Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam wszystkich.

Miałem do czynienia z akwarium roślinnym. Filtr wewnętrzny z gąbką, kilka gupików, neonów, dwa skalary. To było dawno...bardzo dawno.

Teraz na stare lata któraś klepka mi się nie domyka (tak już zapewne zostanie) i zapragnąłem założenie Malawi. Jest przebajeczne, i 25 lat temu było dla mnie nieosiągalne. 

Pytanie dotyczy filtracji. Dawniej, jak wspomniałem jedyną filtracją mialem filtr wewnętrzny z gąbeczką i brzęczyk napowietrzający, a teraz czytam i oczom nie wierzę. Filtracja mechaniczna, biologiczna, systemy, złoża, komponenty, no ok rozumiem 21 wiek. Ale przeczytałem sporo postów na tym i nie tylko forum, że zamiast kupować lawy, złoża ceramiczne, wydawać kasę na wszystko inne, co nam producenci podsuną pod nos, wystarczy kupić kilka zmywaków takich żyłkowych, K1 fluidalne (to było z jakiegoś tłumaczenia strony z USA) i gąbkę 20 bądź 30 PPI (nadal nie wiem co to PPI oznacza, pewnie gęstość ale czego w czym...?) i to wystarczy. Zaciera się tutaj granica pomiędzy filtrowaniem mechanicznym i biologicznym (takie mam wrażenie). Proszę osoby, które to stosowały bądź stosują nadal o opinię na ten temat, ponieważ często iskrzy w wielu postach pomiędzy zwolennikami standardów, a tymi drugimi 😉 Za trzy tygodnie mam nadzieję wystartuję z aranżacją mojego akwarium, ale do tego czasu chciałbym zebrać wszelkie informacje i opinie na temat tego sposobu filtracji.

Akwarium 150x40x50, 300L. W planach do kupienia JBL e1502 jak na razie.

Dzięki! 👍

Edytowane przez lukasz.host
  • lukasz.host zmienił(a) tytuł na K1, czyścik żyłkowy, gąbka 30 PPI w kuble - to działa?
Opublikowano (edytowane)

Witam, bajery na rynku są ale to nie znaczy, że trzeba je wszystkie na siłę stosować. Można eksperymentować jak ktoś lubi. Ja np tak lubię. PPI oznacza Points per inch, czyli punkty/dziurki na cal. Określa jak drobną/gruba jest gąbka. Na logikę 50ppi to dużo otworów malutkich czyli gęsta, a 10ppi to mało otworów. 

 Zmywaki to już chyba abstrakcja bo po co wyrzucać to co dał producent na poczet zmywakow? 

JBL e1502 jest fajny, używałem go w 300l i teraz nadal działa u mnie w 540l, ale nie jako typowy mechanik czyli zbierający mocno kupy tylko biolog. On nie ma zbyt dużego przepływu, mocy. Ma dość dużą pojemność, więc bakterie będą miały gdzie mieszkać, ale mieli wodę tak na spokojnie.  Jeśli nie planujesz kupić dodatkowego filtra to musi być ten mocno wsparty cyrkulatorami po to, żeby kupy się ruszyły. 

Jak dobrze wiesz to poza kubełkami jest wiele innych firm filtracji jak kaseciaki/Hamburgi/modułowe itp. Ja nie miałem jakiegoś planu w głowie jak zakładałem akwarium, więc postawiłem na kubełki bo je znam i wiem co z nimi robić. Instalacja prosta i już. 

Dla punktu odniesienia mam w swoim 540l filtry JBL e1502 i Fx6 , a do tego dwa cyrkulatory. Ryb dużo. Woda jest piękna. Ale już wiem po kilku latach, że można powyższą filtrację upchać np za tłem i ostatecznie wyjdzie taniej i ekonomiczniej. Tylko trochę więcej zabawy na początku. Na początku to czarna magia, ale tylko dlatego że ktoś to będzie robił pierwszy raz. Jak z większością rzeczy. 

 

Edytowane przez Pikczer
Opublikowano

Podziękował serdecznie kolego. Czytałem sporo Twoich wypowiedzi i wnioskuję, że masz ogromne doświadczenie, dlatego chciałbym wybudować wymarzone akwarium opierając się o Twoje opinie. Zaglądając w inne posty nie mogłem ustalić swego rodzaju taktyki do uruchomienia i wyposażenia akwarium. Jest to ogromny szum, który chciałbym zredukować do konkretów i chciałbym, żebyś mi w tym pomógł jeśli możesz.

Czy JBL zastosować jako biologa, a na mechanika zainwestować w wydajny filtr wewnętrzny z ogromną gąbką? Na obecną chwilę nie mam zbyt ogromnego budżetu (ok 1500zl), który mogę przeznaczyć tylko na akcesoria. Reszta później. Najpierw filtracja.

