Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

po 24h stosowania Sera Phosvec zawartość fosforanów w/g testu JBL spadła z 2 do 1,5 mg/l. Zobaczymy co będzie dalej. Na bieżąco będę umieszczał wyniki testów.



Po kolejnych 24h - zawartość fosforanów wynosi 1mg/l - zdecydowanie spada - zobaczymy jak będzie jutro.

po kolejnych 24H już tylko 0,5 mg/l

  • 3 lata później...
Opublikowano

odkopuje stary wątek i opisze mój przypadek bo może to komuś pomoże...


od początku:


- malutkie, przejściowe akwarium 112 litra

- upakowana tam obsada 5szt dorosłych yellow + 8 szt młodzików + 5 szt młodziutkich red-redów i 6 szt młodych maingano = w sumie 24 szt,

- do tego jest tam dość trochę roślin - kilka microsoriów, trochę nurzańca + kilka anubiasów

- podmiany co 7 dni po 30%

- w tym przejściowym parametry chemiczne wody były mierzone max raz na dwa tygodnie - głównie azotany (10-20ppm)

- GH 16

- temp. 25 st

- karmienie 1-2 x dziennie


Kilka słów wyjaśnienia co do akwarium - przypadkiem uszkodziliśmy stary zbiornik - groziło pęknięciem więc nim postawię nową 375-tkę to musiałem gdzieś moją obsadę przechować... - jedynym miejscem na szybko było moje akwa w którym poddawałem rekonwalescencji rośliny po pewnym czasie pobytu w moim malawi, taki low-tech rezerwuar roślin (sporadyczne nawożone makro, czasem trochę mikro, filtr tetratec ex700)


Wracając do sytuacji - po kilkudniowym pobycie tego wygłodniałego stada w tym małym przypitniku, zaniepokojony zachowaniem większych ryb (największe yellowy - osowiałe, ocieranie się, drgania ciała, niektóre na dnie, ciężki oddech ) Początkowo myślałem że załapały jakieś choróbsko czy pasożyty, ale też zmierzyłem NO3 i NO2 doznałem szoku - NO3 ponad 100ppm (test JBL) a więc szybka podmiana 50% i za trzy dni kolejna (nie chciałem wybić biologii w kuble i w podłożu). Azotany nie schodziły poniżej 70ppm... dalsze podmiany (kilka dni) zbiły do poniżej 50ppm. Ale ryby zachowywały się coraz gorzej (pochowane pomiędzy skałami, leżały na dnie czy pomiędzy roślinami, ciężki oddech, największy samiec spuchnięty brzuch)

Zakupiłem test JBL na PO4 i tutaj szok jeszcze większy - poza skalą !!! po kilkukrotnym rozcieńczeniu wyszło że fosforany na poziomie ponad 4ppm.

Zacząłem działać - kolejna podmiana - jako że weekend - to udało mi się tylko zakupić Clearmec oraz PhosEx Rapid JBL'a + do tego Denitrol bo pewnie powybijam biologię i jeszcze będę walczył z amoniakiem i azotynami...

Gdy wróciłem niestety największy samiec yelowka padł. Podmiana 50%: połowa wody out, do pozostałej 100ml PhosEx Rapid (podwójna dawka) => wyraźne zmętnienie wody ( coś chyba na bazie związków żelaza III - strąca fosforany w postaci brunatnego osadu) , szybkie uzupełnienie wody + 20ml Denitrolu, filtracja na maxa + dodatkowo wata perlonowa na wewnętrznym filtrze + intensywne napowietrzanie

Po wyklarowaniu wody (ok 10 godzin) pomiary:

- NO3 poniżej 5ppm,

- PO4 poniżej 0,1ppm,

- azotyny niewykrywalne,

- pH 7,8

- GH 16


Do kubła dołożyłem Clearmec JBL'a Po kolejnych12 godzinach parametry wody ok, zwiększyła się przejrzystość. Jednak duże yelowki nadal osowiałe, leżą na dnie lub między roślinami - podejrzewam zatrucie fosforanami :-/ Dziwne jest to że reszta obsady ok - redy, maingano i małe yellwki śmigają bez żadnych objawów niesprzyjającego środowiska...


Ktoś ma jakieś pomysły - co jest grane? Jak to zatrucie fosforanami czy azotanami to dlaczego tylko największe ryby (trudniejsza adaptacja i wrażliwość dorosłych ryb??)

