Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, pulpet napisał(a):

Na takiej powierzchni moi zdaniem tylko układ z jednym samcem. Inne z czasem i tak się zredukują. A samice min 6. Będą koledzy sugerować chów od maluchów, ja uważam, że jak trafisz ryby podchowane to warto pójść tą drogą. Chyba że masz pomysł co zrobić z nadliczbowymi samcami, bo jak nie oddasz w porę (masz gdzie?) to się wytłuką. Aranżacja do przebudowy, ale to inny temat musisz założyć.

Zastanawiałem się nad sklepami z rybkami w okolicy, lub spróbować na olx oddać. Jedno i drugie rozwiązanie nie jest jakieś mega dobre, ale lepsze jak patrzeć jak się   zabijają u mnie. 

Opublikowano

Spoko, ale mając jeden zbiornik nie zawsze jest czas na szukanie chętnego. Wiem, przerabiałem. Teraz mam kilka baniaków i jak coś złego się dzieje, mogę słabsza rybę przenieść. A i tak nie zawsze się udaje zareagować na czas. Sklep niechętnie przyjmie rybę pobitą z poogryzanymi płetwami. Podobnie potencjalny chętny hodowca.  Dlatego lepiej celować w ostateczny układ, bo inaczej ciężko potem szybko działać. Albo wziąć na klatę że straty się zdążają. Nie zniechęcam, mówię jak jest.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
13 godzin temu, pulpet napisał(a):

ja uważam, że jak trafisz ryby podchowane to warto pójść tą drogą

Przy takim akwarium dobieranie ryb dorosłych to zły pomysł, podrostki lepiej się dopasują. Ryby z tej grupy, dominant jeżeli ma kilka centymetrów będzie dominował w nowym zbiorniku.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Nie chcę negować lub chwalić każdego ze sposobów opisanych wyżej bo każdy z kolegów przedstawił swoje racje i każdy ją ma. Ale weź pod uwagę to , że  dając np. dorosłe osobniki pozbawiasz się możliwości obserwacji swoich ryb od samego początku to jest dorastania ,  wybarwiania , ustalania hierarchii  , zachowań dorastających ryb itp. Nieraz się zdziwisz , że  ryba wyglądająca( saulosi) na samice okaże się samcem co nie jest rzadkością. Przy dorosłej obsadzie możesz tego nie zaobserwować .  Czy jeden samiec  saulosi  czy więcej do tak małego akwa ?  Są różne teorie i każda jest prawdziwa bo każdy opisuje swoje doświadczenie  i nie ma tu jednej złotej rady.  Kiedyś w akwa 240 litrowym trzymałem dwa samce i do pewnego  czasu był spokój. Aż pewnego pięknego dnia jeden z samców wykończył drugiego. Możesz próbować a w razie czego po prostu zbędne samce czyli te agresywne oddać po kolei. Twoja decyzja. Opinie nasz znasz.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Wg. mnie w tak małym zbiorniku jeden samiec to za duże ryzyko. Samiec może terroryzować samice albo samice same siebie będą ganiać.

@pulpet jeśli mnie pamięć nie myli to pisałeś kiedyś, że dopóki miałeś 3 samce mphanga to był spokój. Gdy zostały dwa zaczęły się cyrki?

  • Lubię to 1
Opublikowano

@ziemniak nie tak do końca. Gdzieś ostatnio pisałem, że porzucam wyciąganie wniosków na bieżąco i pod wpływem emocji, oraz po kilkumiesięcznym podglądaniu gatunku.  W danej chwili patrze na zbiornik subiektywnie i wyciągam błędne wnioski na podstawie  istniejącej sytuacji, a z czasem pojawia się szerszy pogląd. Moje 160 litrów z Mphanga było zarybione rybami podchowanymi, bez wątpliwości mogłem określić płeć. I układ 3/7-8 działał bardzo długo, mimo, że jeden samiec został podmieniony(dominant wyskoczył i zgon). Wpuściłem dorosłego, wielkiego osobnika, który długo był zdominowany. Potem po naprawdę długim czasie  się ogarnął i zrobił rzeźnię. Na dzisiaj widzę to tak, że to za mały zbiornik dla tych ryb. Póki młode, było spoko, potem samce pokazały co potrafią. Zanim trafiły do 720 straciłem parę samic i samca w wyniku agresji. A półtora roku było miło i sielankowo. Z jakiejś tam perspektywy, zacząłem oceniać mbuniaki jako dorosłe po +/- 3 latach(nigdy do końca nie wiemy ile ryby mają przy wpuszczeniu). Wcześniej dokazują, ale ich prawdziwy charakter wyłazi chyba jakoś tak wtedy. Jak jakiś gatunek potrzymam 6 lat, być może zmienię zdanie😉. Na razie czuje się zielony, a rybska potrafią mnie zaskoczyć każdego dnia. Tak na marginesie to moje baniaki są tylko dla dorosłych. A różnie bywa. Nie wiem, czy chciał bym pokazać dzieciom wszystko, co się działo.  Im mniejszy zbiornik, tym większa agresja i szybciej natura naszych podopiecznych pokazuje mroczną stronę. Tylko tyle. Każdy podejmuje decyzje samodzielnie. Jestem miłośnikiem układów wielosamcowych, ale w zbyt małym baniaku często po czasie okazywało się, że król jest jeden