Opublikowano

Hej! :)  Temat ciekawie się zanosi to się dołączę :) Ja startowałem bardzo podobnej wielkości zbiornik wiosną zeszłego roku. Trochę tak mam, że czasami jak już się napalę na jakiś pomysł to od razu chciałbym go zrealizować. Startując mój zbiornik nawet nie miałem pojęcia, że zrobienie filtra kasetowego czy filtracji w module jest tak proste. Zakupiłem kubełek JBL e1902, po jakimś czasie dołożyłem e1501. W dużym mam złoża biologiczne w mniejszym filtrację mechaniczną. Do tego dwa cyrkulatory, które odpalam raz na jakiś czas żeby poderwały nieczystości z różnych zakamarków. Wybór kubełków był podyktowany podobnymi pobudkami co u @Pikczer. Wiedziałem co z czym się je i od razu mogłem działać bez konieczności zgłębiania tematu. Teraz takie czasy, że człowiek każdą złotówkę ogląda no i filtracja, która żre mi 63W non stop wydaje mi się punktem, który chciałbym usprawnić. Dodatkowo wszystkie rurki, przyssawki na wierzchu. Jeśli chodzi o wkłady filtracyjne to zmywaki kuchenne wydają mi się już naprawdę niezłym przegięciem :P co do filtracji opartej na K1, oglądałem ciekawy film na YT na jej temat i wychodzi na to, że w warunkach domowych i małych pojemników na media filtracyjne nie jest ona dobrym wyborem. Z mojej strony mogę polecić kulki Maxspect. Opakowanie zbiorcze jest dosyć kosztowne, ale mi udało się kupić na sztuki. Wydajność ich podobno jest niesamowita. Jeśli masz możliwość na spokojnie sobie dopracować wszystko to polecam jak najbardziej wszystko poukrywać. A już pchanie do wnętrza akwarium typowego filtra wewnętrznego to wg mnie nie ta epoka ;) 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Siemka @lukasz.host zrób sobie narożnego hmf-a (filtr hamburski) napędzanego falownikiem (tańsza opcja) albo jakąś pompą/głowicą cyrkulacyjną np Atman lub aquael turbo 2000l. Na forum masz mnóstwo tematów jak zrobić taki filtr samemu , ewentualnie uderz w kaseciaka , myślę że przy takiej szerokości zbiornika szkoda by marnować miejsce na filtrację za tłem bo zmniejszy jeszcze dodatkowo miejsce do pływania dla pysków . Pozdrawiam.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Cześć.
 

2 godziny temu, lukasz.host napisał(a):

...a na mechanika zainwestować w wydajny filtr wewnętrzny z ogromną gąbką? Na obecną chwilę nie mam zbyt ogromnego budżetu (ok 1500zl), który mogę przeznaczyć tylko na akcesoria. Reszta później. Najpierw filtracja.

Nie chcę mieszać Ci w głowie, ale wydajny filtr oparty na gąbkach można upchać za efektowne tło strukturalne i załatwić całą filtrację (o czym sam już wiesz). Sam przeszedłem przez filtrację opartą na filtrze gąbkowym napędzanym brzęczykiem, szklanej fajce na watę z tym samym napędem, filtr kaskadowy, kubełki, kaseciak... i zatrzymałem się na filtrze za tłem. W poprzednim baniaku (podobnym do Twojego 150x50x50) rok przed założeniem nowego zainstalowałem eksperymentalnie filtrację za tłem. Rok obserwacji sprawił, że przeniosłem to do nowego baniaka. I jak na razie, jestem zachwycony bezobsługiwalnością, bezpieczeństwem (kto przeżył pękniętą uszczelkę w kuble, wie o czy piszę) "niewychodzenia" wody poza akwarium, wielką powierzchnią filtracyjną i ceną takiego zestawu.
Miałem i mam takiego rodzaju tło, gąbkę kupioną za grosze i pompę obiegową atmana w poprzednim baniaku.
Pzdr. Rysiek.
PS mam nadzieję, że niepotrzebnie nie namieszałem w planach. 😉

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, matejk napisał(a):

...myślę że przy takiej szerokości zbiornika szkoda by marnować miejsce na filtrację za tłem bo zmniejszy jeszcze dodatkowo miejsce do pływania dla pysków . Pozdrawiam.

