuluje parametrow mi sie przez lata nei udalo dojsc do takich wynikow..

Lampa UV, wiesz po co ona jest?:D Nie widze raczej relacji miedzy zwiazkami azotu a promieniami ultrafioletowymi..

Rosliny(w tym glony), one w jakims stopniu na 100% niwelują ilosc azotynow/azotanow. Jednak u Ciebie, rqczej cos innego musi miec wplyw na tak dobre wyniki.

Opisz swoj sprzet nitryfikacyjn/denitryfikacyjny, opisz media(ile ich jest, jakej sa marki) w biologu, cos wiecej o zbiorniku,ilosc ryb, jak karmisz podopiecznych, jak czesto odmulasz, co robisz/robiles by osiagnac takie wyniki.

Opublikowano

Właśnie chciałem się zapytać o biologa - jaki filtr tam chodzi, ale i tak jakoś mi nie tak bo co by tam nie było w biologu to bakterie nitryfikacyjne przerabiają NO2 w NO3 bez względu na to ile tego jest ( oczywiście tylko żeby nie było za mało)

ilość NO3 zależy przedewszystkim od ilości NO2 i tak mała ilość NO3 świadczy tylko o małej ilości NO2, tak mała ilość NO2 z kolei to powód albo dobrej obsady ( mało ryb) albo skąpego karmienia. Natomiast co tygodniowe podmianki niwelują znacząco NO3.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.