 

5 godzin temu, Andrzej Głuszyca napisał(a):

Nie chcę negować lub chwalić każdego ze sposobów opisanych wyżej bo każdy z kolegów przedstawił swoje racje i każdy ją ma. Ale weź pod uwagę to , że  dając np. dorosłe osobniki pozbawiasz się możliwości obserwacji swoich ryb od samego początku to jest dorastania ,  wybarwiania , ustalania hierarchii  , zachowań dorastających ryb itp. Nieraz się zdziwisz , że  ryba wyglądająca( saulosi) na samice okaże się samcem co nie jest rzadkością. Przy dorosłej obsadzie możesz tego nie zaobserwować .  Czy jeden samiec  saulosi  czy więcej do tak małego akwa ?  Są różne teorie i każda jest prawdziwa bo każdy opisuje swoje doświadczenie  i nie ma tu jednej złotej rady.  Kiedyś w akwa 240 litrowym trzymałem dwa samce i do pewnego  czasu był spokój. Aż pewnego pięknego dnia jeden z samców wykończył drugiego. Możesz próbować a w razie czego po prostu zbędne samce czyli te agresywne oddać po kolei. Twoja decyzja. Opinie nasz znasz.

Andrzeju @Andrzej Głuszycanie do końca się zgodzę. Większość gatunków które mam długi czas doczekało się potomstwa, często już dorosłego, które odnalazło się w grupie i obserwowałem ich rozwój od chwili opuszczenia mamusinego pyska. Pewnie miały nawet trudniej, niż ryby wpuszczone w grupie rówieśników. Więc absolutnie nie czuje się uboższy o te obserwacje.

Sory za post pod postem, ale jakoś nie chciało się razem napisać 

  • Lubię to 1
Opublikowano
16 minut temu, pulpet napisał(a):

Andrzeju @Andrzej Głuszycanie do końca się zgodzę. Większość gatunków które mam długi czas doczekało się potomstwa, często już dorosłego, które odnalazło się w grupie i obserwowałem ich rozwój od chwili opuszczenia mamusinego pyska.

Takie zachowania to norma, duże akwarium daje większe możliwości. Koledzy napisali o innych sytuacjach. Mając trzy samce w jednym zbiorniku to zupełnie inny temat, usunięcie jednego powoduje rozwalenie całego ładu w zbiorniku. Gdy usuwasz dominanta w krótkim czasie wybarwi się kolejny. Dwa samce rozładowują agresje, wybarwią się i będą zajmować się sobą a nie nękaniem samic. Myślę że o to chodziło ziemniakowi.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Panowie..dlatego napisałem , że każdy z nas ma rację  bo każdy ma inne doświadczenie i  po prostu nie ma jedynej słusznej rady.  Dostał kolega  kilka różnych informacji , każda prawdziwa oparta  na  swoim doświadczeniem i przynajmniej wie na co może liczyć. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 godzinę temu, piotriola napisał(a):

Takie zachowania to norma, duże akwarium daje większe możliwości. Koledzy napisali o innych sytuacjach. Mając trzy samce w jednym zbiorniku to zupełnie inny temat, usunięcie jednego powoduje rozwalenie całego ładu w zbiorniku. Gdy usuwasz dominanta w krótkim czasie wybarwi się kolejny. Dwa samce rozładowują agresje, wybarwią się i będą zajmować się sobą a nie nękaniem samic. Myślę że o to chodziło ziemniakowi.

Tak naprawdę każdy wariant jest możliwy, tylko w moim odczuciu nie jest wieczny. Trzymając trzy tykające bomby zegarowe (dorosłe samce) na zbyt małej przestrzeni wg. mnie jest pewne, że coś wybuchnie. Pytanie kiedy. Układ z jednym samcem dla mnie spokojniejszy i pewniejszy (nadal piszemy o bardzo małym akwarium) Większe baniaki to inna bajka , ale tu rozmawiamy o 80 cm dł.  Oczywiście to wszystko moja subiektywna opinia i daleki jestem od wiary we własną nieomylność. W skrócie IMHO

  • Lubię to 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.