Tło można ustawić pod takim skosem/kątem że zajmować więcej miejsca może tylko przy pompie. Np. jeśli wlot wody dasz w dolnym prawym rogu tła, pompę kładziesz na gąbki w lewej części na wysokości 1/3 akwarium. I tło odstaje od tylnej szyby przy dnie ok 3-5 cm a tylko w lewej górnej części odstaje na grubość pompy + 1 cm na gąbkę między pompą a szkłem/tłem. U mnie taki układ spisywał się bardzo dobrze.
Pzdr. Rysiek.

PS gąbki w linku który podałem wychodzą taniej niż zmywaki (o których też myślałem), a są z tego co pamiętam wydajniejsze. 🙂

Edytowane przez rysib
  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Dziękuję za miłe słowa, ale ja to się uczę dopiero:) 

Odzew masz ogromny i to w dobrym kierunku. Tak jak przedmówcy napisali że jeśli masz przede wszystkim czas to możesz zamontować coś wewnątrz akwarium. Ja nie miałem czasu i tez jak @Vrzechu jak się nakręcę to szybko bym wszystko chciał mieć:) A teraz jak akwarium w pełni działa to i tak raczej nie zamontuje Hamburga etc. No i rzeczywiście w tych czasach patrz też na prąd chyba że jesteś bogaty to nie musisz :)

Ale jakbyś nie miał czasu i bardzo nie musisz oszczędzać na prądzie to kup FX6, do tego cyrkulator np ja mam Jebao sdw-5 i bez problemu mieścisz się w budżecie. Będzie działało fajnie. A jeśli nie będziesz przesadzał z rybami tak jak ja, to ten filtr ogarnie akwarium. Na upartego nie musisz nic w nim zmienić. Jak będziesz miał pewnego dnia chwilę to zrób do niego taki prefiltr jak ja zrobiłem i będzie wygodniej. Nadal zmieścisz się w budżecie. 

A z hamburgami/kaseciakami i filtracja za tłem to nie pomogę bo nigdy nie miałem okazji tego robić. Tylko w teorii wiem jak się za to zabrać. 

 

 

Edytowane przez Pikczer
Opublikowano

Wow! Nie przypuszczałem takiego odzewu z Waszej strony, ale to bardzo miłe i budujące 👍 Od razu widać, że to porządne forum 😁

Kurcze, nawet nie wiem od czego zacząć...

No.... czytałem o przeróżnych systemach za tłem, w rogu i jeszcze ten filtr yyy...hamburski (o ile dobrze pamiętam) ale przyznam, że to dla mnie czarna magia. No i nie chciałbym zabierać przestrzeni wewnątrz na ukrywanie systemów na tłem, które samo w sobie już jest grube. Wiecie, Wy jesteście weteranami w tej dziedzinie. Mieliście mnóstwo czasu na eksperymenty z tym związane, ja z kolei jako nowicjusz mam szereg obaw, że gdy zbuduję coś, czego wcześniej nie widziałem i nie doświadczyłem, że to nie zadziała, albo będą z tym problemy i w rezultacie trzeba będzie na szybko i w stresie od nowa budować system. Może jestem starej daty, choć rocznik 83 chyba nie jest jeszcze taki stary 😆, no ale spróbuje przełamać się.  Z Waszą pomocą wierzę, że się da. 👍 Chciałbym na początek poznać wady i zalety takich niestandardowych (czyli innych od kubełka) rozwiązań. 

@Vrzechu masz rację z tym filtrem wewnętrznym. Trochę palnąłem głupotę, ale kiedyś takie się stosowało.

@matejk muszę poczytać więcej o filtrach hamburskich, bo tak naprawdę nie do końca wiem jak to działa. To jest taki paradoks, ponieważ ostatnimi czasy spędzam każdą chwilę na tym forum i im więcej czytam, tym mniej wiem 😁 Zbyt duży napływ informacji.

@rysib dzięki za pomysł 👍 Nie namieszałeś😁 Każda rada na wagę złota. Pytanie, jak tą gąbkę za tłem się czyści? Trzeba ją wyjąć? Jak tak, to nie narobi bagna podczas jej wyjmowania?

@did czytałem przetłumaczoną stronę tego forum i w/g badań na gąbce 30ppi i na zmywakach jest najwięcej powierzchni do rozwoju bio. Stąd zapytanie jak w temacie tego postu.

 

Dziękuję wszystkim za porady. Lekturą mojego dzisiejszego wieczoru będzie analiza wszelkich "innych" filtrów niż wiaderko.

Pozdrawiam!

 

@Pikczer nooo.....z tym nakrecaniem, to chyba też tak mam 😆

Czytałem o fx-ach i wiem, że to potężne maszyny, zwłaszcza "szóstki".