Opublikowano

Pomysł 1: fosforanów nie mierzyłeś wcześniej, więc były takie wysokie juz poprzednio. Ewentualnie skumulowane w podłożu, ryby zaczęły kopać itp. Ale nie powinny zatruć ryb (nie słuszałem o wpływie fosforanów na życie w akwa poza glonami/sinicami).

Najpewniejsze to klasyczna przyducha - brak tlenu, i/lub zatrucie amoniakiem - charakterystyczne opisane przez ciebie objawy. Wtedy awaryjnie duża podmiana, silne napowietrzanie, zasolenie.

Wrażliwe to są raczej młode osobniki,a duży po prostu miał pecha? Azotyny poważnie uszkadzają skrzela.

Tak czy inaczej filtr bio nie uciągnął ci obsady.

Opublikowano

- malutkie, przejściowe akwarium 112 litra

- upakowana tam obsada 5szt dorosłych yellow + 8 szt młodzików + 5 szt młodziutkich red-redów i 6 szt młodych maingano = w sumie 24 szt,



Myślę że te 24 ryby to trochę sporo jak na zbiornik 112l i szukałbym przyczyn poprostu w przemianie materii ryb. Można wspomóc filtrację ale nie chemią tylko np preparatem na bazie bakterii- zobacz wątek o azoo cichlasoma auto recycle. Jedyny minus to jak przedobrzysz to utworzy się kożuch bakteryjny na powierzchni wody ale to świadczy o skoncentrowaniu bakterii w preparacie, poza tym sam w sobie dobrze zbija azotany. Jest jeszcze ciekawy nowy preparat-wkład do filtra OAL nitra guard bio cubes coś w rodzaju ceramiki jednak z odżywką dla bakterii - glukozą. Jeszcze nie zastosowałem ale noszę się z zamiarem. Trzeba gęstą gobkę w celu wyłapania biomasy.

Opublikowano

Myślę że te 24 ryby to trochę sporo jak na zbiornik 112l i szukałbym przyczyn po prostu w przemianie materii ryb. Można wspomóc filtrację ale nie chemią tylko np preparatem na bazie bakterii


tego działania już podjęte w sobotę - 10 ml Denitrolu czyli dawka "startowa" na te 100 litrów (standardowo stosuje się 10ml na 300 litrów)


fakt akwa przymałe, ale ryby są niewielkie, oszczędnie karmione i czekają na nowy zbiornik (375-tka) który będzie postawiony dopiero po świętach


Padł kolejny duży yellow, dwa kolejne na moje oko dogorywają pochowane koło filtra w górnej części toni, trzeci z tych większych mimo że lekko kładzie się na dno to wykazuje zainteresowanie i podnosi się w toń podczas karmienia. Małe yellowy, maingano i redy żwawe i żywotne - brak objawów podtrucia, ocierania, potrząsania...


Cały czas akwa jest napowietrzane, w kuble jeden woreczek ClearmecPlus do pochłaniania PO4 i NO3,


Parametry na dzisiaj:

- NO3 ok 10ppm,

- PO4 ok 0,3ppm,

- NO2 prawie niewykrywalne,

-pH, GH bez zmian


Przy takiej ilości dodanych w sobotę bakterii startowych + do tego istniejąca już w tym kuble biologia = kumulacja nieprzerobionych związków amoniaku ?? Zaopatrzyć się jeszcze w test na NH4 ?

Opublikowano

przedwczoraj wyciągnąłem JBL Clearmec z kubła, dzisiaj zbadałem parametry wody testami JBL:

amon niewykrywalny, azotyny też,

NO3 podskoczyły do 40ppm

fosforany do 0,4ppm


Jak narazie skończyło się na dwóch ofiarach, dwa dorosłe yellowy nadal jakieś dziwne, "skulone", czasem potrząsają głową jakby coś je tam podgyzało, ale startują do pokarmu... pozostałe z tych większych yelowków zachowują się w miarę normalnie, reszta ryb ok


Zrobiłem w międzyczasie małe doświadczenie, poobserwowałem też dłużej zachowanie obsady w akwa i nasunęły mi się pewne wnioski i przypuszczenia.. napiszę szerzej o tym jutro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.