Skocz do zawartości

Proszę o pomoc w diagnozie choroby


ukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Szkło 200l Aquael z oyginalnym oświetleniem świecę 8.5 h

Obsada Saulosi (podrostki 6szt) i Saulosi coral (dorosłe 9szt)

Filtry: Flufal 207 (gąbki, trochę kulek ceramicznych, purigen, węgiel po kuracji capisolem)

Eheim 2273 wypełniony siporaxem+ prefiltr gąbkowy.

Parametrów wody teraz nie sprawdzałem ale zawsze były ok, sprawdzane testami kropelkowymi zoolek.

Podmiany wody jak amen w pacieżu co tydzień 45l woda przepuszczana przez ustrojstwo + kilka kropelek seachem stabilty

Poarmy HS Aqua spirulina i cichlid flakes, naturfood plant s, aquatic kulki którę zawsze moczę, jeszcze płatki chyba sera ale nazwy nie pamiętam, głównie karmię spiruliną i naturefood plants dwa razy dziennie.

 

 

Od jakiegoś czasu staram się walczyć z chorobą ryb powodującą długie odchody, pytałem na forum i stosowałem się do zaleceń producenta. Za pierwszym razem podałem pyskom protocaps M Zoolek jednak leczenie nie przyniosło efektu i część ryb nadal miało długie odchody. Po około miesiącu postanowiłem podać capisol w dawce zalecanej przez producenta. Podczas leczenia przy obu preparatach światło było wyłączone. Po podaniu capisol ryby były bardzo płochliwe przez co nie przyjmowały pokarmów. Padły 3 ślimaki helmet. Reszte wyłowiłem do słoika i wpuściłem tydzień po włożeniu węgla i dwóch podmianach.

W piątek wyłowiłem marwą rybę unoszącą się przy powierzchni wody, całą pokrytą jakby watą.

Część ryb około 4-5 głównie dorosłe saulosi coral słabo pobiera pokarm, są bardziej płochliwe. Myślałem że zapadnięte brzuszki to efekt słabego pobierania pokarmów w ostatnim czasie. Jako że miałem ostatnio drugie zmiany nie widziałem ryb przy zapalonym świetle, a ryby karmiła żona. Dzisiaj zaobserwowałem że ryby mają białe kropki na krawędziach płetw i plama na tułowiu, sklejona płetwa grzbietowa i ogonowa, i zmiana barwy na biało brązową, czasami ocieranie o piach. Zdaję sobie sprawę że kuracja capisolem to był błąd i mógł osłabić ryby i wywołać obecną chorobę, jednak bałem się zdziesiątkowania ryb jak wcześniej. Proszę poradźcie co to może być i jakie podjąć kroki, bo już nie wiem jak działać czy reagować, bo człowiek chce dobrze, a cały czas jakieś choroby i problemy. Przeraża mnie fakt że sklepy zoologiczne otworzą dopiero we wtorek 😕 Oprócz wcześniej podawanych posiadam protosol którym chciałem podawać profilaktycznie z pokarmem.

Pomoże jakaś dobra duszyczka?

20230408_200121.jpg

Screenshot_20230408_194517_Gallery.jpg

20230408_200108.jpg

20230407_150649.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ej, nie ma się co obrażać, czasami jakiś temat prześlizgnie się bez echa. Zdarza się.  Szkoda, że nie badasz wody. To, że zawsze było dobrze, nie znaczy, że nadal jest. Dawałeś leki, kombinowałeś z temperaturą, może coś biologia kuleje. Sprawdź w pierwszej kolejności podstawowe parametry i napisz, co wyszło. Dobrze jak byś wrzucił jakiś filmik, bo to daje lepszy pogląd na sprawę niż fotki. Ze sposobu pływania, oddychania można próbować jakieś wnioski wyciągać. I pamiętaj, że nie jesteśmy weterynarzami i radzenie w takich sprawach jest trudne. Jak się nie jest pewnym, to czasem lepiej milczeć. Niemniej wrzuć porządne dane, to pewnie znajdzie się parę osób, które coś zasugerują.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzi pewnie nie było bo napisane jest że : parametry są ok. Ja lubię cyfry.  Podmieniaj więcej wody, nic się złego nie stanie. Nalewaj pozwoli, żeby filtr węglowy dobrze działał. 

Skoncentruj się na parametrach wody. Możliwe, że tam coś jest nie ok. 

Podmień chociaż połowę wody, ale powoli, dodaj bakterii. Jak szybko lejesz wodę przez ustrojstwo? Nie szybciej niż było napisane na wkładzie węglowym?  A co z pH? Czy czymkolwiek? Czymś uzdatniasz wodę po podmianach? Brakuje bardzo wielu informacji, których do dnia dzisiejszego nie podałeś. 

Dodaj np soli Tropical Sanital, to najłatwiejsze co można zrobić. 

A część ryb mogła być teoretycznie zestresowana i to też czasami ma związek z kupą. Spróbuj karmić przez tydzień , raz dziennie np tylko płatkami hs aqua i obserwuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. 5 ryb które prztrwały poszły do znajomego od kolegi z pracy, bo ja nie mam doświadczenia w leczeniu. Zrobiłem restart akwarium z dezynfekcją i wymianą podłoża. Tym razem ryby kupię w tanganikamalawi. Mam nadzieję że pójdzie lepiej niż wcześniej ;)

Posiadam testy zoolek czy warto zmienić na JBL?

Na koniec dodaję zdjęcie nowej aranżacji, bo jestem z niej mega zadowolony, a układałem ją przy latarce z telefonu o 3 w nocy obok śpiącej żony :)

20230424_205301.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba wszystkich testów od razu wyrzucać. Nadal nie ma konkretu jakie to testy? Tak z czasem to okazuje się że za wiele ich też nie potrzeba. Można mieć coś na pH, no2 i chyba tyle. Zakładając, że akwarium jest dojrzałe i wszystko jest ok w nim. 

No i przed restartem akwarium mozna było użyć tych wszystkich testów które posiadasz i być może by coś "podpowiedziały". 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że można było robić testy, ale nie zawsze jest na to czas, a zawsze parametry wody były praktycznie identyczne.

PH- 7.6

NH3- 0

NO2-0

NO3- między 10-20

Wodę uzdatniam seachem prime, w kuble mam 4 litry siporaxu w drugim kuble mam purigen w filtrze więc o NO2 i NO3 byłem spokojny dodatkowo ZAWSZE co tydzień wymieniałem 45 litrów wody, a zbiornik nie był przerybiony. Karmiłem małymi porcjami tak żeby nic nie spadałona dno. Pytając o testy chodzi mi o to czy testy zoolek są wiarygodne, ale teraz zauważyłem że i tak za dwa miesiące kończy się ich ważność więc zamawiam nowe jbl PH, KH, NO2, NO3 i dodatkowo dokupię PH 7.4-9 i GH. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łapka za zakup kompletu testów i w domyśle ich używanie, żeby, się nie przeterminowały. Akwarium to nie laboratorium, sam czasem nie robię tygodniami, jak wszystko idzie dobrze, ale każde krzywe kiwnięcie płetwą i mały chemik w ruch. Moje zdanie takie, że 90 proc problemów w akwa zaczyna się od chemii wody i tego się trzymam. Zanim zadzwonię po dr. Hausa eliminuję oczywiste oczywistości i to się sprawdza.

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.