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
    • Wszystko zależy od tego skąd bierzesz wodę i jakie są jej parametry. Ja w Gdańsku używam kranówki i stosuję tylko filtr węglowy. Tutaj prezentujesz swój zestaw do podmianek:  Nie sprawdza się?
    • Zdecydowanie duże kamienie robią robotę. Jedna pokaźna skała, to nie to samo co podobnej wielkości kopiec usypany z mniejszych kamieni. Oczywiście jest to też kwestia gustu i własnych preferencji. Fakt że większe głazy sporo ważą, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu i stabilnym ustawieniu, ryzyko jakiegoś nieszczęścia jest minimalne. U mnie dwie największe skały na środku aranżacji ważyły 39 i 48 kg. Na tył dałem już moduły o fakturze zbliżonej do serpentynitu. 
    • Mam pytanie o przygotowywanie wody do dolewki. Wystarczy DEMI, puszczona przez trójstopniowy filtr narurowy i potem przez takie coś:   https://mojawoda.com/filtr-do-wody-demineralizator-demi-duo-mb400-10-, czy powinna być RO? Jeżeli DEMI, jaki przepływ wody ustawić?
    • To już jesteś o krok od zrobienia własnych modułów z zaprawy ;). To jest jakieś rozwiązanie. Trzeba tylko tak je zaaranżować, żeby woda i ryby miały łatwy dostęp do środka. Moduły z zaprawy trzeba rzeczywiście moczyć kilka dni, zmieniając wodę, z aż będzie czysta.
    • Ja u siebie mam tak: Na dnie leżą połączone ze sobą kratki rastrowe (https://pl.aliexpress.com/item/32963167196.html) Bezpośrednio na nich układałem kamienie, tak żeby nic się nie ruszało. Na koniec poszedł piasek z wodą dzięki czemu wszystkie przestrzenie pomiędzy kamieniami się wypełniły. Konstrukcja stoi stabilnie, nawet jak pyśki podkopią kamienie. Kratkę widać tylko jak woda przesunie piasek z przodu akwarium albo któryś delikwent zrobi podkop - ale wtedy wystarczy wyrównać piasek i jest git.
    • Ja to rozwiązałem tak: na dno dałem piankę 5 m, na to spienione PCV (lepiej, żeby nie dochodziły do przedniej szyby, bo to źle wygląda). Dalej poszła kratka trawnikowa do 1/2 - 2/3 szerokości dna od tyłu. Kratkę wypełniłem lawą, na wierzch dałem kamyki granitowe 2 - 4 cm. Na przednią część dna dałem parę kamieni 5 - 10 cm i piasek do wysokości kratki (4 cm). Takie podłoże (mówię o kratce) podnosi i dobrze stabilizuje kamienie, czy moduły i nie pozwala na podkopywanie ich. Lawa to dobre siedlisko dla bakterii a w ażurowym podłożu trudniej o strefy beztlenowe. Kratka jest czarna, nawet, jak ją odgrzebią, nie razi to. Pomysł z wysoką aranżacją z luźno ułożonych dużych kamieni - jak najbardziej, moim zdaniem świetny efekt. Rozważ moduły DIY. Dobrze zrobione są nie do odróżnienia od prawdziwych głazów a ważą 10x mniej. Kamień 40x30x20 cm to ok. 40 kg. Moduły łatwiej układać, chwycisz je jedną ręką. Łatwiej zmieniać ułożenie w poszukiwaniu ideału, lub z potrzeby odmiany. Tworzą więcej kryjówek dla ryb. Planujesz wysoką aranżację - gdyby coś się osunęło, z dużo mniejszą siłą uderzy w przednią szybę. Jedyny minus - trochę się trzeba przy tym narobić. Na forum są instrukcje, jak takie moduły wykonać. Ja w najbliższych dniach będę miał trochę czasu, to opiszę moje doświadczenia.
    • @BaltazarGąbka wypowiem się na podstawie moich doświadczeń  Jeśli planujesz podnieść taki kamień na czymkolwiek to licz się z tym, że ta "podstawka" prawie na 99% będzie po czasie widoczna. Jak jeszcze jakiś "pyskacz" sobie obierze tam rewir do tarła i okaże się, że podłoże mu tam w czymś będzie przeszkadzało to zbuchtuje Ci tam jak dziki knur  Musiałbyś zrobić jakąś mechaniczną zaporę żeby to ograniczyć. Jeśli natomiast masz fizyczną możliwość włożenia tam po prostu wielkiego głazu to ja bym doradzał taką wersję. Jednak optycznie taki głaz robi dużo lepsze wrażenie niż mały kamień udający duży kamień  Ewentualnie możesz się pokusić o stworzenie własnego "menhiru" przy użyciu trików opisanych na forum pod hasłem "moduły samozatapialne"   Pozdrawiam 👋
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.