Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, Bartek_De napisał(a):

wyłania Ci się 8 samców, co zrobisz? Dokupisz później same samice?

Prawda - albo zredukować samce.

Godzinę temu, Nath_147 napisał(a):

Polit nie jest czasem z tych gatunków bardziej agresywnych ?

Racja, podałem na szybko. Faktycznie może to nie być dobry wybór przy małym zbiorniku, Saulosi też potrafi nie należeć do baranków.

Opublikowano
3 minuty temu, Bartek_De napisał(a):

To na 100%, chodzi o to, że zostanie mało samic

@KubollTibijczyk słuchaj Bartka, bierz 15-20 sztuk. 👍

A tu jeszcze jeden przykład Saulosi jednogatunkowo, w bardzo ładnie urządzonym akwarium forumowej koleżanki:

 

Opublikowano

@KubollTibijczyk czy zwróciłeś uwagę jak u Pseudotropheus sp. 'polit' wyglądają młode, samice i zdominowane samce?

Pseudotropheus cyaneorhabdos 'Maingano' świetnie wygląda w zestawieniu z Chindongo saulosi, ale bałbym się ich trzymać w takim litrażu. Co nie znaczy, że może się nie udać. U mnie jest to jedna z bardziej agresywnych ryb. W 200 cm czasami brakowało im miejsca, w 260 cm jest już dużo spokojniej.

Labidochromis sp. 'perlmutt' dla mnie to jedyny sensowny kandydat i to z jednymi z najładniejszych samic:

Mój cel na ten rok to powrót do jednogatunkowego akwarium z saulosi w 1000 litrach:

oraz:

 

  • Lubię to 4
Opublikowano
16 godzin temu, ziemniak napisał(a):

@KubollTibijczyk czy zwróciłeś uwagę jak u Pseudotropheus sp. 'polit' wyglądają młode, samice i zdominowane samce?

Pseudotropheus cyaneorhabdos 'Maingano' świetnie wygląda w zestawieniu z Chindongo saulosi, ale bałbym się ich trzymać w takim litrażu. Co nie znaczy, że może się nie udać. U mnie jest to jedna z bardziej agresywnych ryb. W 200 cm czasami brakowało im miejsca, w 260 cm jest już dużo spokojniej.

Labidochromis sp. 'perlmutt' dla mnie to jedyny sensowny kandydat i to z jednymi z najładniejszych samic:

Mój cel na ten rok to powrót do jednogatunkowego akwarium z saulosi w 1000 litrach:

oraz:

 

Nie, nie sprawdzałem jak wyglądają zdominowane. Na poczatku byłem nastawiony na non mbune bo kolorystycznie są tak śliczne, że pokochałem te Aulonocary.

 

Na początku myślałem, że przejdą bo wyczytałem, że dorastają do 10cm (troche mniej niż np wcześniej polecany tutaj Jalo reef). Wiem, że zbiornik jest dość mały ale kupywałem go głównie pod wymiar miejsca w salonie i z myślą, że z czasem będzie to zbiornik morski. 

Saulosi są naprawdę ładne, lecz brakuje mi w nich czegoś, stąd też jestem lekko niezdecydowany i chciałem zasięgnąć rady osób które bardziej się znają w tym temacie - stąd ten post.

Opublikowano

Napisze szczerze. Masz minimalny zbiornik, który nadaje się do małej i niezbyt agresywnej mbuny w układzie jednogatunkowym.

Jeżeli nie pasuje Ci L. Perllmut czy P. Saulosi to niestety nic Ci w tym akwarium nie spasuje

Odkup kilka nadliczbowych samców Aulanocar od ludzi i zrób sobie pseudo morskie akwarium.

Uratujesz kilka rybich istnień a w dodatku będzie kolorowo i może jakoś to będzie żyło. "Malawi" to jednak nie będzie.

 

Jako miłośnicy ryb malawijskich dążymy do jak najlepszego odwzorowania środowiska życia ryb i niestety poklasku na powyższy projekt u nas nie uzyskasz.

 

  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Z tym, że koledzy tak "ostro" komentują wielkość akwarium czy też dobór obsady to nie dlatego, że mają swoje widzi mi się ale robią to w dobrej wierze. Pyszczaki to takie słodziaki, że jak będzie im za ciasno albo zbyt nerwowo w akwarium to się pozabijają nawzajem albo zrobi to jakiś jeden samiec. 

Zawsze na początku jest spokój jeśli ryby są małe. Później jest ogromna szansa na kłopoty i pojawia się rozczarowanie. 

Ja oczywiście trochę naginam zasady i mam u siebie za dużo ryb i mocno pomieszane bo ma być kolorowo:) 

Koledzy mnie zaraz "naprostują" za herezje ale co powiesz na ryby z grupy Lethrinops stąd

https://tanganikamalawi.pl/ryby-z-jeziora-malawi/

Masz dwa gatunki do wyboru. 

To są bardzo ładne, kolorowe i dość mało agresywne ryby. 

Ucieszą się z dużej plaży i małej ilości kamieni. Dość delikatne gatunki ale jak będziesz się słuchał wskazówek odnośnie przygotowania wody/biologii to będzie wszystko ok. 

Edytowane przez Pikczer
  • Dziękuję 1
Opublikowano

U Ciebie rozchodzi się o niestety małe akwarium. Tak jak pisze @Pikczer dopóty ryby będą małe to nie będzie problemu. Niestety szybko dorastają i wtedy bywa różnie. U Ciebie nie będą miały gdzie uciec a wtedy....trupy, trupy

Przykład podam Ci z mojej obsady

Słynne redy czyli Metriaclima Estherae u wielu okazują się niezła zabijaką. U mnie żyją 3 samce na niewielkim obszarze i super

ALE

Saulosi powyrzynały mi się z 3+7 do 2+1. Są zdecydowanie największymi agresorami u mnie w akwarium przeganiając dominującego kulfona czy acei. Moje osobiste doświadczenia z Saulosi zawsze kończą się ich wybiciem. A niby taki łagodne...

Dlatego Wszyscy proponujemy Ci do Twojego zbiornika jeden. maks 2 łagodniejsze gatunki. Dodawanie pary się nie uda. Te ryby nie żyją w parach. Duża ilość samic łagodzi nastroje dominującego samca stąd powszechne trzymanie tych ryb w haremach.

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Okay, zostans przy samych saulosi. Z czasem i tak miałem zamiar kupić coś większego - 320 - 400l i wtedy postawię na non mbune :)

 

Czyli jak wcześniej pisaliśmy ok 10 - 15 sztuk saulosi i potem redukcja?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.